Temat: po ciąży

ja przytyłam 15 a teraz zostało mi jeszcze 10 :disappointed::smilie11:co mam zrobić karmie caly czas piersią a nie chudne.......

:angry::hot::smiley12::crying:

Tak... i ja mam ten problem. Wiem o dietach wiele ale jakoś nie potrafię znaleźć w sobie siły, żeby schudnąć. Jestem ciągle w biegu - dziecko, praca, dom - i bardzo się zaniedbałam. Ale bardzo chcę to zmienić kiedy tylko mam czas o tym pomyśleć. Może macie jakiś sposób, żeby nie zapominaćo diecie, o celu do osiągnięcia, jak sięzmotywować skutecznie? Mmm.

Cześć, ja mam 9 miesięczną córeczkę, i dążę też do 54 kg - mam 164 cm wzrostu, i taka waga mi odpowiada. Ale wierzę, że schudnę - przez 3 miesiące zrzuciłam pociążowe 8 kg, teraz jeszcze zostały 4. Zrezygnowałam zupełnie ze słodyczy(w sumie przytyłam bardziej od nabiału, niż słodkości), nie jem nic smażonego, marchewka bez masła zaczęła mi smakować. Po czasie kryzysu ta jałowizna warzywna okazała się całkiem smaczna.No i piję mleko 0,5procent. I ćwiczę codziennie program odchudzający Cindy Crawford(15 minut). Może Ci to pomoże. Efektu jojo nie ma, ale jak widzisz, troszkę to trwa. Pozdrawiam.

Widzę, że nie ma dla mnie ratunku. Wiem co jeść i co robić ale nie wiem jak się do tego zmotywować? :embarrassed:

ja po ciazy schudlam 12 kg w ciagu miesiaca ale uwaga zostalo mi jeszcze 13 mam nadzieje ze to nie jest moja pechowa 13.trzymajcie kciuki.pozdrawiam wszystkie mamusie.

Ja przytyłam 19 kg jak dowiedziałam sie ze jestem w ciąży wazyłam 74gk a w dniu porodu(9listopad 04)wazyłam 93 kg od tamtej pory spadło mi 12,3 kg ale jeszcze bym chciała zgubic 20 kg jak ja mam to zrobic POMOCY!!! :hot:

hmmm strasznie duże ilości kg podajecie, ze przytyłyście w tych ciążach...przeciez norma to 6-10 kg??? co robić by nie przytyć więcej niż w tej granicy??? cyba trzeba się pilnować i nie jesc jak to się mowi za dwoje, no i unikac słodyczy...

Ja od samego początku ciąży codziennie ćwiczyłam (program dla ciężarnych) i jeździłam na rowerku stacjonarnym. Dopiero po 8 miesiącu (brzuch był za duży) przestałam ćwiczyć. Co do jedzenia to starałam się ograniczać słodycze, słodkich napoi i tak nigdy nie lubiłam więc nie miałam tego problemu. Problem był z pieczywem- uwielbiam drożdżówki i wszystkie tego typu wypieki. Chociaż nigdy z nimi nie przesadzałam to i tak efekt był taki że przytyłam od początku ciąży 15 kg. Fakt że po porodzie zgubiłam od razu 10 kg. Ale z tą pozostałą 5-ką męczyłam się niemalże rok. Nawet karmienie (do tej pory) piersią nic nie dawało. Zapisałam się na fitness 3-4 / tydz. i też niewiele dało -tzn waga stała (choć lepiej wyglądałam , bo tłuszczyk zamienił się w mięśnie) dopiero jak zrezygnowałam zupełnie ze słodyczy i chleba (pod każdą postacią!) i nie jem ryżu, makaronu, ani innych węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym- waga drgneła i praktycznie w 2 tyg straciłam 3,5kg- chociaż nie była to jakaś drastyczna dieta. Czuje się świetnie i mam zamiar nadal kontynuować taki sposób żywienia. Pozdrawiam wszyskie mamuśki! PA!