Temat: Gruba zaczyna od soboty

Witam wszystkich. Jutro otrzymam dietę Vitalii i od soboty zaczynam odchudzanie. Jestem otyła, ważę 115 kg w tej chwili przy wzroście 173cm. Zamierzam schudnąć starą, dobrą metodą CICO (Calories in, calories out), czyli deficyt kaloryczny plus więcej ruchu. Żadnych wariackich pomysłów typu głodówki, diety sokowe itp. 

Byłoby super, gdyby kilka osób przyłączyło się do mnie dla wzajemnego wsparcia i motywacji. Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za sukcesy!

Pasek wagi

Kumciaa2 napisał(a):

Hej wszystkim, również postanowiłam zacząć. Znowu. Tym razem jestem dobrej myśli, na pewno wspólnie nam się uda. :) Mam 174cm wzrostu i 105kg wagi, celuje póki co w 70kg. Rozpisałam dzisiaj sobie kaloryczność i makroskładniki, ale zastanawia mnie jedno. Czy jest możliwe żeby wyszło mi więcej węglowodanów od białka? Po tylu latach "śmiesznych" i bezsensownych diet zgłupiałam przy podliczaniu tego ;) Dzisiaj na śniadanie owsianka z jabłkiem i kiwi :) Powodzenia dziewczyny i miłego dnia! :)

Wszystko się zgadza, tak standardowo to wygląda. Sprawdź sobie na spokojnie czy będzie Ci okay w takich makrach, ja osobiście widzę, że u mnie bardziej się sprawdza więcej białka niż powinno się spożywać standardowo, jestem dzięki temu szybciej syta i ładniej wygląda moja sylwetka. Inni wolą tłuszcze, stąd szał na keto. Ważne, by poznać siebie i znaleźć coś odpowiedniego :)

Też nie jem wszystkiego tak jak na diecie vitalii, zmieniam posiłki, jem w oknie żywieniowym i raz dziennie spożywam białko (ciężko mi jest będąc wegetarianką dobić do mojego zapotrzebowania). 

Trzymam kciuki za Twoje odchudzanie, tak samo jak za dietę wszystkich tu obecnych! Powodzenia!

Mamy tu spadki ponad 10 kilo, sama też zrzuciłam już niecałą dyszke, da się! Wszystko się da, jeśli my możemy to Ty również ❤️

CourtneyJ napisał(a):

Wszystko się zgadza, tak standardowo to wygląda. Sprawdź sobie na spokojnie czy będzie Ci okay w takich makrach, ja osobiście widzę, że u mnie bardziej się sprawdza więcej białka niż powinno się spożywać standardowo, jestem dzięki temu szybciej syta i ładniej wygląda moja sylwetka. Inni wolą tłuszcze, stąd szał na keto. Ważne, by poznać siebie i znaleźć coś odpowiedniego :)Też nie jem wszystkiego tak jak na diecie vitalii, zmieniam posiłki, jem w oknie żywieniowym i raz dziennie spożywam białko (ciężko mi jest będąc wegetarianką dobić do mojego zapotrzebowania). Trzymam kciuki za Twoje odchudzanie, tak samo jak za dietę wszystkich tu obecnych! Powodzenia!Mamy tu spadki ponad 10 kilo, sama też zrzuciłam już niecałą dyszke, da się! Wszystko się da, jeśli my możemy to Ty również ??

Dziękuję za odpowiedź, będę obserwować co na mnie bardziej działa ^^. Gratuluje takiego spadku! Ja skończyłam właśnie ćwiczenia i machnęłam zdjęcia przed, takie porządne. Motywacja jeszcze bardziej kopnęła :). U mnie dzień udany, mam nadzieję że u Was też :)

Fatalny dzień, bardzo ciężki okres trzy dni przed czasem. Dziś zjadłam może około 200 kcal zaledwie, wszystko mnie boli 

CourtneyJ, współczuję, mam nadzieję że samopoczucie się polepszy szybko! 

U mnie dziś luźno z dieta, ale odwaliłam porządny spacer, więc źle nie jest. Tradycyjny, mniej dietowo dzień w weekend, kiedy luzuję nieco lejce. Od jutra wracam na dobre tory, i tak w kółko 🙂

iLoveZombies napisał(a):

CourtneyJ, współczuję, mam nadzieję że samopoczucie się polepszy szybko! U mnie dziś luźno z dieta, ale odwaliłam porządny spacer, więc źle nie jest. Tradycyjny, mniej dietowo dzień w weekend, kiedy luzuję nieco lejce. Od jutra wracam na dobre tory, i tak w kółko ?

Dzięki, ważne, by się bilans zgadzał.

Do dziewczyn z dietą Vitalii: ćwiczycie z KFO i z planem od trenera?

Dziewczyny, ja już z powrotem na łonie cywilizacji. Cieszę się, że się super trzymacie i nowe babki do nas dołączają! 

Ja ćwiczę po swojemu, dużo maszeruję i czasem ćwiczę z kettlem. Pod koniec lipca wracam na siłownię. 

Pasek wagi

Ja jeżdżę na fitness na trampolinach i siłownię teraz czekam na strój żeby na basen zacząć jeździć. Chciałabym co drugi dzień gdzieś jeździć, ale co z tego będzie, to wyjdzie w praniu :) 

Pasek wagi

Ja stawiam na marsze narazie, min raz w tyg joga, jak mnie weźmie ochota, to jakieś ćwiczenia z Youtube. Czekam, aż otworzą baseny (nie mieszkam w Polsce), bo bardzo lubię pływać. I jak wymienię dętkę, to wrócę do jazdy na rowerze, ale kiedy się za to zabiorę, nie mam pojęcia...

Jak tam po weekendzie? U mnie, mimo że jedzenie nie było zbyt dietetycznie, to ruch był, nawet męża udało mi się wyciągnąć z domu na spacer, rozleniwił mi się ostatnio chłop.

hej, u mnie dalej dietka - liczenie kalorii na Fitatu, jak na razie ładnie trzymam się limitu
chyba już woda ze mnie zeszła, i mam pierwszy raz za sobą z wagą idącą do góry po jednej nocy :) starałam się nie panikować za bardzo i czekam na czwartek, żeby porównać tydzień do tygodnia
trochę się zafiksowałam i czekam na jeszcze z pół kilo mniej - jakby zobaczenie 8, a nie 9 z przodu było barierą przekroczenia dźwięku
a tu najgorsze, że to właśnie trzeci tydzień - też tak macie, że w trzecim tygodniu diety nie dzieje się u was nic, i żadnych spadków na wadze?
ćwiczenia - dalej walczę z jakąś ostrzejszą fazą bólów kręgosłupa - więc z zazdrością patrzę na wasze osiągnięcia, ale sama niczym wam się tutaj nie pochwalę, bo poruszanie się po domu to dla mnie wyczyn

Pasek wagi

Hej, u mnie powoli i do przodu, chociaż wczoraj złapałam się na tym że wieczorem zajadałam emocje i troche za dużo kalorii wyszło :/ No niestety, muszę zacząć nad tym panować. Też się zastanawiałam nad rowerem, ale nie byłam na nim hoho czasu ;) Myślę, że dzisiaj zejde do piwnicy i podreperuje/wyczyszcze staruszka, a jutro albo nawet dzisiaj wieczorem machnę pierwszą przejażdżkę :) 
Odkąd zaczęłam lepiej jeść to o dziwo wysypiam się i wstaje o normalnych godzinach! :D
Powodzenia dziewczyny, dajmy z siebie wszystko!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.