- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 września 2020, 09:30
Witam, jestem Kamil.
Potrzebna motywacja, muszę gdzieś się zwierzać ze sukcesów, porażek, zwątpień.
Strasznie się ostatnio zaniedbałem. W poprzednich latach coś tam się jeszcze biegało, waga wahała się koło 80. W styczniu stuknęła 40stka i wdarł się jakiś leń i tasiemiec. Jadłem co dawali i piłem co było do picia. Na koniec wakacji poczułem się naprawdę tragicznie: kondycji zero, tłuszcz się wylewa.
31 sierpnia stanąłem na wadze i zobaczyłem 93kg przy wzroście 171cm co wg. BMI daje 1 stopień otyłości.
Celem jest zejść do środka przedziału „prawidłowa waga” wg. BMI czyli w moim przypadku 63kg. Muszę więc zrzucić 30kg. No nie mało. Chcę być po prostu chudy.
Założenia:
- zrzucić 30kg czyli osiągnąć wagę 63kg – myślę że jakieś 8
miesięcy więc ustalam termin: majówka 2021
- dieta roślinna, -1000kcal dziennie od zapotrzebowania, wszystko
liczone w Fitatu
- 0 alkoholu, 0 słodyczy, 0 fastfoodu, 0 słodzonych napoi
- bieganie a raczej truchtanie kilka razy w tygodniu (ile
życie pozwoli)
- pływanie: mam możliwość chodzić na basen przed pracą,
czyli muszę być na pływalni o 6.00 rano, wiem że to karkołomne założenie ale chcę się przemóc
- chcę przy okazji
trochę oczyścić organizm z toksyn więc jak wyżej, żadnych fastfoodów, alko,
coli itp. za to dużo yerba mate, napary z czystka, pokrzywy, melisy.
Po pierwszym tygodniu uzyskałem spadek wagi 1.4kg – zapewne schodzi woda nagromadzona w trakcie sierpniowego urlopu.
Pomiary zawsze w poniedziałek.
Jeśli ktoś chce się dołączyć, zapraszam.
Do dzieła
11 września 2020, 10:19
Jestem podobnym przypadkiem ale do schudnięcia mam 40 kg :) Nie dołączam się, bo chodzę własnymi ścieżami. Trzymam mocno kciuki, myślę że twój cel jest realny. Powodzenia!
11 września 2020, 10:30
Powodzenia w walce :) mam podobny cel (wagowo i czasowo), ale trochę inne sposoby ze względu na problemy zdrowotne itp. Mnie zawsze gubiło podejście "0 alko/fastfoodow/itd" i zawsze po jednej wpadce rzucałam cała dietę i wszystko szło na marne - teraz od czasu do czasu pozwalam sobie na odstępstwa, wliczam do bilansu i jadę dalej z "dobrym" jedzeniem, waga spada i psychicznie też czuje się lepiej :)
11 września 2020, 10:57
Ja mam 50 do zrzutu, wlasnie opracowuje nowy plan cwiczen, z ktorym startuje od poniedzialku. Takze chetnie sie przylacze, o ile watek nie padnie w przeciagu kilku dni jak wiekszosc ;-)
11 września 2020, 11:18
28days
Dzięki. Tak myślę że jest realny. Nie śpieszy mi się, sezon plażowy daleko.
numb027
Dzięki. No wiem że to trochę radykalne. Na pewno czasem trzeba z żoną do restauracji wyjść ale postaram się żeby to nie było 2kg pizzy. Mnie najbardziej gubi alkohol, jak jest alkohol to sypie się wszystko. Dużo piłem i wszyscy widzą we mnie kompana bo jestem dość towarzyski i rozrywkowy. Początki będą trudne ale jakoś będą musieli to zrozumieć
cancri
Podziel się planem jak skończysz. 7 lat temu już raz zrzuciłem 30kg. Bardzo chcę to powtórzyć, zapraszam.
11 września 2020, 11:19
63 to chyba za mało jednak. Dobij do 70 i zobacz co bedzie, jak sie bedziesz prezentować bo zrobisz z siebie patyka a to tez dobrze nie wygląda, zwłaszcza u faceta. Zamiast truchtac kilka razy w tyg ( no na pewno nie 5 na początek bo ci kolana siada) zamien to moze na jakieś ćwiczenia siłowe. Bo jeśli schudniesz 30kg to i tak zostanie obwisla skóra bez cwiczen. Oczywiście 3mam kciuki , ale miej świadomość ze w tym wieku odchudzanie nie jest takie proste. Mogę cie na szybko pocieszyć, ze jak schudniesz tak elegancko to będziesz sie mega wyróżniać XD spotkac faceta w tym wieku ktory jest chudy graniczy z cudem ;)
Edytowany przez Użytkownik4044739 11 września 2020, 11:21
11 września 2020, 12:16
Cześć, wydaje mi się, że 63 kg to będzie mało u Ciebie :) Ale warto mieć jakiś cel, a w trakcie chudnięcia zobaczysz kiedy będzie wystarczająco dla Ciebie :D ja założyłam sobie cel 50 kilo z 68 i już na 53 wyglądałam jak szkielet i wtedy przestałam odchudzanie :) Najważniejsze obserwować swój organizm co lubi a co nie, i nie rezygnować całkowicie z alkoholu i niezdrowej żywności jeżeli do tego czasu często je jadłeś i po prostu lubisz, bo inaczej oszalejesz jak zaczniesz sobie wszystkiego odmawiać. Odchudzania nie możemy traktować jako czegoś co zabrania nam wszystkich przyjemności :D ja w swoim odchudzaniu jadłam dużo słodyczy, bo je po prostu uwielbiam :) chociaż deficyt nauczył mnie jedzenia dużo mniejszych ilości czekolady :P oraz chętniej sięgam po owsiankę z kakao niż czekoladę :) Trzymam kciuki żeby odchudzanie było przyjemne i dużo wytrwałości życzę :D
11 września 2020, 12:38
Nie sądzisz że 1000kcal od zapotrzebowania to dużo? Pomyśl ile będziesz musiał jeść ważąc powiedzmy 75kg lub jak będziesz musiał nadrobić ruchem to aby jeść normalna ilość jedzenia i dalej mieć deficyt tys kalorii i nie zejść poniżej podstawowej przemiany materii.
11 września 2020, 13:41
Najważniejsze to w końcu zacząć :) jestem kobietą, startowałam z podobnej wagi tylko mam 175 wzrostu :) założenia dobre tylko to obcięcie kalorii wydaje mi się dość duże jak na początek diety. Później w razie czego ciężko będzie dalej obcinać;) jeśli chodzi o bieganie to ściągnęłam sobie ostatnio aplikacje "Zombies, Run!" i muszę przyznać, że całkiem fajne urozmaicenie treningu :D polecam jak ktoś lubi takie klimaty umarlaków
11 września 2020, 16:05
Ważyłem 73 i czułem że powinienem jeszcze zrzucić. Siłowo nie będę ćwiczył na razie na pewno bo nie lubię i nie chcę. Może jak stwierdzę że wygląda to kiepsko to zmienię zdanie co do wagi i siłowni ale na razie cel jest taki. Czas pokaże, na razie priorytetem jest wychudnąć.
Dobra dziewczyny myślę że macie rację co do deficytu kalorycznego, zrobię na razie -700.
Moje podstawowe to 2500kcal + około 500 z treningu - 700kcal deficytu, to wyjdzie 2300kcal do zjedzenia (w dzień z truchtaniem)
Użytkownik4044739
Wiem że po 40 praca ze sadłem jest trudniejsza, ale fakt wyróżniania się spośród moich wielu brzuchatych znajomych napawa mnie siłą do pracy.
arenxis
Alkohol chcę na jakiś czas odstawić zupełnie. Mam za dużą słabość, to jest właśnie ten czynnik który może zburzyć wszystkie plany. A właśnie zrobiłem 15litrów nalewki :)
Krummel, Kocia_mamusia
Tak racja, 1000 to za dużo, dam 700 a z czasem jak treningi będą zjadać więcej energii to dołożę jedzenia żeby jak najdłużej utrzymać stały deficyt.