- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 marca 2020, 15:51
Nie wiem czy mam płakać czy się śmiać. W ogóle nie czuję się na swoją wagę. Po prostu jestem zmęczona i chce mi się spać. Bolą mnie plecy. Nie wiem jak zacząć jakąś aktywność fizyczna jak tu jest jeszcze ten koronowirus.... Znowu jakieś wymówki. Ale muszę schudnąć. Choć 10 kg. Niech to będzie 1 cel. A jak wy? Może się dołączycie?
6 czerwca 2020, 21:45
off wstyd przyznac jaka moja waga. przed ciaza wazylam 67 kg , czulam sie dobrze w tej wadze. pod koniec ciazy wazylam 85 zeszlam do swojej wagi. niestety rok po urodzeniu synka wyjechalam za granice. przytylam 4 kg przez zle odzywianie a pozniej odezwala sie tarczyca( ktora pozno zostala ze tak powiem"zdiagnozowana" )co rowniez przyczynilo sie do obecnej wagi. obecna waga 80kg.chcialabym schudnac do 70 kg chociaz. ale nie ukrywam ze kazdy 1 kg bedzie dla mnie cudem hahah
Edytowany przez darunia201 6 czerwca 2020, 21:46
6 czerwca 2020, 22:25
Czyli zaczynasz z podobnej wagi co ja :) 79kg ;p aktualnie -4kg w sumie bez cwiczen, trzymam tylko dietę 😋 rowniez mam problem z tarczycą, biorę leki ale jeszcze mi się nie ustabilizowala :/ pozdrawiam ;)
8 czerwca 2020, 09:04
Hej, ja wazę 107kg, od początku roku waga waha mi się miedzy 104-107, ciagle mi nie wychodzi.
9 czerwca 2020, 10:50
Gruba107 witaj 👋 wazne jest zacząc, zobaczysz pierwsze efekty i bedzie Cie to mobilizowalo so dalszej walki!! 😊
9 czerwca 2020, 17:22
Dawno mnie nie było... Raz na wozie raz pod wozem. Raz trzymam diete a raz nie. Dlatego idzie wolno. Dziś się ważyłam i jest 78.7. Troszke schudłam. Od stycznia 7 kg. Mogłoby być więcej w takim czasie ale nie zawsze wychodzi z dietą. Ostatnio dużo spaceruje, dużo jeżdzę rowerem. Jednak jakies efekty są. Marzy mi się 65kg...
9 czerwca 2020, 17:37
Witamy nowe osoby
Kochane jak u Was? Ja dziś 1 dzień w pracy. I pracuje na kuchni. Ze ja tam nic nie zjadłam... Jestem dumna. Obiad na jutro już ugotowany. Bo dziś twardo się trzymałam że nie zjem barowego. Wyobraźcie sobie ze mój chłop jest obrażony że poszłam do pracy... Ale co ja mam siedzieć w domu tylko? Nie odzywa się do mnie. No czujecie go?
16 czerwca 2020, 21:00
Hej:) kcal nie przekraczam, wolne chwile wykorzystuje na spacery i rower, ostatnio nawet z TZ pocwiczylismy na zdrowym powietrzu :) ogolnie ok, moze mogloby byc lepiej, ale co nagle to po diable, więc wolnym zolwim tempem 🐢🐢🐢
16 czerwca 2020, 21:00
Hej:) kcal nie przekraczam, wolne chwile wykorzystuje na spacery i rower, ostatnio nawet z TZ pocwiczylismy na zdrowym powietrzu :) ogolnie ok, moze mogloby byc lepiej, ale co nagle to po diable, więc wolnym zolwim tempem 🐢🐢🐢