Temat: Pozowanie przy grubszej koleżance

Dziewczyny, słyszałyście kiedyś o tym, żeby do zdjęć ustawiać się przy grubszej od siebie osobie, żeby samemu wyjść korzystniej? Ja o tym kiedyś słyszałam, ale nie spodziewałam się, że ludzie faktycznie tak robią.

Historia będzie o znajomej, którą znam od kilku lat. Wiem, że ma kłopoty z wagą. W ciągu tych kilka lat ona była grubsza, ja chudsza, potem ja chudziutka, ona gruba, potem ona chudsza, ja grubsza, itd. 

W sobotę byłam na babskiej imprezie. W momencie robienia zdjęć znajoma powiedziała "X, chodź tu koło mnie" i pociągnęła za rękę koło siebie, mimo że stałam po drugiej stronie, obok przyjaciółki. I to już wydało mi się dziwne. Ale jak po momencie  znajoma powiedziała do fotografki "Moment, muszę wyszczuplić sobie ręce" i schowała ręce do tyłu (żeby ukryć tzw. motylki) to byłam już pewna, że zostałam właśnie potraktowana jako "ta grubsza, obok której stawać do zdjęcia". Nie ukrywam, poczułam się uprzedmiotowiona i zrobiło mi się przykro.

Dziewczyny, czy na moim miejscu zwróciłybyście na to uwagę? Czy też byłoby Wam przykro?

A poza tym, o czym myślicie, pozując do zdjęć? Ja w sumie staram się stać koło swoich przyjaciół, wciągam brzuch, prostuję się, staram się nie robić głupich min, wiadomo. Ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy ustawiać ludzi dookoła siebie tak, żeby samemu wyjść korzystniej. 

Pasek wagi

głupota, mogłaś nie podchodzić i powiedzieć , że będziesz stała tu gdzie stoisz, wredna koleżanka.............................

mam takie samo podejście jak TY. I na pewno poczułabym się uprzedmiotowiona w takiej sytuacji... już kilka razy tak miałam zaszczyt się poczuć. Zresztą nic to nie da jak zwrócisz jej uwagę. Następnym razem nie idź jak zawoła, Stań koło "swoich". Ale pewnie zawołała, a Ty odruchowo poszłaś wiele się nie zastanawiając.

Pasek wagi

Szkoda słów... Nie słyszałam o takiej metodzie fotografowania się, ale nie mieści mi się w głowie, by tak kogoś potraktować dla ładnego efektu na zdjęciach. Trzeba mieć pusto w głowie. 

Kiedy mi robią zdjęcia to wiem, że najpewniej będę niezadowolona z tego jak wyszłam i nawet nie chcę patrzeć jak wyszło. Skupiam się na tym, żeby się cieszyć chwilą, która jest fotografowana, uśmiechnąć się i nie przejmować. Chciałabym wyglądać inaczej, ale skoro jest jak jest to nie będę odwalać scen i unikać zdjęć.

Też nigdy nie słyszałam o tej metodzie :P i szczerze, nie spotkałam się z nią

Może ona o tej teorii nie słyszała. I zawołała Ciebie bo po prostu chciała żebyś była przy niej na tym zdjęciu, bo Cię lubi?

No właśnie zwykle usprawiedliwiam ludzi (a może jej się wymsknęło, a może ma zły dzień, a może cośtamcośtam), ale w tym przypadku jestem raczej pewna, że było to zachowanie celowe.

Właśnie, podeszłam odruchowo, nawet się nie zastanawiając (pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja). Następnym razem nie dam się tknąć.

Pasek wagi

dziwne mam taką troszkę większą koleżankę ale nigdy jej tak nie traktuje sama jestem chuda.. ale jakbym była większa i mnie ktoś tak traktował to by było przykre, co to za chory pomysł! 

chamskie, bardzo chamskie. Ale nie warto się tym przejmować :) ja bym to olała, aczkolwiek pewnie do niej większy dystans złapała.

Pasek wagi

Wyborna napisał(a):

głupota, mogłaś nie podchodzić i powiedzieć , że będziesz stała tu gdzie stoisz, wredna koleżanka.............................

dokladnie.

ja sie nigdy z czyms takim nie spotkalam

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.