Do napisania tekstu i zgłębienia tej kwestii zainspirował mnie temat, który pojawił się dzisiaj na stronie głównej dotyczący pozowania przy koleżance w celu wyszczuplenia się na zdjęciu. Zaczęłam się zastanawiać, czy rzeczywiście są osoby, które stosują takie triki? Czy jest w ogóle możliwe wyszczuplenie się przez odpowiednie ustawienie do zdjęcia? Absolutnie nie czuję się specjalistką w tym temacie, dlatego specjalnie dla Was szybko zorganizowałam spotkanie z naszym zaprzyjaźnionym fotografem - Dominikiem, który często pracuje z kobietami o troszkę większych gabarytach. Oto efekt:
Ja: Dominiku, czytałeś przesłany przeze mnie wątek. Co sądzisz o metodzie ustawiania się do zdjęcia z troszkę ‘szerszą koleżanką’? Ma to jakikolwiek sens?
Dominik: Nie ma sensu. 'Z kim przystajesz, tym się stajesz'. To pomyślałbym o takiej osobie.
Ja: Ciekawe podejście ;-) Ja pomyślałam raczej o konsekwencjach, o których w wątku pisały dziewczyny – koleżanka może zorientować się, o co chodzi i więcej się do nas nie odezwać.
Dominik: Rzeczywiście, tak może się zdarzyć, lepiej więc nie ryzykować. Są inne metody, a efekt zdecydowanie lepszy i bezpieczniejszy.
Ja: Naprawdę? Można się tak ustawić do zdjęcia, żeby wyjść szczuplej? Mamy wszyscy nadzieję, że zdradzisz nam kilka trików ;-)
Dominik: Nie mam wyjścia ;-) Chcę oszczędzić te wszystkie uprzedmiotawiane, troszkę pełniejsze koleżanki. Moim zdaniem najważniejsze jest pięć zasad:
Po pierwsze - Fotografujemy się przy świetle padającym z boku
Światło padające z przodu (np. lampa błyskowa) oświetla każdy fragment. Nie ma żadnych cieni, za którymi może schować się część naszego ciała, odzieży. Dodatkowo światło z przodu spłaszcza fotografowany obiekt, pogłębiając złe wrażenie.
Ja: Oj, tego byśmy nie chcieli. Jak w takim razie najlepiej się ustawić?
Dominik: Najlepiej fotografować się ustawiając bokiem do słońca. Wtedy powstają cienie, które skrywają część naszej odzieży, ciała. Aczkolwiek należy unikać zbyt ostrego światła (np. latem między 11 a 14), ponieważ padając na twarz z góry powoduje powstanie brzydkich poziomych cieni na twarzy.
Po drugie - Ustawiamy się w środku kadru
Większość obiektywów w popularnych aparatach jest szerokokątna. Osoby, które będą na brzegach kadru mogą zostać pogrubione nawet o 100%. Najlepiej ustawić się w środku grupy/kadru. A jeżeli masz możliwość wyboru obiektywu lub jego ogniskowej, to najlepiej używaj takich o długości powyżej 85mm.
Ja: Nie miałam o tym pojęcia! Teraz zawsze będę wybierała centralną pozycję ;-) A czy lepiej stać, czy siedzieć?
Dominik: A to właśnie jedna z kolejnych zasad:
Najlepiej stać, zamiast siedzieć
Ręce i nogi nie mogą być złączone, powinny oddzielić się od ciała. Stoimy lekko bokiem do aparatu, a nie pełną sylwetką wprost.
Po czwarte - ustawiajmy się przy dużym obiekcie
Ja: Ale nie koleżance?
Dominik: Nie, koleżankę zostawiamy w spokoju, miałem na myśli np. przy dużym drzewie.
Po piąte - Fotografujemy całą postać, a nie jej fragment
Istotą jest pozostawienie przestrzeni, uwiecznienie na zdjęciu znacząco więcej dookoła fotografowanej osoby. Kadry ciasne, na których ciało niemal dotyka granicy zdjęcia są najbardziej niekorzystne.
Ja: A co z ubiorem? Są stroje mniej i bardziej sprzyjające?
Dominik: Oczywiście, odpowiedni ubiór jest niezwykle ważny. Nie chodzi mi wcale o użycie czarnego koloru. Nie jest on gwarantem wyszczuplenia. Tylko w połączeniu z odpowiednim fasonem ubrań może pomóc. Tutaj stylistka musiałaby się wypowiedzieć dokładniej.
Ja : Tak, na temat wysmuklenia przez ubranie pisała już nasza stylistka. Świetne rady, dziękujemy! Ciekawa jestem jeszcze, czy spotkałeś się w swojej pracy z zabawnymi metodami na 'wyszczuplenie specjalnie do zdjęcia'?
Dominik: Zdarzyło się, że jedna z modelek tak przejęła się sesją fotograficzną, że tydzień przed nią rozpoczęła niemal głodówkę, aby jeszcze trochę schudnąć. Zdjęcia udały się (udałyby się także bez tej głodówki), ale... po ich zakończeniu dziewczyna omal nie zemdlała i musieliśmy jej pomóc wrócić do domu.
Ja: Co za poświęcenie! To bardzo niebezpieczne, mam nadzieję to odosobniony przypadek. A może dać sobie spokój z tymi wszystkimi sztuczkami i po prostu przerobić gotowe zdjęcie? Myślisz, że photoshop naprawdę może zdziałać cuda? Czy osoba nie zajmująca się tym profesjonalnie jest w stanie nanieść poprawki bez wpadek?
Dominik: Oczywiście, ale czy warto tracić godziny na takie sztuczki? Lepiej w tym czasie pójść na spacer i zrzucić nieco ciała.
Ja: Święte słowa! Dziękujemy za cenne wskazówki.
Jak widać, mamy wiele metod na korzystne zaprezentowanie się na zdjęciu. Nie warto narażać żadnej znajomości dla wizualnej redukcji kilku centymetrów. Nie mówiąc już o tym, że możemy zrobić tak uprzedmiotowionej osobie ogromną przykrość.
A Wy macie sposoby na idealne zdjęcie?
Komentarze
Innnna
20 września 2014, 13:15
Ustawienie głowy prosto, ale ukierunkowanie jej nieco pod kątem do obiektywu. Jak już się siedzi to najlepiej na krańcu krzesła (przykładowo) żeby uda nie wydawały się większe/spłaszczone.
Hellonewlife
16 września 2014, 16:07
Wielu rzeczy nie wiedziałam, np. to ze światłem (btw. prześliczne jest to zdjęcie pani w kapeluszu). Przydatne :)
Mirinda89
16 września 2014, 15:58
No właśnie nie wiem, czy się obrażać, czy jednak nie :D
MissShepard
16 września 2014, 14:40
"kto z kim przestaje, takim się staje" jako komentarz do grubszej koleżanki... intelgent z tego Dominika nie ma co <żenada>