Temat: Gruba zaczyna od soboty

Witam wszystkich. Jutro otrzymam dietę Vitalii i od soboty zaczynam odchudzanie. Jestem otyła, ważę 115 kg w tej chwili przy wzroście 173cm. Zamierzam schudnąć starą, dobrą metodą CICO (Calories in, calories out), czyli deficyt kaloryczny plus więcej ruchu. Żadnych wariackich pomysłów typu głodówki, diety sokowe itp. 

Byłoby super, gdyby kilka osób przyłączyło się do mnie dla wzajemnego wsparcia i motywacji. Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za sukcesy!

Pasek wagi

Nie wierzę. Zważyłam się i jest 200g mniej! Byłam pewna, że po tym tygodniu będzie do góry. Ale fajnie 😁😁😁

Pasek wagi

Dziewczyny, naprawdę nam grupa zdycha? Nie poddawajcie się! 😢

Pasek wagi

Kate110 gratuluje spadku :D Ja niestety 1 kg do przodu przez weekend, no popuściłam mega w sobotę i niedziele. Jednak dzisiaj mam już reżim i wszystko wg vitalii. Zobaczę ile do czwartku do ważenia zleci :D Trzymam się tak ostro rozpiski, bo zawsze coś tam jeszcze podjadłam, ale teraz się nie dam.

Kate, wrócę do was mentalnie i z pisaniem od czwartku. Kończę powoli to przenoszenie się z miejsca A do miejsca B. Boje się wejść na odkopaną wczoraj wagę :/ 

Pasek wagi

Ja ciągle jestem, też mam takie wrażenie że oraz mniej osób zagląda tutaj. Mam tylko nadzieję, że to nie koniec diety. Ja zaraz jem obiad a na 19 na aqua aerobik! Spodobało mi się to! Zauważyłam że jednak lepiej jak jeżdżę na zajęcia wtedy daje z siebie 100% a z Siłownia to różnie bywa :) 

Pasek wagi

Nie widzialam grupy wczesciej, chetnie sie przylacze. Startowalam z 77 jakies 4 tyg temu obecnie 73. Cel to 65 poki co, ale wakacje na poczatku wrzesnia wiec spodziewam sie, ze troche dojdzie ;)

Ja też się przyłączę 😃 dzis sie zwazylam i jest 76,5. Mam 165 cm. No to start. Akurat fajnie bo od poniedziałku 😀

Zoya51 moim celem tez jest 65 🙂

Witajcie, dziewczyny! 

Ja diety na pewno nie kończę, mam już prawie dychę mniej w 5 tygodni! Już niedługo będą 2 cyfry, nie poddaję się 😁 dziś weszło 14km na rowerze

Pasek wagi

Ja zaglądam, ale tylko czytałam ostatnio, wróciliśmy z fajnej wycieczki, a od jutra wracam do pracy. 

Diety nie było, przyznam się bez bicia. Przypuszczam, że dopiero od czwartku wrócę na dobre tory, bo w środę zabieram męża do cudownej, hiszpańskiej restauracji i ciężko będzie się oprzeć, niestety.

Więc od czwartku! 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.