Żelki
Cukier i syrop glukozowo - fruktozowy to podstawa składu żelek. Ale nie tylko ich obecność jest powodem, dla którego powinniśmy wykluczyć ten słodycz z diety dziecka. Żelki to też bardzo często sztuczne barwniki, które mogą obciążać układ immunologiczny, a w większych ilościach wywoływać poważne dolegliwości. Najgroźniejsze są podejrzewana o działanie kancerogenne i alergenne żółcień chinoninowa oraz mogąca wywołać nadpobudliwość u dzieci, a także alergię i astmę czerwień koszenilowa.
Kremy orzechowe
Nie bez powodu nazywane są one cukrowo - tłuszczową miazgą. To właśnie te dwa składniki stanowią bowiem zdecydowaną większość popularnych słodkich kremów do smarowania pieczywa, niestety tak bardzo uwielbianych przez dzieci. Działanie samego cukru nie jest dla nikogo niespodzianką. Jego nadmiar jest wiązany z takimi chorobami jak otyłość, cukrzyca, nowotwory, czy próchnica. Nie każdy jednak wie, że tłuszczem używanym w tych produktach jest olej palmowy, w którego skład wchodzą szkodliwe kwasy tłuszczowe powodujące m.in. wzrost złego cholesterolu we krwi. Co więcej, po rafinacji olej ten pozbawiony zostaje większości wartościowych związków m. in. witaminy E, witaminy A.
Kostki rosołowe
Kostka rosołowa to nic innego niż zlepek soli, tłuszczu, wzmacniaczy smaku i innych, sztucznych dodatków. Regularne jej nadużywanie zwiększa ryzyko wystąpienia nadciśnienia, chorób układu krążenia, raka żołądka i mózgu oraz upośledza działanie nerek. Cały czas pojawiają się niepokojące doniesienia na temat zawartego w kostkach rosołowych glutaminianu sodu, że może on sprzyjać nadwadze i otyłości oraz prowadzić do reakcji alergicznych i astmy. Olej palmowy zawarty w kostce składa się ze szkodliwych nasyconych kwasów tłuszczowych, które powodują m. in. wzrost złego cholesterolu we krwi, a karmel amoniakalny wywołuje nadpobudliwość, może być przyczyną chorób wątroby, żołądka oraz problemów z płodnością.
Słodkie napoje gazowane
Słodkie napoje gazowane to nie tylko ogromna ilość cukru i syropu glukozowo - fruktozowego, którego nadmiar w diecie może prowadzić do wystąpienia wielu chorób. Dzieci powinny też unikać po prostu napojów gazowanych ze względu na działanie drażniące na układ pokarmowy. Szkodliwe są również zawarte w takich napojach barwniki, np. E150d, czyli karmel amoniakalno-siarczynowy. Może on bowiem powodować nadpobudliwość i zwiększenie ruchu robaczkowego jelit oraz zawierać toksyczne związki, które u zwierząt w dużej ilości powodują skurcze mięśni, zmiany w obrazie krwi i zaburzenia metaboliczne witaminy B6.
Wypijając 5 szklanek jednego z bardziej popularnych napojów gazowanych, dostarczamy dziecku 530 kcal i 25 łyżeczek cukru!
Zdjęcie pochodzi z: nvainio via Scandinavian / CC BY
Komentarze
Reneti
14 października 2016, 06:54
po pierwsze co to jest "ten słodycz" słodycz ma rodzaj zeński przewaznie uzywa się liczby mnogiej słodycze zelki sa i tak najmniej szkodliwe, polecam Haribo - dostarczaja sporo kolgenu zgaadzam się z przedmówcami - zdrowy umiar jest tu kluczem, ja daję np dzieciom 6 zelek a nie cała paczkę przede wszystkim dziecko ani człowiek nie powinien jesc produktów wysokoprzetworzonych w szczególności olejów spozywczych, mąki, cukru, premysłowego nabiału, mięsa, warzyw i jajek z hodowli przemysłowej z diety powinno się wykluczyć współczesne genetycznie modyfikowane zboza w szczególnosci pszenicę i kukurydzę, to one (czyli tzw zdrowe pełnoziarniste produkty) oraz rafinowne oleje roślinne sa przyczyną plagi otyłości i chorób cywilizcyjnych
aska1277
24 czerwca 2016, 20:11
U mnie raz w tygodniu pozwalam na słodycze i dziewczynki dają radę... sporadycznie w tygodniu dostają..
Trajkotka_a
23 czerwca 2016, 11:32
W dzisiejszych czasach spożywanie większości produktów ma jakieś skutki uboczne ;P
Megaphragma
22 czerwca 2016, 11:01
Z drugiej strony co za matka gotuje zupy na kostkach czy też z paczki? wygoda? do czasu.
Megaphragma
22 czerwca 2016, 10:55
trzeba uważać na pseudo zdrową żywność dla dzieci. czasem ten zdrowy sok nie jest sokiem wcale tylko zabarwiona wodą. nie mówiąc o fast foodach które to dzieci uwielbiają czy też pieczywie chciazby z marketów.
justi85
22 czerwca 2016, 15:01
dokładnie. Bardzo często soku dla maluchów od 4-6mc życia są z soków zagęszczonych. Lepiej wycisnąć sok z owoców lub dać sam owoc. To samo z herbatkami w granulkach, które w składzie mają niemalże sam cukier.
Kitton
22 czerwca 2016, 08:18
O 3 powyzszych wiem ale to przeciez nie wszystko! Ciut ubogi artykul.. A gdzie cukierki, produkty czekoladopodobne, slone przekaski etc? W gruncie rzeczy dziecko nie powinno jesc tego samego co zdrowo odzywiajaca sie osoba dorosla, tylko z jeszcze wiekszym naciskiem.. Dzieci sa znacznie delikatniejsze ze wzgledu na wiek i rozmiar i bardziej narazone na efekty uboczne. Nie wspominajac o wdrazaniu prawidlowych nawykow zywieniowych.. Mimo wszystko uwazam jednak, ze dzieciom nie powinno sie absolutnie zabraniac jedzenia "smieci" i najlepszy jest balans i odpowiednie podejscie.. W szkole lub gdzie indziej sie z tym zetkna a zakazywanie odniesie przeciwny skutek. Dziecka nalezy nauczyc rozsadku i tlumaczyc a nie slepo zabraniac, bo dziecko nie zrozumie tak latwo DLACZEGO nie powinno czegos jesc (tym bardziej jezeli widzi, ze inne dzieci moga).. Poza tym, najwazniejszy jest umiar... Jezeli przykladowo, raz w miesiacu dziecko np. zje lizaka, garsc cukierkow lub wypije szklanke gazowanego napoju to nic mu nie bedzie :). Co innego jakby je "pompowac" codziennie.
anoosia912
23 czerwca 2016, 21:14
popieram! koleżanki syn nie miał w ustach słodyczy, póki nie poszedł do szkoły, a po pierwszym tygodniu dostał takiego zatrucia, że zwijał się z bólu na pogotowiu. Ja pozwalam 2 razy w tygodniu na coś słodkiego, bo umiar jest najważniejszy :)
Doma19
22 czerwca 2016, 08:04
Ta lista moglaby byc zdecydowanie dluzsza. A zelki nie sa wcale najgorszym produktem
wie58
22 czerwca 2016, 01:36
Wiem