- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kac to nieodłączny element sylwestrowej nocy. W ten jeden wieczór w roku większość z nas nie odmawia alkoholu. Skutki tego postępowania odczuwamy jednak jeszcze po imprezie. Ból głowy, mdłości, osłabienie, jak sobie z nimi radzić?
Kac jest definiowany jako występujący po nadmiernym spożyciu alkoholu zespół objawów, które mogą przeszkadzać w wykonywaniu codziennych czynności i obowiązków. Takie dolegliwości mogą towarzyszyć nam nawet 24 h. Poszukiwanie sposobu na zapobieganie kaca i zmniejszenie jego skutków jest tak stare jak alkohol. Sam mechanizm jego działania przez długi czas był zagadką. Teraz już wiemy, że najprawdopodobniej obejmuje zmiany metaboliczne, zaburzenie równowagi płynów, zmiany hormonalne oraz toksyczność wynikającą z metabolizmu alkoholu. W dużej mierze wszystkiemu winne jest działanie dehydrogenazy alkoholowej, prowadzącej do powstania aldehydu octowego z etanolu. W dalszym etapie aldehyd jest metabolizowany do octanu, a ten z kolei nieutleniany do dwutlenku węgla i wody.
Trudno jest nie rozpoznać kaca. Oczywiście to, czy kac się pojawi, czy nie oraz w jakiej postaci i z jakim nasileniem będzie działał w dużej mierze zależy od predyspozycji. Pomimo, że ma on spore konsekwencje zdrowotne, a także społeczno - gospodarcze naukowcy nie poświęcali mu zbyt wiele uwagi.
W 2010 roku została założona grupa badawcza Alcohol Hangover Research Group (AHRG), która miała ułatwić międzynarodową współpracę nad badaniami dotyczącymi mechanizmów powstawania kaca.
Badania opublikowane w Alcohol and Alcoholism przeprowadzone z udziałem 1210 holenderskich studentów sugerują, że najczęściej zgłaszanymi objawami kaca są zmęczenie (95,54 proc.) oraz pragnienie (89, 1 proc.). Pozostałymi objawami okazały się:
Jedynym i pewnym czynnikiem uniknięcia tej przykrej dolegliwości jest unikanie alkoholu albo, jeśli znamy swój organizm, picie kontrolowane. Istnieją też czynniki, które w prawdzie nie powodują kaca, ale mogą pogorszyć jego przebieg. Należą do nich: brak snu, palenie tytoniu, zły stan zdrowia, predyspozycje genetyczne i różnice indywidualne. Nie bez znaczenia jest też to, co pijemy. Dla przykładu Burbon może składać się aż z 37 razy więcej związków niż wódka, co stawia go w gorszej pozycji, jeśli chodzi o poalkoholowego kaca. Alkoholi nie należy też mieszać, ponieważ dostarczamy wtedy do organizmu ogromną mieszankę przeróżnych związków mogących wywołać zatrucie. W trakcie imprezy, a także następnego dnia warto pić dużo wody. Rozcieńczamy wtedy wszystkie 'trucizny' i zmniejszamy ich działanie na układ nerwowy. Wbrew obiegowej opinii tłuste potrawy nie uchronią nas przed przykrymi dolegliwościami. Mogą jednak opóźnić i/lub zmniejszyć upojenie.
Według wielu naukowców najbardziej skuteczną interwencją w czasie wystąpienia kaca jest nawadnianie, najlepiej wysoko zmineralizowana wodą, aby uzupełnić elektrolity. Organizm przede wszystkim musi się oczyścić. Jeśli rano nasz żołądek dobrze pracuje nie zaszkodzi zjedzenie wartościowego śniadania. W większości jednak wypadków lepiej nie obciążać żołądka i zjeść coś lekkiego lub pozostać przez jakiś czas bez posiłku. Kac i tak będzie się utrzymywał dopóki organizm się nie oczyści.
Cały czas szukamy też 'cudownego' leku na kaca. Jednymi z badanych aktualnie produktów są:
Wychodzi na to, że nie ma cudownych leków ani na zapobieganie kaca, ani na zmniejszenie objawów. Obiegowe opinie typu: 'wypij wodę po ogórkach' mogą jedynie nas orzeźwić i troszkę polepszyć samopoczucie. Kac jednak minie dopiero po oczyszczeniu organizmu z trucizn, jakie całą noc do niego dostarczaliśmy.
Skład popularnych tabletek na kaca przeanalizujemy w kolejnym artykule.
Komentarze
magwiz
16 stycznia 2015, 22:39
Ja miałam raz takiego kaca posylwestrowego. Dziękuję bardzo, nigdy więcej! Podstawa to nie mieszać alkoholu (szczególnie z rafaello ;)). A poza tym to ja wolę na trzeźwo imprezować!
ewi82
3 stycznia 2015, 20:44
nie pić
CzarnaCzekoladka
1 stycznia 2015, 23:40
Ja praktycznie nie piję, ale jak już się zdarzy to w rozsądnych ilościach.. tak by kaca nie mieć. :).
Dorota3101
1 stycznia 2015, 16:14
Ja na szczęście nie miałam nigdy takich problemów, kac mnie nie dotyczy, piję bardzo rzadko, nigdy wódki i nigdy nie przekraczam granicy... ;)
Eli1605
1 stycznia 2015, 14:30
Na szczęście nie potrzebuję takiej pomocy.
Wiedzmowata
31 grudnia 2014, 09:44
Nie lubię złego samopoczucia po alkoholu, więc piję bardzo mało.