- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Słodzik do kawy, herbaty, dietetyczna cola czy batonik. We wszystkich nich można znaleźć sztuczne substancje słodzące. Jeśli jadasz je sporadycznie, nie ma problemu, jednak co się dzieje, gdy w twojej diecie jest ich całkiem sporo?
Sztuczne substancje słodzące jak aspartam, cyklaminiany, acesulfam K, sukraloza czy sacharyna, znajdziemy nie tylko w tabletkach do słodzenia czy dietetycznych napojach, ale również w całym szeregu produktów żywnościowych. Czy są bezpieczne dla naszego zdrowia? Chociaż wydawać by się mogło, że to doskonałe produkty bez kalorii mogące uchronić nas przed nadwagą, coraz więcej badań wskazuje na ich negatywne skutki.
Czym są słodziki? To substancje, które pobudzają receptory smaku słodkiego na języku. Zwykle zawartość kalorii w niuch jest niewielka, dzięki temu chętnie zastępuje się nimi cukier w żywności, zwłaszcza dietetycznej, jednak nie tylko. Niektóre z nich wykazują dodatkowe właściwości, jak np. ksylitol przywracający zasadowe środowisko w jamie ustnej i zwiększający produkcję śliny. Dzięki temu jest wykorzystywany w pastach do zębów i gumach do żucia. Jeszcze inna słodka substancja jak inulina, świetnie sprawdza się w produktach mlecznych, gdyż jest błonnikiem rozpuszczalnym i doskonałą pożywką dla bakterii jelitowych. Jest więc prebiotykiem. Zarówno ksylitol, jak też inulina są to substancje pochodzenia naturalnego. Podobnie jak sorbitol, mannitol występują naturalnie w owocach i warzywach. Nazywa się je jednak półsyntetycznymi, ponieważ dla przemysłu pozyskuje się je poprzez redukcję odpowiednich cukrów. I tak ksylitol powstaje z ksylozy z drzewa brzozowego, laktitol z laktozy, sorbitol z glukozy, a mannitol z mannozy. Inulinę pozyskuje się z korzenia cykorii. Jest substancją o wielu zastosowaniach, w tym jako zamiennik tłuszczu. Pisaliśmy o niej w artykule ‘Inulina pomoże ci schudnąć’. Słodycz polioli czy inuliny nie jest jednak duża. Nie przekraczają pod tym względem cukru. Co innego substancje intensywnie słodzące. Dzieli się je na:
Ich słodycz jest od kilkudziesięciu do kilku tysięcy razy większa niż sacharozy. Monelina jest około 3000-krotnie słodsza, a neohesperydyna około 1000-krotnie słodsza. Dla tych substancji, poza taumatyną, wyznaczono ADI (Acceptable Daily Intake), czyli dopuszczalne dzienne spożycie.
Substancja słodząca | ADI (mg/kgmasy ciała) |
Aspartam | 40 |
Sukraloza | 15 |
Acesulfam K | 9 |
Cyklaminiany | 7 |
Neohesperydyna | 5 |
Sacharyna | 5 |
Stewiozydy | 4 |
Słodki smak wyzwala w mózgu konkretne neurtransmitery i hormony, które są częścią tzw. układu ‘nagrody’. Mechanizm ten daje uczucie przyjemności po posiłku i może uzależniać, co jest jedną z przyczyn sięgania po łakocie jako sposób na poprawienie nastroju. Badania wskazują, że wpływ taki na mózg mogą mieć nie tylko produkty słodzone cukrem, ale również te ze słodzikami. To mogłoby tłumaczyć dlaczego wprowadzanie ich do diety jest łączone w niektórych badaniach ze zwiększonym apetytem i ochotą na słodycze. Poza tym smak słodki przyzwyczaja. Im więcej go w twoim otoczeniu, tym bardziej go pożądasz. Podobnie jest w przypadku soli. Jak pisaliśmy w ‘Stan sytości i głodu’, węglowodany powodują wydzielanie insuliny. Jej wysoki poziom, pogodnie jak glukozy we krwi, pozwala na odczucie sytości. Naukowcy wskazują, że nic takiego nie dzieje się w przypadku stosowania aspartamu. Jest to więc kolejny sygnał, że substancje te mogą mieć negatywny wpływ na nasz apetyt i brak uczucia sytości. Z drugiej jednak strony równie wiele jest doniesień, w których nie odnotowano wpływu stosowania substancji słodzących na zwiększenie spożycia kalorii czy apetytu.
Wiele badań obserwacyjnych sprawdzających nawyki żywieniowe przez wiele lat pokazuje, że osoby, które wprowadzały sztuczne substancje słodzące odnotowały na przestrzeni lat wzrost masy ciała, zamiast spadku, co przecież jest jedną z głównych przyczyn sięgania po nie. Inne jednak wskazują, że stosowanie tych substancji było w korelacji z wyższym BMI, jednak nie masą ciała czy zawartością tłuszczu w organizmie. Z kolei badania kliniczne, które co prawda trwają krócej niż obserwacyjne jednak są bardziej rzetelne, pokazują raczej wpływ substancji słodzących na spadek masy ciała. W każdym razie nie wykazują, aby wpływały one na jej wzrost. Co z tego wynika? Nie należy ślepo wierzyć, że stosowanie substancji słodzących załatwi sprawę spadku masy ciała, jednak nie należy się obawiać, że przyczyni się to do jej wzrostu. Wyniki z badań obserwacyjnych mogą wskazywać równie dobrze, że po prostu osoby z problemami z masą ciała częściej starają się wybierać ‘dietetyczne’ produkty zawierające substancje słodzące.
To co może nas niepokoić to jednak wpływ sztucznych substancji słodzących na zdrowie. Istnieją doniesienia jakoby przyczyniały się do powstania cukrzycy typu II, chorób serca, czy zespołu metabolicznego. Co równie istotne pojawia się coraz więcej publikacji ostrzegających, iż słodziki wpływają niekorzystnie na mikroflorę jelitową. Jak już pisaliśmy nie raz, chociażby w ‘Schudnij z bakteriami’, jej wpływ na dobrostan organizmu jest ogromny. Stąd zaburzenia w mikroflorze jelit niestety odbijają się negatywnie na zdrowiu.
Co z wpływem osławionego aspartamu na powstawanie nowotworów? Nie zostało to jednoznacznie potwierdzone, jednak pewnym jest, że przyjmowanie go w zbyt dużych dawkach jest szkodliwe. Może powodować chociażby bóle głowy. Czy więc stosować słodziki? I tak i nie. Przede wszystkim należy zachować umiar. Jeśli stosujesz je do napojów, zjadasz w produktach dietetycznych czy gotowych drinkach, to niestety ich dzienne spożycie może przekraczać wyznaczone ADI. Wtedy stają się już w 100 procentach groźne dla zdrowia. Jeśli chcesz stosować słodziki, lepiej wybierz te mniej słodkie, naturalne i bezpieczniejsze jak stewia, ksyliotl czy inne poliole. Jeśli masz wybór to polecałabym zrezygnowanie ze sztucznych substancji intensywnie słodzących. Mimo, iż doniesienia nie są jednoznaczne, to jednak nie należy lekceważyć tych negatywnych .
Komentarze
PaulaGr
12 sierpnia 2015, 11:19
jestem zdania, że im mniej przetworzony produkt, tym lepiej dla naszego zdrowia. Dlatego dla mnie istnieje stewia i jej listki. :)
Mariollaaa
11 sierpnia 2015, 13:34
Bardzo przydatny artykuł! :) Sama testowałam różne słodziki, bo jestem diabetyczką i ostatecznie wybrałam stewię. Dużo o niej czytałam i to jak dla mnie najzdrowsza i najlepsza w smaku opcja. Polecam stewię Natusweet, najlepsza z dotychczas stosowanych przeze mnie :)
Wiedzmowata
2 sierpnia 2015, 07:50
W zasadzie nie słodzę, a jak mnie przyciśnie na słodkie, to wolę miód (i to też nie każdy).
Eli1605
1 sierpnia 2015, 11:22
A co z reklamowa swego czasu stewią? Dla mnie ma ona dziwny smak.
emiliagn
[były]dietetyk Vitalia.pl
4 sierpnia 2015, 07:55
Stewia jest bezpieczna, o ile jest stosowana z umiarem (wyznaczono dla niej ADI). Jeśli chodzi o smak to już kwestia indywidualna. Wiele słodzików ma specyficzny posmak czy goryczkę. O stewii pisaliśmy tutaj http://vitalia.pl/index.php/mid/3/fid/2/diety/dieta&article_id=491 i tutaj http://vitalia.pl/index.php/mid/3/fid/2/diety/dieta/article_id/6418 .
angelisia69
31 lipca 2015, 17:04
a jak jest z erytrolem?bo ja uzywam na codzien,ponoc zdrowszy od aspartamu i ma baaardzo niskie IG
emiliagn
[były]dietetyk Vitalia.pl
4 sierpnia 2015, 07:51
Wszystko to prawda :). Erytrol zalicza się podobnie jak ksylitol czy sorbitol do polioli. W naturze znajduje się w gruszkach, winogronach czy kukurydzy. Jak najbardziej można po nie go sięgać, jest produktem bezpiecznym.
angelisia69
4 sierpnia 2015, 08:02
w takim razie swietnie,dziekuje za odpowiedz bo stevia jest okropna dla mnie
Julia1993
31 lipca 2015, 10:52
Niee nie przepadam ;p