- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 marca 2020, 15:51
Nie wiem czy mam płakać czy się śmiać. W ogóle nie czuję się na swoją wagę. Po prostu jestem zmęczona i chce mi się spać. Bolą mnie plecy. Nie wiem jak zacząć jakąś aktywność fizyczna jak tu jest jeszcze ten koronowirus.... Znowu jakieś wymówki. Ale muszę schudnąć. Choć 10 kg. Niech to będzie 1 cel. A jak wy? Może się dołączycie?
23 lipca 2020, 10:52
Oj Renatko zachęcasz mnie do rywalizacji.Ale ty pędzisz dziewczyno. nie wiem czy dotrzymam ci kroku.Oki Lecimy do tej 80. Musimy sobie zafundować zdrowa przekąskę z tej okazji. Floria zaglądaj tu częściej to będziemy ciebie motywować.
23 lipca 2020, 10:54
Dziś idę z córką na rodzinny obiad na mieście. Już obczailiśmy restaurację, gdzie dają dobrą sałatkę z kurczaka , taka dietetyczną ?chyba/ a reszta towarzystwa /oprócz dwóch istot na diecie/niech zamawia nawet golonki , nie dam się skusić.:)
24 lipca 2020, 08:24
Lawenda zawsze to jakaś motywacją :D Dążenie do jednego celu i rywalizacja - która pierwsza :D ALe nie do 80 kg tylko do zobaczenia 8, małymi kroczkami :D Ja teraz muszę walczyć o 93 (94/93) - to dla mnie jest zawsze wysoki próg i właśnie kolejny taki jest pomiędzy 90 a 89.
Co do jedzenia na mieście - też z synem mamy takie dni - wtedy na ogół jest to jakiś wyjazd, wyjście do kina, na zakupy razem - taki dzień dziecka :D Wtedy nie kombinuje, po prostu wybieramy knajpę gdzie robią fast - food w zdrowszej wersji np. burgery uwielbiamy z Pasibusa - tam jest prawdziwa wołowina, mega dużo warzyw :D Jest to zdrowsze niż Mc. Jak idziemy na pizze to bierzemy na pół - on swoja polowa mięsna ja warzywna :D itd. To że teraz sobie odmówię, to nie znaczy że za tydzień nie rzucę się na coś gorszego :D
24 lipca 2020, 11:01
Trzeba wychodzić do ludzi,tym bardziej z rodzinką /lub ze znajomymi/ i być konsekwentną , nie rzucać się na "golonkę" bo mamy pozwolenie, ale wybierać to co możesz jeść . Ja tez pragnę zobaczyć 8 z przodu, ale to chyba na koniec wakacji będzie, więc chyba ciebie nie dogonię jak tak będziesz pędzić z odchudzaniem.Ale dobrze, przynajmniej mnie mobilizujesz. Pokusy ," NIE" dla nich :)
30 lipca 2020, 10:22
Dziewczyny ja dzisiaj ważenie miałam i kolejny spadek :D Ten tydzień mniejszy, ale 0,8 kg zawsze mniej :D Lawenda już ci dyszę w kark :D
30 lipca 2020, 19:55
I super dobrze ci idzie ,i tak mnie przegonisz. Dziś u mnie kiepsko,poza dietą ,zobaczę w sobotę co wyjdzie.:(
31 lipca 2020, 08:16
Lawenda nie nastawiaj się że Cię przegonię tylko włącz "że nei dasz się" wtedy łatwiej się zmobilizować :D U mnie też z dietą jest nie różowo, ale nie poddaję się
1 sierpnia 2020, 10:56
Renatko ja nie odpuszczam , ale lecę swoim tempem ,jak na spacerku a ty pędzisz jak F-1 . ha ha ha sorry, ale bardzo cię wspieram, ważne ,że kg nam lecą.Jak ja dobrze znam vitalie, nie zauważyłam,że ja też mam treningi, trzeci tydzień na diecie i taki szok. Tak głębiej nie wchodziłam , bo nawet nie wiem jak się do tego dobrać.Ale czy ja dam radę tak ćwiczyć, to raczej dla młodych, ale trzeba spróbować.
3 sierpnia 2020, 09:01
Lawenda ja tych treningów nie ćwiczę, bo tam jest aby mówiona nie ma video. Fajne jest KFO treningi video :D Treningi są na prawdę fajne i można sobie wybrać intensywność :D Ja robiłam swego czasu aby pilates, a i tak nieźle połamana byłam na drugi dzień :D Teraz waga mi spadał mega szybko, jednak mam teraz ciężkie dni i lody wpadły, brzuch boli i 2 kg wody do przodu :( Także ciężko teraz, do 92 to będzie orka :D
3 sierpnia 2020, 18:42
Witam, mam podobny problem. Ważę 90kg przy wzroście 173cm. Zaczęłam diete 1600kcal, biorę spalacz, do tego zaczęłam ćwiczyć na skakance 30min dziennie + 6 weidera i deska bo niestety kolano mi na nic innego nie pozwala. Prace mam stojąca po 8h dziennie. Jak myślicie ile mogę schudnąć w miesiąc?