- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 czerwca 2020, 19:19
Witam wszystkich. Jutro otrzymam dietę Vitalii i od soboty zaczynam odchudzanie. Jestem otyła, ważę 115 kg w tej chwili przy wzroście 173cm. Zamierzam schudnąć starą, dobrą metodą CICO (Calories in, calories out), czyli deficyt kaloryczny plus więcej ruchu. Żadnych wariackich pomysłów typu głodówki, diety sokowe itp.
Byłoby super, gdyby kilka osób przyłączyło się do mnie dla wzajemnego wsparcia i motywacji. Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za sukcesy!
10 lipca 2020, 00:10
Uwazam, ze warto sprobowac. Na nadwyzke jedzenia wyda sie wiecej Ják na psychodietetyka.Moim marzeniem jest chudnąć kilogram na tydzień. Narazie chciałabym ważyć 70 kg i według fitatu możliwe jest to osiągnąć w grudniu. Laski co myślicie o pomocy psychodietetyka? Ogólnie zasady żywieniowe znam dobrze, tylko gorzej właśnie z tą motywacja. W ciągu dnia skacze mi raz mogłabym zrobić wszystko, a za chwilę idę spać. Zastanawiam się nad zmianą leków od psychiatry też. Ma któraś podobne problemy? Mam jeszcze niedoczynnośc tylko to podobno bujda, że uniemożliwia odchudzanie. Za moją wagę odpowiada tylko mój styl życia i słodycze.
Jeśli leczysz się na depresję, to na pewno przyda ci się regularna pomoc psychoterapeuty specjalizującego się w depresji/zaburzeniach lękowych/kompulsywnych. Zawrzecie na pewno kontrakt terapeutyczny, w którym określicie co miałoby być dowodem poprawy twojego dobrostanu. To może być też np. zrzucenie wagi. Jeśli zdecydujesz się na psychodietetyka, to warto żebyś sprawdziła czy ma on też doświadczenie w terapii depresji. Pewno będziesz musiała sobie znacznie więcej przepracować.
Nie wiem czy otyłość jest wynikiem depresji (np. bardzo przytyłaś po lekach) czy objawem, który istniał przed depresją i mógł się do niej przyczynić.
No, to się powymadrzałam ;) sama nigdy nie poszłam na terapię choć wiem, że powinnam też cystami sobie przepracować
10 lipca 2020, 06:37
stupidcupid, ja jestem bardzo za. Uważam, że psychodietetyk naprawdę może pomóc w przeróżnych zaburzeniach odżywiania (a kompulsywne objadanie się, tak jak u mnie, też za takie uważam). Dlaczego sobie nie pomóc? Znajdź kogoś kompetentnego i do dzieła. Pamiętaj, że Cię wspieramy tutaj
Dziewczyny, u mnie po dzisiejszym ważeniu - 1,9 kg. To niesamowite, w 3 tygodnie zleciało mi 7,5 kg! Dlaczego ja nie zabrałam się za siebie wcześniej?
10 lipca 2020, 07:55
Kate110 gratuluje :D Jak nic dwucyfrówka będzie we wrześniu :D Ja wczoraj grzeczniutko. Nie ćwiczę, zbyt osłabiona jestem. No nic kompletnie mi się nie chce :( Jednak na razie tym się nie stresuje tylko pilnuje diety. Tak jak przy rzucaniu fajek, nie rozpraszałam się innymi problemami tylko skupiłam się na tym, aby nie palić. I udało się. Teraz też cel stabilizacja diety, później pomyślę nad kondycją :D A że syf w domu? Jak to syn powiedział "mama tylko tobie to przeszkadza" :D A że na ogrodzie wszystko woła "przyjdź - ogarnij" nic nie umrze od nadmiaru zielska :D Nie stresuje się :D
10 lipca 2020, 08:39
Renata, ja też nie przesadzam z treningami. Staram się dużo chodzić i robię 10 min jogi rano i wieczorem na kręgosłup, ale na razie dieta najważniejsza. Pod konieclipca wracam na siłownię, ale bez szaleństw.
10 lipca 2020, 09:15
Kate, jak tak pójdzie to cię uczniowie nie poznają we wrześniu.
U mnie średnio - od 4 dni ta sama waga, ani grama w dół. Zazwyczaj tak miałam w trzecim tygodniu, ale trochę się zaczynam martwić. Trzymałam limit kaloryczny, ale nie pilnowałam godzin posiłków - może to jest problem?
Dziewczyny, ile razy dziennie staracie się jeść? I o której jecie ostatni posiłek?
Czy któraś z was ma doświadczenie z IF?
10 lipca 2020, 09:31
Mam pytanko, jak u Was z wodą? Mi apka pokazuje że powinnam pić 3,1l jednak zauważyłam, że duża ilość wody źle na mnie działa.
Po za tym, że jestem po niej mega głodna, to do tego osłabiona, nic mi się nie chce. Jak pije tyle ile sama chce (ok.2 l z herbatami i kawami) to jest ok.
Niektórzy piszą że działa u nich że "zapycha" jak się napiją to głód mija, u mnie przeciwnie, zaczyna mnie tak ssać że aż mi się słabo robi i głowa zaczyna boleć
10 lipca 2020, 11:13
Fandorin, godziny nie mają znaczenia, tylko limit kaloryczny. Możesz wszystko zjeść naraz, jeśli chcesz. Zastoje się zdarzają, dlatego ja się ważę raz w tygodniu, bo mogłabym oszalec od tych wahań wagi:)
Renata, moim zdaniem pij tyle, ile potrzebujesz. Ja nawet nie liczę ile piję, wiem, że wystarczy, bo popijam wodę i herbatę zieloną cały dzień.
10 lipca 2020, 12:55
Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy! Jutro się zważę, dzisiaj od rana byłam zalatana i zapomniałam. Mam nadzieję że nie przybędzie nic po tym tygodniu. Co do psychodietetyka itp to postanowiłam dać sobie ostatnia szanse na zmianę nawyków na spokojnie bez szaleństw. Jeżeli się nie uda do września nic zrzucić to się zapisze na terapię. Myślę że to wszystko tkwi 2 głowie. Odpowiadając na pytanie po lekach raczej nie przytyłam zawsze byłam grubsza. Raczej chodzi o zajadanie emocji, a nawet nudy. Dzisiaj jadę na siłownię robić interwał na rowerze i trochę ręce wyćwiczyć bo ramiona takie tłuste że wstyd w koszulce na ramiączkach wyjść :D
10 lipca 2020, 13:22
Stupidcupid - mam to samo zajadanie emocji plus jedzenie z nudów. Właśnie tarczyca ma wiele z tym wspólnego bo ona m.in. jest odpowiedzialna za wahania nastrojów, spowalnia też metabolizm. Jak wyniki tarczycy szaleją to ja mam takie jazdy z psychiką, że sama ze sobą nie mogę wytrzymać :D Wtedy właśnie jakaś czekoladka na poprawę nastroju lub litro lodów i tak nagle parę kilo do przodu :D Dlatego jak pisałam wyżej skupiam się teraz na stabilizacji diety, staram się odstawić stres na bok, niczym nie przejmować nie martwić i nie wkurzać o pierdoły. Spokojnie razem damy radę :D Będę Cię gonić z moją wagą także staraj się :D
10 lipca 2020, 13:25
Wazenie 91kg, więc jest postęp.
Wpadło comfort food. +2,8 kg
Na głowie super, na ciele czuję się super, tylko ostatnio ciągle chce mi się spać (!!!)