- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 czerwca 2020, 19:19
Witam wszystkich. Jutro otrzymam dietę Vitalii i od soboty zaczynam odchudzanie. Jestem otyła, ważę 115 kg w tej chwili przy wzroście 173cm. Zamierzam schudnąć starą, dobrą metodą CICO (Calories in, calories out), czyli deficyt kaloryczny plus więcej ruchu. Żadnych wariackich pomysłów typu głodówki, diety sokowe itp.
Byłoby super, gdyby kilka osób przyłączyło się do mnie dla wzajemnego wsparcia i motywacji. Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za sukcesy!
11 sierpnia 2020, 21:50
Fandorin, pamiętaj, że dla chudnięcia na dobrą sprawę nieważne co jesz, ważne ile. Więc nawet jak się trafi coś niekoniecznie dietetycznego, to staraj się chociaż niewielki deficyt trzymać. I nie poddawaj się, bo kop w dupę 😁
11 sierpnia 2020, 23:15
Fandorin, ja Cię rozumiem, odkąd wróciłam do pracy, słabo sobie radzę z dietą. Szło mi super, kiedy siedziałam w domu, mogłam się skupić na ćwiczeniach i zaplanować sobie menu... obecnie jest ciężko, godziny pracy mam różne, są dni, kiedy jem co mam w lodówce, tylko teoretycznie myśląc o kaloriach, na (nie)szczęście w pracy się nabiegam, więc deficyt jest, bo choć czasem mam ochotę, póki co udaje mi się kontrolować zachcianki i unikać pożarcia całej czekolady, dwóch paczek chipsów i wiadra lodów. Ale czuję, że wszystko wymyka mi się czasem spod kontroli, wiem że to kwestia czasu i przyzwyczajenia do innego trybu życia, w końcu prawie 4 miesiące siedziałam w domu, ale jednak...
Jak pisze Kate, liczy się deficyt. I tego się trzymajmy!
11 sierpnia 2020, 23:27
Witajcie. Chciałabym dołączyć do was. Waga 60 kg przy wzroście 162. Niby nie dużo ale niedawno było 58 kg a mój cel to 55. Potrzebuje motywacji. Generalnie moim problemem są duże uda i pupa a góra i nogi szczupłe. Mam 42 lata.
12 sierpnia 2020, 12:31
Oj widzę, że nie tylko ja mam spadek chęci do diety :D Oprócz Vitali mam fitatu. Zapisuję sobie tam, bo mam dodatkowe wpadki, to wolę wtedy wiedzieć ile jestem do przodu. Fakt że vitalia dala mi 1800, a fitatu podnosi mi nawet do 2300 (jak jade rowerem).
Dzisiaj 3 dzień w pracy rowerem :D Od piątku urlop :D Nareszcie odpocznę :D
Dziewczyny gratuluje spadków, ja mam jutro ważenie - zobaczymy jaki spadek bedzie - o ile bedzie :D
13 sierpnia 2020, 11:47
Po ważeniu spadek o kilogram, jest 97.5, centymetry albo stoją, albo poleciały. Porównuję sobie to wszystko z wymiarami na początku diety, wierzyć mi się nie chce, do jakiego stanu się doprowadziłam 😱
Mam nadzieję że u was też dobrze!
13 sierpnia 2020, 12:46
iLoveZombies, super! Ja mam jutro ważenie, zobaczymy, bo mam wrażenie, że jakiś przestój nastąpił. Nie czuję się lżejsza 😆
Ale już 8km marszu dziś zaliczone, bo przestój przestojem, ale ciśniemy dalej 💪
13 sierpnia 2020, 15:11
Hejka wszystkim, chciałabym dołączyć. Można powiedzieć, że ten tydzień jest pierwszym tygodniem kiedy stosuje się do diety. Dawno temu, udało mi się schudnąć bardzo dużo kilogramów i było wszystko pięknie i cudnie. Piękne 3 lata, później nowy dom, więc szybkie jedzenie i brak ćwiczeń. Kilogramy poszły w górę, następnie ciężko było wrócić, bo nie byłam gruba, lecz nie byłam szczupła. Mój mózg stwierdził jest w miarę ok. Następnie mój profil pracy się zmienił i spędziłam 2.5 roku w podróży. Kilogramy wróciły z nadwyżka, bo tu kolacja grupowa, tutaj drink i klapa. Więc wróciłam do boju. Zmotywowana do sukcesu. Właśnie przed chwilą dowiedziałam się, że muszę jechać do Niemiec (holly f%&) w przyszłym tygodniu. Muszę w głowie sobie poukładać jak kontynuować odchudzanie jedząc tylko na mieście- jakieś pomysły?
Patrzę na wasze osiągi i jestem pod wrażeniem. Powodzenia dla wszystkich!
13 sierpnia 2020, 17:53
playiam, witaj! W każdej restauracji można znaleźć coś w miarę dietetycznego (sałatka, zupa itp), więc dasz radę! I pamiętaj, żeby nie kończyć porcji na siłę, jeśli już się najadlas 😉
Ja na weekend też jadę do Berlina do brata, więc muszę zacisnąć pasa. Mój brat się nabija z mojego odchudzania i twierdzi, że i tak mi się nie uda, więc na złość jemu będę się trzymać dalej 😆
14 sierpnia 2020, 06:01
Niestety, tak jak przewidziałam, u mnie po 8 tygodniach pierwszy przestój. Na wadze +200g. Niedużo, ale nie jest to spadek. Trudno, nie załamuję się, cisnę dalej i mam nadzieję, że za tydzień będzie lepiej 😉
14 sierpnia 2020, 10:25
kate110 Dobrze. Pokaż mu, że dasz radę. Osiagnelas już dużo, więc na pewno teraz będzie łatwiej 😉 200 g plus nie jest tragedia, może to być woda w organizmie. Nie ma czym sie martwić. Nie wiem czemu ale mam słabość do Berlina, więc baw się dobrze i korzystaj.
Wiem, że znajdę coś dietetycznego, jakkolwiek po spędzeniu 7 miesiecy w Bawarii robiąc projekt, mogę tylko powiedzieć, że oni z tłuszczem i sosami nie mają żadnych limitów 🙈 fakt jest faktem, że od tamtego czasu zmieniłam moją "dietę", przeszłam na wegetarianizm - może to mi pomoże. Będę pisać jak idzie, takie publiczne wyznania, może dodadzą mi sily. Jak narazie waga powoli idzie w dół.