Wszystkie fakty rzeczywiście świadczą o odwadniających właściwościach kofeiny. Jest ona antagonistą receptorów adenozyny. Oznacza to zmniejszone wchłanianie zwrotne sodu przez nerki, a to z kolei wiąże się ze zwiększonym wydalaniem moczu. Badania dowodzą, że dawka kofeiny w ilości co najmniej 500 mg ma działanie moczopędne. Jest jednak jedno ale - dotyczy to osób, które nie są przyzwyczajone do kofeiny, a więc piją kawę sporadycznie. Efekt u 'kawoszy' jest zminimalizowany lub nie występuje w ogóle.

Dodatkowo badania pokazały, że spożycie kofeiny w ilości około 300 mg powoduje lekko zwiększoną diurezę, ale tak, jak wcześniej sugerowano - tylko w przypadku osób do kofeiny nieprzywzyczajonych. Osoby regularnie pijące kawę, a nawet herbatę wydalają tyle samo moczu, co po spożyciu np. wody.

kawa

Szklanka kawy rozpuszczalnej zawiera ok. 60 mg kofeiny, natomiast szklanka kawy parzonej – ok. 80 mg. 

W 2005 roku przeprowadzono badanie wpływu różnych dawek kofeiny (0 mg, 3 mg, 6 mg) na wskaźniki tj. masa ciała, ciężar właściwy moczu, kolor moczu, wydalany sód i potas, kreatynina, sód i potas w surowicy. Wyniki jednoznacznie zaprzeczyły przekonaniu jakoby kofeina działała moczopędnie. Dodatkowo metaanaliza, czyli uogólnienie kilku badań, wykonana przez naukowców w Australii udowodniła, że obawy dotyczące niechcianej utraty płynów po spożyciu kofeiny są nieuzasadnione, zwłaszcza gdy spożycie poprzedzają ćwiczenia fizyczne.

Wiadomości o odwadniającym działaniu kawy, jak widać, są raczej mitem. Kawa może wywoływać taki skutek tylko u osób pijących ją sporadycznie. Każdy jednak moment jest dobry, aby przypomnieć o odpowiednim nawadnianiu. Powinniśmy pić minimum 30 ml płynów na każdy kilogram masy ciała, o czym dokładnie pisze dietetyk Patrycja Kawka.

A na Was jak działa filiżanka kawy?

Zdjęcie tytułowe pochodzi z: ultrakml / Foter / CC BY

Zdjęcie z tekstu pochodzi z: sermoa / Foter / CC BY-SA