- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Balsamico, czyli ocet balsamiczny to wykwintny rodzaj octu. Zdecydowanie warto wprowadzić go do swojej kuchni, zwłaszcza w czasie odchudzania. Przez wiernych wielbicieli traktowany jest nie tylko, jako dodatek do potraw, ale również lek. Jaki ocet balsamiczny wybrać? Czy ocet balsamiczny jest dietetyczny? Jak powstaje ocet balsamiczny? Czy ocet balsamiczny wspomaga odchudzanie? Czy ocet balsamiczny jest zdrowy? Ocet balsamiczny przeciwwskazania.
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
Do napisania tego artykułu skłoniły mnie wypowiedzi użytkowników na temat wątpliwości dotyczących stosowania octu balsamicznego. Chciałabym zdecydowanie zaprzeczyć, jakoby był on niezdrowy. Wręcz przeciwnie! Korzystnie wpływa na organizm, poprawia samopoczucie oraz pomaga w redukcji masy ciała. Oczywiście, jak zawsze są wyjątki, ale o nich później. Zacznijmy od sprawy, która najbardziej nas interesuje, czyli od odchudzania.
1. Ocet balsamiczny modyfikuje metabolizm cukru, dlatego właśnie zaleca się jego łączenie z makaronami. Do tego ruchu zachęca również np. słynny kucharz Jamie Olivier. Kiedy ocet balsamiczny jest wymieszany z makaronem, jego właściwości pomagają zredukować skutki, jakie skrobia wywiera na poziom cukru we krwi, kontrolując odpowiedź na glukozę.
2. Zmniejsza apetyt, szybciej więc najemy się standardową porcją. Jak donosi magazyn Good Housekeeping, kwas octowy spowalnia przejście pokarmu z żołądka do jelit, co wydłuża czas sytości.
3. Poprawia przemianę materii. A to dzięki stymulowaniu produkcji naturalnych enzymów.
4. Jak na ocet przystało zawiera bardzo mało kalorii - łyżeczka to zaledwie 3 kcal. Zapewnia to uzyskanie niepowtarzalnego smaku (oczywiście, jeśli ktoś go lubi i toleruje) przy minimalnym wykorzystaniu kalorii.
Ocet balsamiczny wpływa bardzo korzystnie nie tylko na odchudzanie, ale też, a może przede wszystkim na nasze zdrowie. Nie bez powodu pierwotnie używany był, nie jako dodatek smakowy, ale jako lek. Jest źródłem polifenoli, które są silnymi przeciwutleniaczami i chronią nas przed wystąpieniem chorób układu krążenia oraz nowotworów.
Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda udowodnili, że 1 lub 2 łyżki octu dziennie zmniejszają ryzyko chorób serca o prawie 50 proc.
Ponadto 'balsamico' poprawia wrażliwość na insulinę, co jest niezwykle ważne dla cukrzyków. Zawartość kwercetyny nadaje mu właściwości przeciwzapalne, a razem z witaminą C poprawia odporność organizmu. Spożywany regularnie korzystnie wpływa też na wygląd skóry oraz paznokci.
Pierwszym procesem produkcji popularnego 'balsamico' jest poddanie fermentacji octowej i cukrowej świeżego moszczu winogronowego podczas jego gotowania. Następnie ocet leżakuje w baryłkach, dochodzi wtedy do fermentacji alkoholowej z udziałem drożdży. Ostatnim etapem jest dodatek specjalnego szczepu bakterii octowych. Tak przygotowany koncentrat leżakuje nawet kilkadziesiąt lat, aż do uzyskania niepowtarzalnego saku i aromatu. Najlepszy ocet balsamiczny wytwarzany jest w Modenie we Włoszech. Jest on również, jak nie trudno się domyśleć najdroższy.
Nie zaszkodzi nam zakrapianie octem sałatek, sosów, czy zup. W okolicach Modeny 'balsamico' pije się w małej ilości nawet przed i po posiłku, w celu poprawienia trawienia. Znam jednak osoby z nadwrażliwym żołądkiem, które mogą ocet, w jakiejkolwiek postaci używać tylko w minimalnych ilościach. Dlatego najlepiej podejść do tego indywidualnie.
Wysoka cena oryginalnego octu balsamicznego sprawiła również mnogość produktów nieoryginalnych na sklepowych półkach. Jeśli nas stać wybierajmy ten z logo certyfikatu DOP. Taki ocet będzie bardzo ciemny, gęsty i lepki. Zawiera 8 proc. kwasu octowego i 4 proc. innych kwasów np. winnego. Oczywiście i w produktach nieoryginalnych możemy znaleźć coś wartościowego. Najlepiej jednak zawsze szukać chociaż domieszki 'balsamico' oryginalnego (aceto balsamico) oraz produktów z okresem leżakowania nie krótszym niż rok.
Wybierajmy też ocet bez dodatku cukru, karmelu, soków owocowych, konserwantów i barwników.
Jak widać, nie ma powodu, aby unikać octu balsamicznego, jeśli tylko czujemy się po nim dobrze. Patrząc na jego liczne właściwości, możemy rzeczywiście traktować go bardziej jako lek, aniżeli dodatek wzbogacający smak potraw. A, że jeszcze świetnie smakuje - tym lepiej ;-)
Czy używacie octu balsamicznego w swojej kuchni? Jakie są Wasze ulubione potrawy z dodatkiem octu balsamicznego? Koniecznie napiszcie w komentarzach!
Zdjęcie tytułowe pochodzi z: vauvau / Foter / CC BY
Zdjęcie 1 z tekstu pochodzi z: Luca Nebuloni / Foter / CC BY
Zdjęcie 2 z tekstu pochodzi z: flickr.annieandrew / Foter / CC BY
Zdjęcie 3 z tekstu pochodzi z: cristiano carli / Foter / CC BY-SA
Komentarze
Joanna8821
8 kwietnia 2017, 15:27
A ja piję doskonały w smaku bo robiony na miodzie ocet balsamiczny ojca Mateusza dzięki któremu schudłam kilka kilogramów i wyregulowałam sobie pracę jelit bo miałam straszne wzdęcia.
AnnaMaxx
21 października 2014, 23:25
Nie nie nie nikt mnie nie przekona, za sam "zapach" podziekuje, wole schudnac bez tego typu udziwnien
AnnaMaxx
21 października 2014, 23:25
Nie nie nie nikt mnie nie przekona, za sam "zapach" podziekuje, wole schudnac bez tego typu udziwnien
SilaSprawcza
21 października 2014, 14:38
Ocet balsamiczny podobnie jak inne octy zawiera w swoim skladzie kwas octowy , ktorego pomimo wielu innych dobroczynnych walorow octu balsamicznego wiele osob nie powinno ze wzgledow zdrowotnych spozywac. Do rzetelnego artykulu na temat octu balsamicznego zabraklo w Pani publikacji analizy przeciwskazan i skutkow ubocznych tego produktu. Pozostaje wierna Pani publikacjom od czasu artykulu "RAK TRZUSTKI TO PRAWIE PEWNA SMIERC. DIETA CI POMOZE!" http://vitalia.pl/artykul7550_Rak-trzustki-to-prawie-pewna-smierc-dieta-ci-pomoze.html, pozdrawiam oczekujac na kolejne Pani publikacje.
lola7777
21 października 2014, 10:38
kiedys ogladalam reportaz dobre octy balsamiczne leza dlugie lata i kosztuja w tysiacach Euro za buteleczke..kto kupowal? ano Albercik z Monaco:)
SilaSprawcza
21 października 2014, 15:03
Pod nazwa ocet balsamiczny moga kryc sie dwa rozne produkty: tradycyjny, lezakowany 12 lat, ktory pojawia sie na stolach nielicznych oraz ten z Modeny, ktory zawsze bedzie poza octem winnym mial w skladzie karmel i substancje zageszczajace.
corall
21 października 2014, 09:38
a co z kremem z octu balsamicznego? czy ma on takie same właściwości?
Epestka
21 października 2014, 05:59
Naprawdę dobry artykuł. Wreszcie nie muszę mieć wyrzutów sumienia, że coś lubię. Mmmm, truskawki z octem balsamicznym- marzenie.
babciabasia3
21 października 2014, 04:08
Ciekawe . Zacznę używać.