Temat: Nie wiem co robić dalej..

Jestem załamana :( przed chwilą spojrzałam w lustro, a tam moje rozstępy z biodra się posunely w stronę brzucha z jednej strony.... :((( Dziewczyny ja już nie wiem.. Zaczęłam się odchudzać prawie rok temu, zaczęłam z 98kg, najmniej ile zobaczyłam to 88. I tak to stoi od maja... Przez wakacje odpuściłam i waga ustabilizowała się na poziomie ok. 89kg. Teraz kilka dni po miesiączce waga pokaże 89, a tak to 90, mimo ze od początku października jestem znów na diecie. I dalej nic nie rusza.. Jem 1800kcal. Wiem, że schudłam prawie 10kg, no ale kurcze.. Rok temu myślałam że o tej porze będę ekstra laseczką, a tu dalej klops.. Jeszcze te rozstępy mimo że waga praktycznie się nie zmienia.. Już nie wiem co mam zrobić :((((( Wesprzyjcie jakoś :(

Kto wymyslal to menu? Jest tragiczne.. 

Zoe23 napisał(a):

ala.... napisał(a):

chleb i makaron ;)
...czyli dieta Vitalii w pełnej krasie. Aaa, przepraszam - do pelni szczęścia zabrakło jeszcze  smoothie na drugie śniadanie ;)

Klasyka diety Vitalii, zgadzam się! Pieczywo, pieczywo pieczywo...

Pasek wagi

ja tyle nie jem a nie jestem na diecie. Dla mnie mało dietowo. Spróbuj zup...

Pasek wagi

lyciax3 napisał(a):

Ser żółty z tego względu że rano przed wyjściem na zajęcia jest najszybciej. Na drugie sniadanie jest zazwyczaj jogurt naturalny. Czepiacie się tego chleba i makaronu jakby to było zło. Nie ma produktów tuczących. Tuczy nadwyżka kaloryczna i w deficycie powinnam chudnąć. A chleb na śniadanie jest jak dla mnie najwygodniejszą formą.

Skoro wiesz najlepiej to po co pytasz tutaj? Widocznie jesz nadwyzke skoro waga nie schodzi. I nie, nie tylko kalorie sie licza, bo chociazby IG ma znaczenie, proporcje zjadanych wegli, tluszczu i bialek tez. Widocznie jestes osoba, ktora lubi sie pouzalac nad soba jaka jest gruba, szukac usprawiedliwien, a odrzuca rady i sugestie, bo tak naprawde nie chce z tym nic zrobic

A szynkę to już wolno się kładzie? :) Nie znam się na tym, ale w mojej subiektywnej opini za dużo węgli, a za mało białka. 

Gdybym nie chciała czegoś z tym zrobić to nie płaciłabym za vitalie i nie schudła 10kg. Dlaczego myślałam ze będę ekstra lasią? Bo waga przez pierwsze miesiące spadała super, najadałam się, miałam motywację. Potem wszystko zwolniło mimo dalszego trzymania diety. Mniei kalorii też już jadłam i nic nie ruszało. Kupiłam dietę dlatego, że nie znam się na tym i myślałam że z nią schudnę.. Gdybym wiedziała jak zrobić to sama to nie kupowałabym jej. Słupki w zapotrzebowniu na biało itd sie zgadzają więc myślałam że z dietą wszystko jest ok.

To jeden dzień, jem też szynkę, jogurty naturalne, twarożki, jajka, to jeden wyrwany dzień. 

Niezła dieta :-D

Pasek wagi

lyciax3 napisał(a):

Gdybym nie chciała czegoś z tym zrobić to nie płaciłabym za vitalie i nie schudła 10kg. Dlaczego myślałam ze będę ekstra lasią? Bo waga przez pierwsze miesiące spadała super, najadałam się, miałam motywację. Potem wszystko zwolniło mimo dalszego trzymania diety. Mniei kalorii też już jadłam i nic nie ruszało. Kupiłam dietę dlatego, że nie znam się na tym i myślałam że z nią schudnę.. Gdybym wiedziała jak zrobić to sama to nie kupowałabym jej. Słupki w zapotrzebowniu na biało itd sie zgadzają więc myślałam że z dietą wszystko jest ok. To jeden dzień, jem też szynkę, jogurty naturalne, twarożki, jajka, to jeden wyrwany dzień. 

Ok, spoko. Popełniłaś błąd początkującego zawierzając diecie układanej przez komputer. To teraz idź po rozum do głowy i wybierz się po poradę do żywego dietetyka, bo jak widać dieta jaką masz teraz nie działa.

Kurczę, jestem na vitaliowej diecie, a jakoś nie mam tam takich ilości chleba:D a sera żółtego nie widziałam w jadłospisie przez te kilka miesięcy ani razu.

Ustaw sobie dłuższe czasy przygotowania potraw i jadłospis będzie ciekawszy. Jedzenie można przygotowywać dzień wcześniej wieczorem - wtedy na przykład nie musisz gotować owsianek, tylko zalewasz wszystko mlekiem i pakujesz na noc do lodowki. W ustawieniach masz suwaki - możesz np. zmniejszyć ilość pieczywa. Spróbuj też opcji vitalekka, zdrowe serce itp - moze lepiej spasuje Ci jadłospis.

Wiem, że vitalia potrafi tak zamieszać, jak mi w tym tygodniu - 5 razy różne wariacje na temat granoli z kakao. Wszystko wymieniłam na inne rzeczy - polecam opcję wymiany. 

W abonamencie masz tez plan fitness - warto poświęcić na to czas. 1.5h 3 razy w tygodniu powinno dać niezłe rezultaty, a ćwiczenia teoretycznie powinny być dopasowane do Twojego stopnia wytrenowania. A jak nie bedzie Ci odpowiadać, to jest jeszcze video z ćwiczeniami albo całe youtube - ale jak nic nie trzyma Cię na siłę w domu, to basen/spacery/bieganie/siłownia będą lepsze. Albo grupowe zajęcia fitness.

Pasek wagi

Rozstepy mowia nam, ze brakuje nam wit. E. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.