- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 stycznia 2020, 21:06
Jak w tytule. Kto ze mną? Fajnie było by pisać o postępach i samopoczuciu. Wymieniac się doświadczeniami i wzajemnie wspierać 😅 10 lat temu udało mi się przejść ta dietę (- 5kg 13 dni). Teraz mam więcej do zrzucenia niż wtedy, więc może kopenhaska na dobry początek?
6 stycznia 2020, 22:21
Wiem to już. Napisałam posta pod wpływem desperackiego impulsu. Pomimo że stosuje MZ i ćwiczę waga dziś pokazała 80!
6 stycznia 2020, 22:23
ej najgorsze jest chyba nastawienie, ze chce schudnąć już natychmiast. przeanalizuj co robisz nie tak, że waga nie leci. daj może przykładowy jadłospis, powiedz co ćwiczysz ?
6 stycznia 2020, 22:31
Staram się unikać przetworzonych potraw słodyczy i odstawilam wszelki alkohol. Z ćwiczeń mieszam hodakowska mel b tiffani (nie przesadzam z ćwiczeniami).
Zdarza mi się podjadac (często mam gości lub jestem w gościach) może to jest problemem? No i kończę właśnie miesiączkę. Liczę że jutro okaże się że to był jednodniowy skok wagi.
Poza ćwiczeniami nie ruszam się zbyt wiele. Pracuje w szkole wobec czego od 20.12 do końca stycznia mam wolne. Głównie leżę przed netflix em 🙈 Wiem wiem...
6 stycznia 2020, 22:34
Mój mąż chciał zabrać mnie do Kenii na ferie. I wiecie co? Nie jedziemy! Bo nie chce jechać na wczasy taka gruba. Wiem jak to brzmi. Pusta baba. Ale to jest moja rekordowa waga i nie radzę sobie z nią. Zawsze byłam "laska" i wstydzę się że się zapuscilam.
6 stycznia 2020, 22:43
piszesz że nie przesadzasz z ćwiczeniami i podjadasz;) i tu pewnie jest pies pogrzebany. Zainstaluj sobie aplikacje na tel która będzie liczyła kcal wg mnie na początek jest to potrzebne by uświadomić sobie ile pochłaniamy, później będziesz liczyć na oko. Wylicz sobie swoje zapotrzebowanie na kalkulatorze vitalii nawet, utnij z 500kcal od całkowitego zapotrzebowania przy Twoim trybie życia i włącz ruch. Ja mam aplikację która liczy mi też ilość tłuszczu, białka i węgli z produktów i wtedy możesz sobie codziennie tam wprowadzać co zjadłaś by mieć wyobrażenie co robisz nie tak. Szybko wyjdzie. Dodatkowo np. mój organizm po przerwie od ćwiczeń po powrocie do nich zbiera wodę, wiec nie zniechęcaj się jeśli po paru dniach diety będziesz ważyć więcej i przede wszystkim nie wlaz codziennie na wagę. Pierwsze efekty powinny się pojawić po 2-3 tygodniach ale to mogą być małe spadki na efekty sensowne to i kilka miesięcy się pracuje. I centymetr powie Ci wiecej niz waga -zacznij sie mierzyc.
Edytowany przez Despacitoo 6 stycznia 2020, 22:44
6 stycznia 2020, 22:48
Dziękuję za rady. Postaram się to wszystko wykorzystać. Trochę mnie pocieszylaś. Cwicze co 2 dzień, robię jeden pełny trening. Z rozgrzewka i rozciąganiem tak ok 45min. Myślicie że to za mało? Nie chciałam sobie poprzeczki podnieść tak, żeby wytrwać przy tych ćwiczeniach
6 stycznia 2020, 22:54
Dziękuję za rady. Postaram się to wszystko wykorzystać. Trochę mnie pocieszylaś. Cwicze co 2 dzień, robię jeden pełny trening. Z rozgrzewka i rozciąganiem tak ok 45min. Myślicie że to za mało? Nie chciałam sobie poprzeczki podnieść tak, żeby wytrwać przy tych ćwiczeniach
Dieta to jednak większy procent sukcesu więc szukałabym w niej przyczyny. Podjadasz- możesz notorycznie być powyżej swojego zapotrzebowania. Odrzucanie niezdrowego to jedno ale polecam zacząć liczyć kalorie chociaż przez jakiś czas bo może okazać się że jesz więcej niż potrzebujesz i że kaloryczność czegoś Cię zszokuje;)
6 stycznia 2020, 23:45
masz 29 lat?
myślałam że 19
.................
ważyłam prawie tyle co ty
nie przeszłam na dietę kopenhaska tylko włączyłam racjonalność. UWAGA Racjonalność nie trwa 13 dni.
7 stycznia 2020, 00:29
Mój mąż chciał zabrać mnie do Kenii na ferie. I wiecie co? Nie jedziemy! Bo nie chce jechać na wczasy taka gruba. Wiem jak to brzmi. Pusta baba. Ale to jest moja rekordowa waga i nie radzę sobie z nią. Zawsze byłam "laska" i wstydzę się że się zapuscilam.
Głupia baba. Rzecz w tym, że zmiany, nowe doświadczenia, przyjemność itd. sprzyjają odchudzaniu. Natychmiast to odkręć! Teraz możesz być laska w rozmiarze L, jak sie ubierzesz w fajne ciuchy w swoim rozmiarze a nie za ciasne, opalisz i romantycznie uczeszesz. Fak, jak czytam takie rzeczy to mnie trzesie.