- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 września 2018, 13:17
Cześć,
od kilku miesięcy jestem na diecie redukcyjnej połączonej z ćwiczeniami. Wzrost - 158 cm, waga początkowa - 68 kg, obecnie 54,6 kg.
Na początku waga ładnie leciała w dół, centymetry też (zwłaszcza z górnych partii ciała). Nie miałam jakiś przestojów jeśli chodzi o spadek wagi, systematycznie kilogramy znikały.
Co do diety, ograniczyłam jedzenie do mniejszych ilości, wcześniej jadłam dużo owoców, teraz zamieniłam je na warzywa + owoc w formie przekąski. Wyrzuciłam z jadłospisu żółty ser, fast foody, słodycze. Pozwalam sobie raz w tygodniu na mini wafelka w gorzkiej czekoladzie, a co kilka dni na biszkopta bez cukru.
Ćwiczenia, to początkowo orbitrek, a od niecałego miesiąca połączyłam rowerek stacjonarny i stepper + ćwiczenia rozciągające, przysiady. Wiem, że centymetry lecą z "całości", ale nastawiam się na zrzucenie jeszcze z nóg, bo góra mi się podoba. Obecnie ćwiczę 3 razy w tygodniu po 80 minut i 4 razy w tygodniu po 60 minut.
Od jakiś 2 tygodni jednak mam przestój w spadku wagi. Najpierw zatrzymało się na 55 kg i przez kilka dni waga się wahała między 54,8 - 55,2 kg, potem spadło do 54,6 i sytuacja się powtarza, znowu waga wahadłowo się nieco zmniejsza, nieco zwiększa, ale nie potrafi ruszyć w dół. Czy to efekt plateau? Jak sobie z tym poradzić? Zmienić coś w systemie ćwiczeń, diecie? Jest to dołujące, że nic się nie zmienia, ale nie zamierzam odpuszczać.
Druga sprawa, zastanawiam się nad ćwiczeniami 7 razy w tygodniu po 60 minut, będzie to dla organizmu wystarczający wysiłek fizyczny? Niestety nie wyrabiam czasowo, żeby ćwiczyć jak do tej pory, kilka razy po 80 minut.
Trzecia sprawa, może którejś udało się wyszczuplić uda i łydki ćwicząc na stepperze albo rowerku? W udach mam 52 cm, w łydkach 35...
Edytowany przez 8 września 2018, 13:35
8 września 2018, 13:25
Cześć,od kilku miesięcy jestem na diecie redukcyjnej połączonej z ćwiczeniami.Ćwiczenia, to początkowo orbitrek, a od niecałego miesiąca połączyłam rowerek stacjonarny i stepper + ćwiczenia rozciągające, przysiady.Obecnie ćwiczę 3 razy w tygodniu po 80 minut i 4 razy w tygodniu po 60 minut.Od jakiś 2 tygodni jednak mam przestój w spadku wagi.
Druga sprawa, zastanawiam się nad ćwiczeniami 7 razy w tygodniu po 60 minut, będzie to dla organizmu wystarczający wysiłek fizyczny? Niestety nie wyrabiam czasowo, żeby ćwiczyć jak do tej pory, kilka razy po 80 minut.
Kilka miesięcy na redukcji to duże obciążenie dla organizmu, chcesz jeszcze zaaplikować dodatkowy wysiłek i bardziej obciążający. Zacznij od dokładnego obliczenia zapotrzebowania kalorycznego, uwzględniającego trening, wejdź na 0 kaloryczne i daj odpocząć organizmowi, dopiero po 2-3 tyg zacznij redukować ucinając 10% zapotrzebowania i obserwuj swoje ciało. Zobaczysz szybsze efekty i bardziej długotrwałe.
8 września 2018, 14:33
Kilka miesięcy na redukcji to duże obciążenie dla organizmu, chcesz jeszcze zaaplikować dodatkowy wysiłek i bardziej obciążający. Zacznij od dokładnego obliczenia zapotrzebowania kalorycznego, uwzględniającego trening, wejdź na 0 kaloryczne i daj odpocząć organizmowi, dopiero po 2-3 tyg zacznij redukować ucinając 10% zapotrzebowania i obserwuj swoje ciało. Zobaczysz szybsze efekty i bardziej długotrwałe.Cześć,od kilku miesięcy jestem na diecie redukcyjnej połączonej z ćwiczeniami.Ćwiczenia, to początkowo orbitrek, a od niecałego miesiąca połączyłam rowerek stacjonarny i stepper + ćwiczenia rozciągające, przysiady.Obecnie ćwiczę 3 razy w tygodniu po 80 minut i 4 razy w tygodniu po 60 minut.Od jakiś 2 tygodni jednak mam przestój w spadku wagi. Druga sprawa, zastanawiam się nad ćwiczeniami 7 razy w tygodniu po 60 minut, będzie to dla organizmu wystarczający wysiłek fizyczny? Niestety nie wyrabiam czasowo, żeby ćwiczyć jak do tej pory, kilka razy po 80 minut.
Bardziej obciążające chyba nie będą, bo codziennie 60 minut, a było 3 razy po 80 minut i 4 razy po 60, także kilka dni będę ćwiczyć mniej.
8 września 2018, 17:39
Napisz jeszcze że jesz tak naprawdę bardzo mało ,niemal głodowo do tych wielogodzinnych kardio.
8 września 2018, 17:40
Schudniesz w kuchni nie na treningu.
Trening to bodziec.
Regeneracja to klucz do dobrego treningu.
Organizm się owszem adaptuje się do coraz większych obciążeń, ale musi się regenerować, do regeneracji potrzeba czasu i marko elementów diety ( węglowodanów, białka i tłuszczy) jak najwyższej jakości.
Zamiast o treningu napisz o swojej diecie, ile spożywasz kcal i co jesz.
8 września 2018, 18:01
Twoja idealna waga to 57, wiec jezeli chcesz utrzymac niedowage, to zrozumiale jest, ze organizm walczy przed wycienczeniem zwalniajac metabolizm. Czy wiesz o tym, ze utrzymanie niedowagi bez rozwalonego metabolizmu to sie nazywa cud?
8 września 2018, 18:26
Twoja idealna waga to 57, wiec jezeli chcesz utrzymac niedowage, to zrozumiale jest, ze organizm walczy przed wycienczeniem zwalniajac metabolizm. Czy wiesz o tym, ze utrzymanie niedowagi bez rozwalonego metabolizmu to sie nazywa cud?
Waga jest prawidłowa, 158 cm i 54,6 kg - idealna to zależy wg którego wzoru policzyć, może dziewczyna uciąć jeszcze parę kg, i zachować prawidłową wagę, ale przy tej wadze to trzeba idealnie zadbać o dietę i regenerację.
8 września 2018, 21:04
wow, cwiczysz 7 dni w tygodniu bez przerwy ? kiedy org ma sie zregenerowac? no i sorry ale do kardio to sie szybko adaptujesz i w sumie te cwiczenia to teraz zupelnie nic ci nie daja