- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Jakiś czas temu na nasze sklepowe półki trafił nowy, nabiałowy produkt – Skyr. Przywędrował on do nas z Islandii i w krótkim czasie zyskał dużą popularność również w polskich gospodarstwach domowych. Czym skyr dokładnie jest oraz czy warto wprowadzić go do naszego menu? Na te oraz inne możliwe pytania dotyczące tego produktu postaram się opowiedzieć w dzisiejszym tekście. Czy skyr jest dietetyczny? Z czego jest skyr? Czy skyr jest zdrowy? Który jogurt jest najlepszy?
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
Skyr to rodzaj jogurtu naturalnego, który (jak zostało już wspomniane we wstępie) pochodzi z Islandii i jest tam jednym z najpopularniejszych przysmaków. Jego produkcja ma długą historię, mówi się, że przybył na wyspę wraz z pierwszymi osadnikami – norweskimi wikingami, w 874 roku i do dzisiaj jego receptura pozostała niemalże niezmieniona [1].
Oryginalnie skyr produkowany był z mleka surowego [2], teraz jest do tego używane mleko odtłuszczone, pasteryzowane w 90-100 stopniach Celsjusza . Do mleka dodawane są kultury bakterii Streptococcus salivarius ssp. thermophilus oraz Lactobacillus delbrueckii subsp. bulgaricus, dzięki którym może z niego powstać jogurt.
Ze względu na swoją rosnącą popularność wiele firm wprowadziło do swojej oferty ten islandzki jogurt. Oczywiście grupa takich produktów jest dość jednorodna, dlatego na potrzeby tekstu wybrałam jeden przykład, na którym prezentować będę zawartość opakowania. Oto skyr produkowany przez firmę „Piątnica” dla Jeronimo Martins (właściciela sieci sklepów „Biedronka”).
Jak widzicie, w tabeli wartości odżywczych rzucają się w oczy przede wszystkim dwie wartości: brak tłuszczu oraz bardzo wysoka zawartość białka.
Korzystając z okazji opisywania skyru, przedstawię też, jak wypada on na tle innych, w miarę podobnych, produktów nabiałowych. Do testu wzięłam jogurt naturalny „Tola” (tutaj dowiesz się o procesie, w którym powstaje jogurt) oraz grecki „Tolonis”, które również można zakupić w sklepie sieci „Biedronka”. Chociaż zarówno skyr, jak i jogurt naturalny, czy grecki dystrybuuje oczywiście wiele firm i sklepów, celowo zdecydowałam się na zestawienie takich produktów, które można kupić w jednym sklepie, za jednym zamachem. Poniżej, w tabeli możecie przejrzeć wartości odżywcze 100 g każdego z jogurtów.
Krótkie omówienie tabelki zacznę od tego, że żaden z tych produktów odpowiednich ilościach nie będzie „wyłącznie niezdrowy”, albo „tylko zdrowy”. Oczywiście, widzimy różnicę w wartościach, natomiast każdy z jogurtów ma po prostu trochę innego odbiorcę, a czasem przeznaczenie i „zalecaną” w jednym posiłku ilość. O ile nie masz alergii lub nietolerancji na nabiał z mleka krowiego i umiesz zachować umiar, wszystkie trzy mogą pojawiać się w Twoich jadłospisach.
Przede wszystkim, od razu widzimy, że nasz bohater jako jedyny nie zawiera w sobie tłuszczu, co sprawia, że nie ma również nasyconych kwasów tłuszczowych, czyli tych (w telegraficznym skrócie) działających w dużych ilościach negatywnie na nasz układ sercowo-naczyniowy. Cechuje się za to bardzo dużą ilością białka. W porównaniu do jogurtu naturalnego ma minimalnie wyższą kaloryczność i zawartość soli, jednak takie ilości będą naprawdę bez znaczenia. Dla osób, którym zależy na większej podaży białka, a mniejszym spożyciu tłuszczy, skyr będzie bardziej odpowiedni niż jogurt naturalny. Dużo większą różnicę widzimy natomiast w porównaniu produktu islandzkiego z greckim. Ten drugi ma bowiem najwięcej tłuszczu i najmniej białka z całego zestawienia. Nie zawsze jest to jednak wada – ze względu na tłuszcz stanowi on np. lepszy dodatek do sosów – trudniej go zwarzyć w wysokiej temperaturze i oczywiście ma inny (być może dla niektórych lepszy) smak. Nie należy jednak zapominać o nasyconych kwasach tłuszczowych i z jogurtu greckiego korzystać z umiarem.
Jak widzicie na poniższych zdjęciach, delikatną różnicę można zaobserwować też w konsystencji. W tej kwestii wyboru musi jednak dokonać każdy z nas – w zależności od tego, co lubimy.
To właśnie dzięki zerowej zawartości tłuszczu oraz gwarancji wysokiej podaży białka opisywany dzisiaj produkt sprawdzi się świetnie praktycznie u wszystkich grup konsumentów. Jak najbardziej jego spożywanie powinny rozważyć osoby odchudzające się, czy aktywne fizycznie, ale również po prostu wszyscy, którzy nie mają problemów z pracą nerek (wtedy często należy ograniczać białko), czy alergii na mleko krowie.
Białko ma w naszym organizmie bardzo szerokie spektrum działania. Przede wszystkim stanowi budulec dla tkanek, czy narządów (stąd warto jeść skyr, jeśli jesteśmy aktywni fizycznie – będzie on wspomagać regenerację i budowę mięśni) oraz odpowiada m.in. za transport i magazynowanie niektórych substancji w organizmie. Można je spotkać również chociażby w reakcjach immunologicznych (odpornościowych), czy enzymatycznych.
Oczywiście, tłuszcz również jest nam niezbędny, jednak przyjmujemy go do organizmu z wielu różnych źródeł, więc spożywanie skyru nie powinno powodować żadnego niedoboru tego makroskładnika. Warto też podkreślić, że w wielu produktach zawierających 0% tłuszczu producenci dodają zamiast niego cukier, co ma podnieść walory smakowe. W przypadku skyru takiej sytuacji nie ma, co zdecydowanie działa na plus tego skandynawskiego przysmaku.
Skyr sam w sobie stanowi dobrą i niskokaloryczną przekąskę – jedno opakowanie mające 150 g zawiera 96 kcal. Można dodać do niego również owoce, pełnoziarniste płatki, np. owsiane lub pestki - chociażby dyni, czy słonecznika stanowiące źródło zdrowych tłuszczy. Należy tylko pamiętać, że wtedy kaloryczność odpowiednio wzrośnie.
Dodatkowo skyr możemy dodawać też np. do zup, np. kremów, dzięki czemu podniesiemy w nich ilość białka i zwiększymy wartość odżywczą oraz do smoothies i musów owocowych jeśli lubimy ich gęstsze wersje. Czy warto jeść skyr?
Co więc jako dietetyk myślę o skyrze? Uważam go zdecydowanie za wartościowy produkt, który z powodzeniem może zastępować „zwykły” jogurt. Na rynku odnajdziemy wersję naturalną oraz smakowe – np. owocowe, czy waniliowe. Oczywiście zachęcam do wyboru tej naturalnej i ewentualnie dodawania owoców świeżych. Dzięki temu będziemy mieli pewność, co znajduje się w naszym posiłku, ponieważ wsad owocowy najczęściej zawiera mniej samych owoców, a więcej cukru, co jest już oczywiście mniej zdrowe. Jeśli więc jeszcze nie próbowaliście tego tradycyjnego islandzkiego przysmaku spokojnie mogę go zarekomendować. Smacznego!
A co myślą Vitalijki o skyrze? W jakiej formie jecie skyr? Dołącz do dyskusji na naszym forum.
Bibliografia
1. https://www.icelandicprovisions.com/what-is-skyr/h...
2. https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykuly/biedron...
Spis zdjęć użytych w tekście
1. https://unsplash.com/photos/P7MkoYvSnLI
Pozostałe: zdjęcia własne
Komentarze
joannnnna
8 listopada 2021, 20:47
Ja bardzo lubie SKYR, najbardziej ten naturalny (owocowego w sumie jeszcze nigdy nie probowalam). Do naturalnego dodaje po prostu owoce sama takie jakie mam pod reka, lub sam skyr do dodaje rowniez jak wspomniano w artykule do zup zwlaszcza tych kremowych.
Rosae_
1 maja 2019, 20:43
Lubię Skyr jako taki zapychacz. Od razu odechciewa się jeść :P
wie58
29 kwietnia 2019, 22:08
Poszukam, bo jeszcze nie spotkałam.
Dwurozec
26 kwietnia 2019, 19:28
Tłuszcze nasycone wcale nie są złe - po prostu należy pilnować proporcji i ilości. Skyr lubię średnio, wolę jogurt grecki, bo jest bardziej tłusty i pięknie kremowy.
am1980
24 kwietnia 2019, 16:10
Jadłam i os czas do czasu zjem że względu na dużą zawartość białka ale smakowo grecki dużo lepszy a i tłuszcze nie są takie złe
Sofijaaa
24 kwietnia 2019, 10:27
Ostatnio z ciekawości kupiłam truskawkowy. Składu nie sprawdzałam, po prostu chciałam zobaczyć jak smakuje. Ten owocowy... miałam wrażenie że jest strasznie ciężki... Nie wiem jak dokładnie to wytłumaczyć. Teraz kolej na spróbowanie naturalnego. Mam nadzieję że on mi lepiej podejdzie :-)
Tereenia
23 kwietnia 2019, 18:29
Ciekawe porównanie.
OstatniaSzansaMadaleen
23 kwietnia 2019, 17:25
Ja jestem zachwycona skyrem, zastępuje mi on zwykły jogurt już od dłuższego czasu.. Jednakże szybko znika z biedronkowych półek, dzisiaj byłam w dwóch biedronka w poszukiwaniu skyra naturalnego całe szczęście znalazły się ostatnie 4 sztuki tyle ile potrzebowałam :)
serce.justyna
23 kwietnia 2019, 10:51
Ciekawy artykuł jeszcze nigdy nie jadłam tego
Naturalna!
Redaktor
23 kwietnia 2019, 10:37
Cytuję: "nasz bohater jako jedyny nie zawiera w sobie tłuszczu, co sprawia, że nie ma również nasyconych kwasów tłuszczowych, czyli tych (w telegraficznym skrócie) działających w dużych ilościach negatywnie na nasz układ sercowo-naczyniowy." Proszę mi wyjaśnić (w telegraficznym skrócie) w jaki sposób tłuszcze nasycone, które były obecne w diecie człowieka od niepamiętnych czasów, mają szkodliwy wpływ na serce i układ krwionośny? Przecież dziś takie pierdoły są już dawno odszczekane. Ile razy będziecie jeszcze szerzyć fałsz? Kiedy byłam mała, jedliśmy na porządku dziennym pełnotłusty nabiał od babci, pochodzący ze swojskich krów wypasanych na trawie. Tłustą śmietanę, tłusty twaróg, tłuste masło. Jadło się nawet smalec i tłustą wieprzowinę. Nikt w naszej rodzinie nie zachorował na serce, nie miał problemu z miażdżycą. Czy Wikingowie - którzy pożerali pierwotną wersję Skyr-ka, wcinali jego tłustą czy odtłuszczoną wersję? ;) Gdyby dietetycy vitalii chcieli się w temacie tłuszczów nasyconych podszkolić, polecam filmik doświadczonego dietetyka klinicznego do obejrzenia tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=w2mcBv18dDg
snowflake_88
23 kwietnia 2019, 14:57
Jak zawsze głos rozsądku ;) Ja jeszcze dodam (choć wiadomo, to kwestia gustu), że taki produkt przez to że nie ma tłuszczu smakuje wyjątkowo sztucznie i nienaturalnie. Ktoś kto jest przyzwyczajony do prawdziwego jedzenia i naturalnych smaków na pewno wyczuje ten brak. ''Płaski smak'' i wrażenie jakby ktoś dodał do tego zmielonych trocin - takie były moje wrażenia smakowe po tym produkcie ;)
takaja27
23 kwietnia 2019, 23:16
Raz tego sprobowalam. Po jednej lyzeczce wyladowalo w koszu. Smak nijaki, atruktura taka dziwna, jakby rozwarstwiajaca sie, jakby serek homo niedokladnie z woda wymieszac. Dziekuje, wole grecki
Ananza
24 kwietnia 2019, 09:45
Zgadzam się! Kompletnie nie rozumiem czemu tyle ludzi jest zakochanych w produktach bez tłuszczu. Często nawet zauważam, że w sklepach osoby grubsze wkładają do koszyków wszystkie te rzeczy typu "jogurt 0% tłuszczu". Przecież pełnotłusty nabiał to samo zdrowie :)
Naturalna!
Redaktor
28 kwietnia 2019, 12:19
Dziewczyny, kupiłam wczoraj ten SKYR - wersja bio. Dodatkowo zakupiłam mój ulubiony jogurt grecki, też bio. No i tak wyżerałam raz Skyr - ka z pojemnika, raz grecki i porównywałam. Skyr nawet mi smakował, ale dało się wyczuć, że tłuszczu tam nie ma. Taki dziwny, suchy smak. Grecki bardziej kremowy. Oba jogurty mi smakowały. W Lidlu widziałam zaś normalny Skyr, nie bio i się zastanawiam czy byłaby różnica w smaku, bo w cenie to na pewno. Ten bio jest dwa razy droższy.
aniloratka
29 kwietnia 2019, 11:34
skyr jest mega suchy i strasznie mnie zapycha. czasem kupuje kiedy brakuje mi bialka w diecie a nie mam ochoty na mieso czy kombinowanie :D ale "tusty" jogurt zawsze bedzie smakowal lepiej :)