Witajcie,
Siedzę i myślę, co tu napisać, jaki dać tytuł, a jedynie co mam to pustkę w głowie.
Dziś odpoczywam, z resztą odpoczywam od czwartku, taki leń ze mnie.
W czwartek spotkałam się z tym pewnym Panem, było fajnie, nie powiem, wiadomość po spotkaniu mnie rozczuliła jak napisał kilkanaście komplementów po spotkaniu, a teraz? Milczy. Wstępnie się umówiliśmy na spotkanie w ten weekend i milczy... Czuję się jak najgorszy frajer w życiu, bo nie dość, że czekam na wiadomość lub telefon, to jeszcze nie wiem o co chodzi. Jak ja takich sytuacji nie lubię, wolałabym, żeby powiedział, że ma mnie w dupie i byłoby ok, a nie daje mi ktoś nadzieje i jak szybko ją dał, tak szybko ją odbiera.
Z pozytywnych spraw - waga pokazała spadek zastanawiam się dlatego, że chudnę czy dlatego że nie jem popadam w skrajności - wcześniej jadłam na potęgę a teraz, rzadko jem ech szkoda gadać. Czuję się czasem jak taka bulimiczka - jem co popadnie, czasem w niekontrolowanych ilościach, a później mam wyrzuty sumienia, bo przecież to tyle ile zjadłabym przez cały dzień.
Powiem Wam, czuję się paskudnie. Jak na emocjonalnej huśtawce, raz na górze raz na dole. Czemu? Cholera to wie... Chyba naprawdę potrzebuję ciągłej uwagi drugiej osoby, bo inaczej wariuje. Chyba za dużo naoglądałam się filmów, by moje życie skończyło się jak bajka. Ale czy za dużo od życia proszę? Chciałabym mieć rodzinę i własny kąt. Nawet nie wiedzie z jakim bólem patrze na koleżanki posiadające właśnie to. Nie to, że ja domu nie mam, bo mam. Ale mam już swoje lata, gdzie chciałabym budować coś dla siebie, coś swojego. Ech już przestaję bo ten portal nie na tym polega - znów się rozpędziłam.
Buziaczki kochaniutkie
Słonecznej niedzieli!
RUDA
Kasia7111
17 maja 2015, 15:13Jestem taka jak Ty i świetnie Cię rozumiem. Partner życiowy musi dawać pewność, że jest i musi mi dawać do zrozumienie, że jestem dla niego najważniejsza. Jeżeli tak nie jest to odpuść bo zwariujesz. Jesteś bardzo młoda dasz radę i na rodzinę przyjdzie czas, ale tylko z takim kimś kto jest tego wart!! Trzymaj się. Dużo siły życzę:))
zusiaa1918
19 maja 2015, 22:38Po prostu nie lubię dłuższej samotności :( a jakoś nie umiem wzbogacić swojego grona znajomych na tyle by otaczać się ludzmi, cóż takie życie ;)