- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 grudnia 2019, 11:10
Temat na czasie, bo zaraz Święta, potem Sylwester.
Zastanawiam się czy alkohol jest tak samo metabolizowany jak np. tłuszcze ? W sensie czy jeśli wypije butelkę czerwonego wytrawnego wina (ok.800 kcal) to tak samo jakbym zjadła dużą paczkę chipsów? Pogooglałam trochę, ale jest mnóstwo sprzecznych informacji, może ktoś jest w stanie mi to prosto wytłumaczyć? :)
15 grudnia 2019, 11:18
u mnie alkohol blokuje wszelkie spalanie, niestety to nie jest to samo co zjedzenie czegos zdrowego, watroba musi pozbyc sie toksyn i ma duzo wiecej pracy. Jednk nie popadalabym w skrajnosci, troche alko w sylwestra to nie tragedia.
15 grudnia 2019, 11:21
Nie, czerwone wytrawne wino nie utuczy Cię. Jeśli chodzi o alkohol to tuczy tylko to co do niego dodajemy, czyli słodkie napoje,soki,ew słodkie smakowe alkohole.
15 grudnia 2019, 11:32
Odkąd nie pije alko to chidne u mnie blokuje spalanie tłuszczu. Ale jak wypijesz w święta czy w sylwestra to nie będzie tragedii
15 grudnia 2019, 11:53
Tak, jeśli alkohol sprawi, że przekroczysz CPM to przytyjesz. Nie ma znaczenia, czy te kalorie są z wina, golonki czy marchewki, liczy się bilans.
15 grudnia 2019, 11:58
Ja odkąd pije sporadycznie mam dużo szybszy metabolizm. Czysty alkohol metabolizowany jest całkiem inaczej niż kalorie z tłuszczy, białka czy węglowodanów. Osobiście skłaniam się ku teorii, że wszelkie % traktowane są jak trucizna, co za tym idzie organizm po spożyciu zajmuje się oczyszczeniem, a kalorie z posiłków odkładane są w postaci tłuszczu. Nie wierzylabym teorii zakładającej, że metabolizowanie alkoholu wiąże się z wyższym zapotrzebowaniem na energię.
15 grudnia 2019, 12:13
powinnaś doliczac te kalorie normalnie do bilansu:p mnie bawią te tematy okoloswiateczne, ja jem w te 2 dni więcej a później wracam do normalnego trybu i tyle. To nie przez te 2 dni tyjemy/Nie chudniemy a przez to co robimy przez resztę roku;) dodatkowo alkohol odwadnia,więc to tez nie jest tak że w sylwestra się opychamy i pijemy a później chudniemy od tego..
15 grudnia 2019, 12:22
powinnaś doliczac te kalorie normalnie do bilansu:p mnie bawią te tematy okoloswiateczne, ja jem w te 2 dni więcej a później wracam do normalnego trybu i tyle. To nie przez te 2 dni tyjemy/Nie chudniemy a przez to co robimy przez resztę roku;) dodatkowo alkohol odwadnia,więc to tez nie jest tak że w sylwestra się opychamy i pijemy a później chudniemy od tego..
Odwadnia, fakt. A co za tym idzie, organizm zaczyna gromadzić wodę ;) sama bardzo to odczuwam,. ponieważ na drugi dzień po jakiejś imprezie jestem spuchnięta jak balon. Wieczorem wszystko wraca do normy, ale w moim przypadku zatrzymanie wody po %%% jest dużo bardziej widoczne niż przed miesiączką.