- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Pamiętasz, jak jeszcze kilka lat temu media przestrzegały przez spożywaniem więcej niż 2-3 jajek tygodniowo? Koszmar! Na szczęście od pewnego czasu jajkofobia jest coraz mniejsza, ale nadal dietetycy zmuszeni są odpierać konserwatywne ataki osób obawiających się jaj. Co w nich takiego złego i czy naprawdę jest się czego bać? Otóż wcale nie! Najnowsze wyniki pokazują, że jedzenie nawet wielokrotnie większej liczby jaj tygodniowo, niż stara zasada mówi, może wręcz polepszyć nasze zdrowie.
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
Niedawno przeprowadzono w Chinach
badanie, którego wnioski mówią jasno: osoby spożywające jedno jajo dziennie
charakteryzują się o nawet 26% niższym ryzykiem udaru mózgu, niż ludzie, którzy
konsumują ten produkt sporadycznie. Z kolei badacze z Sydney, także w tym roku
podsumowali, że jedzenie nawet do 12 jajek tygodniowo nie zwiększa ryzyka
zachorowania na choroby sercowo-naczyniowe.
Jajka to – owszem, źródło cholesterolu. I tego boimy się najbardziej. Ale zapominamy, że poza cholesterolem w jajku znajdziemy pełnowartościowe białko, witaminy i składniki bioaktywne, jak fosfolipidy i karotenoidy. I pomimo niezaprzeczalnego faktu, że jaja zawierają cholesterol, okazuje się, że nie wpływa on istotnie na wielkość wartości odnoszącej się do cholesterolu we krwi.
Na temat jajek wie bardzo dużo prof. Tadeusz Trziszka z Wrocławia – człowiek zajmujący się jajkami zawodowo. Sam mówi, że zjada nawet 30 jaj tygodniowo. Na pytanie, ile jaj można jeść w tygodniu, odpowiada dla tygodnika "Przegląd" następująco:
Nie ma ograniczenia, ile się chce, tyle można jeść – 20, 30 sztuk tygodniowo. Jest ogrom badań światowych, które o tym mówią, tylko dziwnym trafem nie przedostają się do szerokiej publiczności. Wyniki tych badań są publikowane w czasopismach naukowych i pozostają na uniwersytetach.
Kiedy zje pani jajo, to w pierwszych dwóch-trzech godzinach po konsumpcji mamy efekt lekkiego wzrostu poziomu cholesterolu we krwi. Potem, po pięciu-siedmiu godzinach, spada i się wyrównuje. Nie ma znaczenia, czy zje pani jedno, czy 10 jaj. Tak samo organizm reaguje na inne substancje, które mu dostarczamy, na przykład na alkohol – po spożyciu mamy go we krwi, a potem organizm go trawi i poziom alkoholu spada.
Jeśli ktoś ma tendencję do odkładania się cholesterolu, to on będzie się odkładał. Ale jedzenie jaj może tu pomóc. Mój kolega miał poziom ok. 280 mg/dl cholesterolu, czyli za dużo. Zaproponowałem mu, by przez miesiąc jadł po dwa-trzy jaja dziennie. Z trudem to robił, ale robił. I w efekcie cholesterol już po miesiącu spadł mu do 200-210 m/dl. [1]
Profesor Trziszka
to zdecydowany miłośnik jajek. Co ciekawe, trudno o znalezienie przeciwnika
tego produktu! Wszyscy uczeni są zgodni, że jajka trzeba jeść i nie należy ich
ograniczać, natomiast największymi przeciwnikami jajek są weganie. Nie lubią
jaj jednak nie dlatego, że nie są zdrowe, a bardziej ze względów etycznych i
ekologicznych.
We wspomnianym wcześniej badaniu
chińskim wykazano, że konsumenci jaj (do jednego
jajka na dzień) mieli o 26% mniejsze ryzyko udaru krwotocznego, o 28% niższe
ryzyko śmierci z powodu udaru krwotocznego i o 18% mniejsze ryzyko zgonu z
powodu chorób sercowo-naczyniowych ogółem.
Ponadto zaobserwowano
zmniejszenie o 12% ryzyka wystąpienia choroby niedokrwiennej serca u osób
spożywających jaja codziennie (szacowana ilość to 5,32 jaja / tydzień), w
porównaniu z osobami, które spożywają jajka bardzo sporadycznie albo w ogóle.
Skoro już zdecydowaliśmy się docenić jaja, to warto dodać, że są źródłem wszystkich niezbędnych aminokwasów, a do tego w jednym jajku znajdziemy nie więcej niż 80 kcal. Świetna sprawa dla odchudzających się, bo na długo utrzymają sytość, ale i dla osób chcących się zdrowo odżywiać – ze względu na bogactwo prozdrowotnych składników. Jedzmy więc na zdrowie, nawet do 12 sztuk tygodniowo – nauka przecież nie kłamie.
A Wy ile jajek jecie tygodniowo? Często spożywacie jajka? W jakiej formie najbardziej lubicie jeść jajka?
Źródła:
[1] https://www.tygodnikprzeglad.pl/jajka-na-zdrowie-r...
https://www.sciencedaily.com/releases/2018/05/1805...
https://www.sciencedaily.com/releases/2018/05/1805...
Zdjęcia:
https://www.pexels.com/photo/slice-of-eggs-on-cakes-793785/
https://www.pexels.com/photo/food-meal-potatoes-tomatoes-22420/
Komentarze
wie58
3 lipca 2018, 02:51
Ja tez.
maharettt
29 czerwca 2018, 16:44
To ja jem średnio 4 dziennie
aska1277
28 czerwca 2018, 22:05
Uwielbiam jajko na miękko,na twardo, jajecznice ......oj można wymieniać :) Dobra wiadomość :)
aniloratka
28 czerwca 2018, 16:07
az tyle to chyba nie jem, ale bardzo lubie i raczej duzo ich jem
karmelikowa
25 czerwca 2018, 20:00
Ja uwielbiam jajka i to pod każdą postacią na miękko twardo sadzone poprostu Lubie bardzooooo :) dwa dziennie spokojnie zjadam a w tygodniu to maksymalnie 6 bo w samych jajka siedzieć nie będę jem tez co innego
filipAA
25 czerwca 2018, 16:21
To znaczy że mogę dalej je jeść :)
Maratha
25 czerwca 2018, 09:57
U mnie na tydzien idzie kratka jajek :) i juz sie kiedys na vitalii dowiedzialam ze jem za duzo bo nie nalezy jesc wiecej niz 3 tygodniowo :) Wiec dzieki za artykul
Grubaska.Aneta
24 czerwca 2018, 18:08
12 jaj i więcej tygodniowo!? Chyba by sobie je szybko obrzydzila jedząc w tak ogromnych ilościach: -0
Tereenia
24 czerwca 2018, 17:02
W żadną stronę nie powinno się przesadzać. Nie ma co przesadzać z ograniczaniem ale nie można też przesadzać jedząc po kilka dziennie.
wie58
24 czerwca 2018, 01:51
Popieram jedzenie jajek.