Temat: Gruba zaczyna od soboty

Witam wszystkich. Jutro otrzymam dietę Vitalii i od soboty zaczynam odchudzanie. Jestem otyła, ważę 115 kg w tej chwili przy wzroście 173cm. Zamierzam schudnąć starą, dobrą metodą CICO (Calories in, calories out), czyli deficyt kaloryczny plus więcej ruchu. Żadnych wariackich pomysłów typu głodówki, diety sokowe itp. 

Byłoby super, gdyby kilka osób przyłączyło się do mnie dla wzajemnego wsparcia i motywacji. Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za sukcesy!

Pasek wagi

I widzę że mamy taki sam cel. Ja chcę 2kg mniej ale też jestem 2cm niższy 😆. Będę cię śledził i dopingował. Walcz do końca🤟

Pasek wagi

SzeregowyJajec napisał(a):

I widzę że mamy taki sam cel. Ja chcę 2kg mniej ale też jestem 2cm niższy ?. Będę cię śledził i dopingował. Walcz do końca?

Walcz, walcz! U mnie niby dopiero 15 kg, ale już czuję się o niebo lepiej, więc naprawdę warto. Tym razem jestem pewna sukcesu, a skoro mi się udaje, to każdemu może się udać, bo nikt tak nie lubi podjadać, jak ja(smiech)

Co do wątku, przyłącz się do naszego, przyda nam się trochę świeżej krwi, bo ostatnio mamy zastój i marazm ;)

Pasek wagi

Mam już swój ale będę dopingował. Bardzo fajny wątek. 

Pasek wagi

Kate110 napisał(a):

Laski!!! Krok milowy za mną! Oficjalnie jestem dwucyfrówką!

WOW! Gratuluję <3

Pasek wagi

@Kate110 gratulacje!!:)

Pasek wagi

Jak tam dziewczyny weekend? Jakieś sukcesy? 

Pasek wagi

U mnie produktywnie:) wczoraj i dziś siłka plus przed chwilą 6km szybkiego rekreacyjnego spaceru. Moje codzienne 15000 kroków zrobione :)

Pasek wagi

u mnie średnio,wciąż większa aktywność odpada ale przynajmniej już nie leże plackiem:) dieta różnie,ważenie za tydzień więc zobacze jakie są efekty. zaczynam się też rozglądać za szczotką do szczotkowania na sucho, może jakąś polecacie?

Pasek wagi

Hej dziewczyny ostatnio przeglądam wiele profili na instagtamie odnośnie zdrowego stylu życia. Wiele z nich jest z wątkami psychologicznymi no i właśnie uświadomiłam sobie ze u mnie jest właśnie duży problem z psychika. Często przyjmuje podejście zero jedynkowe, a jak się nie uda coś danego dnia to się obzeram. W ogóle całe moje życie się kręci wokół jedzenia, wstaje rano i już myślę że bym zjadła coś słodkiego. Ciągle mi wstyd za siebie. Zdarza się że się gdzieś chowam i jem bo mi wstyd przed rodzina i chłopakiem ze znowu coś nie zdrowego jem. Wpadłam w błędne koło niby ciągle na diecie, a kilogramów coraz więcej. 

Pasek wagi

stupidcupid, uwierz mi, że ja też to miałam. Może się wydawać, że mi to teraz łatwo przyszło, ale tak naprawdę, to mam 38 lat, odchudzam się od kiedy pamiętam i co roku waga była trochę wyższa... To, że teraz się w miarę trzymam, wymagało ode mnie przewartościowania wszystkiego, co mi się wcześniej wydawało na temat odchudzania i "zdrowego" odżywiania. Pomogły mi różne filmiki na Youtubie, mam kilku ulubionych jutuberów, dzięki którym zrozumiałam, że:

1. Musisz jeść to, co lubisz, bo inaczej nie utrzymasz tego sposobu żywienia na dłuższą metę. Kurczak, ryż i brokuły to nie dla mnie :)

2. Dla schudnięcia - cardio. Trzeba jakoś te kalorie spalić. Robimy to, co lubimy, inaczej to będzie katorga, a nie przyjemność.

3. Ćwiczenia to przywilej, nie ciężki obowiązek! Szybki spacer, przejażdżka na rowerze, siłownia, cokolwiek.

4. Zjadłaś loda albo czipsy? No i co się stało? Świat się nie zawali. Od jednego razu nie przytyjesz. Myśl o deficycie kalorycznym w kategoriach tygodnia, nie jednego dnia. 

Ja staram się trzymać tych zasad, mam masę potknięć i pozwalam sobie na swoje ulubione (niezdrowe!) rzeczy czasami i chudnę. Nie musisz być idealna, wystarczy w miarę ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.