- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Dieta i święta wielkanocne to dla większości czas nie do pogodzenia. Przecież Wielkanoc wiąże się z suto zastawionym stołem i jedzeniem od rana do wieczora. Czy rzeczywiście tak musi być? Czy da się jeść zgodnie z tradycją i nie zaprzepaścić diety? Postaramy się odpowiedzieć na najbardziej nurtujące was pytania.
Tradycją wielkanocną jest rodzinne spożywanie śniadania z produktów, które były dzień wcześniej święcone. Najczęściej w święconce znajdą się jajka, szynka, chleb, kiełbasa, owoce, baranek. Często można w nich znaleźć również czekoladowe zajączki, jajeczka, ciasta. Jeśli ty przygotowujesz swój koszyczek, postaraj się wybrać do niego dobrej jakości, chudą szynkę. Możesz również zrobić ją samodzielnie. Wystarczy zamarynować mięso z szynki i upiec. Będziesz miała pewność, że masz wartościową wędlinę. Nie wkładaj również do koszyczka słodkości, a baranka zrób z masła zamiast z ciasta. Wiadomo, że trzeba zjeść wszystko, co poświęcone, nie będziesz więc miała wymówki do jedzenia łakoci. Podobnie staraj się wybierać mądrze białą kiełbasę. Niech ona rzeczywiście będzie biała lub szara, nie różowa. Spytaj w sklepie o jej skład. Lepiej wybrać droższą, ale mniej. Będzie to z korzyścią i dla zdrowia i dla figury.
Jeśli na śniadanie wielkanocne jesz żur albo barszcz biały, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś zjadła go również teraz, gdy się odchudzasz. Staraj się jednak nałożyć sobie mniej niż zwykle i jedz powoli, delektując się posiłkiem.
Królik jest mięsem chudym i lekkostrawnym, więc jak najbardziej wpisuje się w dietę. Oczywiści zadbaj o to, by dodatki do niego nie popsuły całej roboty. Kaczka i gęś są nieco bardziej kaloryczne, gdyż mają większą zawartość tłuszczu. Jeśli jednak wybierzesz małą porcję mięsa, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zagościły na twoim stole. Postaraj się jednak unikać sosów i smażonych dodatków. Wybierz gotowane buraczki lub surówkę i ziemniaki.
Królik tuszka 100 g: 156 kcal, 21 g białka, 8 g tłuszczu
Kaczka tuszka 100 g: 306 kcal, 14 g białka, 29 g tłuszczu
Gęś tuszka 100 g: 341 kcal, 14 g białka, 32 g tłuszczu
Przede wszystkim staraj się wybierać zdrowe alternatywy. Wybierz jajko, plasterek szynki, rzeżuchę, sałaty, razowe pieczywo. Unikaj majonezu i sosów opartych na nim oraz sałatek z jego dodatkiem. Do kawałka białej kiełbasy wybierz chrzan. Jeśli obawiasz się, że nie będziesz umiała pohamować apetytu, przed jedzeniem wypij szklankę wody lub herbaty bez cukru. Możesz również zjeść porcję warzyw. Dzięki temu nie usiądziesz głodna do stołu.
Pamiętaj również o zachowaniu odpowiednich odstępów między daniami. Daj czas organizmowi na strawienie jedzenia. Staraj się jeść nie częściej niż co 3 godziny. Dzięki temu unikniesz nadmiaru kalorii, ale też bolącego brzucha, wzdęć i uczucia przepełnienia. Staraj się każdy posiłek jeść powoli, dokładnie przeżuwając każdy kęs i nakładaj sobie małe porcje. Delektuj się jedzeniem i jedz świadomie. Dzięki temu będziesz miała kontrolę na ilością spożytego pożywienia, ale też będziesz miała przyjemność z posiłku.
Jeśli u ciebie w domu jest tradycja obdarowywania się drobnymi upominkami z okazji Świąt Wielkiej Nocy, postaraj się, aby nie były nimi słodycze. Może to być koszyk egzotycznych owoców, własnoręcznie zrobione ozdoby wielkanocne, a dla dzieci kolorowanka czy książeczka. Jeśli chodzi o typowe łakocie wielkanocne jak mazurek, pascha babka czy sernik, oczywiście mając na uwadze dietę, lepiej ich unikać. Ewentualnie ogranicz się do małego kawałeczka babki lub sernika. Ciasto lepiej zjedz po posiłku, np. obiedzie, wtedy zapobiegniesz gwałtownemu wzrostowi glukozy we krwi. Warto również pomyśleć o nieco bardziej dietetycznych wersjach słodkości. W artykule 'Baba wielkanocna na diecie’ znajdziesz przepis na nieco lżejszą wersję babki.
Musisz mieć na uwadze, że gdy się odchudzasz i ograniczasz kalorie, organizm przyzwyczaja się do ich podaży. W momencie więc gdy zjesz ponad to, co do tej pory, np. w okresie 2 dni świąt, może się to odbić na efektach diety. Ustrój bowiem nadmiar energii odłoży w postaci tkanki tłuszczowej. Jeśli jednak zachowasz umiar i będziesz rozsądnie wybierać dania, nie powinnaś zauważyć wzrostu na wadze. Pamiętaj jednak o unikaniu tłustych sosów, majonezu, słodkości, wybieraniu wartościowych produktów i zachowaniu odpowiednich odstępów między daniami. Postaraj się również nie napełniać brzucha do granic możliwości. Trudno wtedy mówić o przyjemności jedzenia, gdyż człowiek jest tak ociężały, że nie może wstać od stołu. Warto natomiast wykorzystać wolny czas na wspólną aktywność z rodziną. Niech to będzie chociażby spacer w poszukiwaniu pierwszych oznak wiosny.
Zdjęcie pochodzi z flickr.com
Komentarze
Vateris
28 marca 2016, 15:04
Umiar najważniejszy :) Wracamy po Świętach do pracy nad sobą! ;)
flisowna
25 marca 2016, 16:13
To tylko dwa dni, nie ma co panikować, ale zachować umiar. Dobry artykuł
aska1277
24 marca 2016, 16:04
ja postaram się nie objadać :) schabik sama zrobię i włożę do koszyczka :)
zuzek144
25 marca 2016, 11:36
Po prostu nie objadać....ja przyjęłam taką zasadę . No i postaram się nie jeść słodyczy. ...zbyt dużo
Iksilas
24 marca 2016, 01:17
bardzo pomocne!
wie58
24 marca 2016, 00:40
:-)