Temat: Kilka kg przez 2-3 dni

Witam. Staram się odchudzac aktualnie przy 180 cm ważę 97 kg. 

Codziennie staram się jeść zdrowo, niestety regularnie nie daje rady bo praca mi na to nie pozwala. 

Niestety 3 dni temu zmuszony już byłem zjeść trochę więcej śmieciowego jedzenia, później żeby kalorii nie przekroczyć. 

2 dni temu na rano ważę się i pokazalo mi lekko ponad 100kg :(, tak czy siak tego dnia zjadłem już normalniej, ale nadal mały posiłek śmieciowego też. 

Wczora mi pokazalo 99,5, tego dnia już zdrowo tak jak zawsze. Mimo to dziś rano pokazało jedynie 99,3. Nie wiem czemu tak długo to spada albo gdy to w ogóle spadnie, może od tych 2 złych dni przybyło mi jednak tego tłuszczi? 

Co to znaczy że ci praca nie pozwala?? To przecież bzdura... Mój mąż tez tak twierdził kiedy w robocie wyskakiwał do macdonalda bo ma naprzeciwko... jak złapał 97kg to się trochę przeraził i nagle okazało się że jest też biedronka...że można kupic bułkę, kefir, sałatkę a nie wpieprzać słodycze na tony,zamawiać pizzę z kolegami albo maca... Nie masz biedry za rogiem to sobie przygotowuj zdrowy lunch w domu w pojemniczek. To co nam najbardziej przeszkadza w schudnięciu to nasze własne lenistwo..

Nie wiem  jak ty, ale kierowcy nie wypada jeść w pracy, a śmiecić w aucie nie będę... 

shaylo napisał(a):

Nie wiem  jak ty, ale kierowcy nie wypada jeść w pracy, a śmiecić w aucie nie będę... 


ale coś przecież jesz i tak? Czy przez cały czas pracy  nic?

shaylo napisał(a):

Nie wiem  jak ty, ale kierowcy nie wypada jeść w pracy, a śmiecić w aucie nie będę... 

Że co proszę? Jak to kierowcy nie wypada? Królową Elżbietę wozisz? Tak się składa, że mam w swoim otoczeniu ludzi pracujących jako kierowcy w różnych branżach i czegoś podobnego nie słyszałam. 

Pasek wagi

fit-mamaa napisał(a):

shaylo napisał(a):

Nie wiem  jak ty, ale kierowcy nie wypada jeść w pracy, a śmiecić w aucie nie będę... 
Że co proszę? Jak to kierowcy nie wypada? Królową Elżbietę wozisz? Tak się składa, że mam w swoim otoczeniu ludzi pracujących jako kierowcy w różnych branżach i czegoś podobnego nie słyszałam. 

Marna wymówka. Pracuję z kierowcami i normalnie jedzą w aucie z tego co wiem :D Przecież nie musisz śmiecić w aucie.... Dziwne wymówki.

shaylo napisał(a):

Nie wiem  jak ty, ale kierowcy nie wypada jeść w pracy, a śmiecić w aucie nie będę... 

Parkingi są zamknięte?

shaylo napisał(a):

Nie wiem  jak ty, ale kierowcy nie wypada jeść w pracy, a śmiecić w aucie nie będę... 

Nie no, ale jak jesz śmieciowe jedzenie to też gdzieś idziesz czy nie? No to tak samo możesz iść, tylko nie do maca a na ławeczkę na parkingu koło maca ze swoim lunchboxem z własnym jedzeniem czy nawet kanapkami ;) 

Pasek wagi

W ogóle o jakim śmieceniu mówimy? Nikt Ci nie każe kremówki jeść :D 

A ja nie mogę przestać myśleć o tym  jak byłeś „zmuszony” do tego śmieciowego jedzenia: tortury, pogróżki, karmienie na sile...? 
Przerazajace! 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.