Właśnie wróciłam z wieczornego marszu. A że wszystko treningowe w praniu (grrrrr...), to poszłam w letnich spodniach w ananasy. I przez całą trasę spadały mi z dupki, ciągle musiałam je poprawiać.
Wiwat za duże gacie! :-D
:-) Tak się chciałam podzielić moim szczęściem, na temat tego, że mi spodnie spadają (-:
AHO!
Lanselotka
23 września 2020, 19:13Gratulacje! To się nazywa luz w dupie 🤣🤣🤣
Zooma
23 września 2020, 19:47;D Dokładnie.
kawonanit
23 września 2020, 14:43To super :D z jednej strony wielka frajda z sukcesu, z drugiej duża irytacja z ciągłego podciągania haha znam to ;)
Zooma
23 września 2020, 19:48Frajda większa :)
Asia1257
23 września 2020, 13:22To fajnie :)
Zooma
23 września 2020, 19:48A dzięki :)
Muminekkkk
23 września 2020, 10:28Ależ się uśmiałam , mega pozytywny wpis haha Dziękuję i bardzo się cieszę ze jest LUZ :))
Zooma
23 września 2020, 19:49Dziękuję. Teraz czekam, aż się kolejna para "zluzuje" :-)
kasia.89
23 września 2020, 09:50Brawo! Jest się z czego cieszyć oby tak dalej :)
Zooma
23 września 2020, 10:03Dzięki :)
dorotka27k
23 września 2020, 08:26brawo to jest sukces .... a jak poprawia humor:)) życzę, aby więcej spodni spadało ci z tyłeczka;)))
Zooma
23 września 2020, 10:03Dziękuję :)
Janzja
23 września 2020, 00:16Ten uczuc jest calkiem mily :) wiwat!
Zooma
23 września 2020, 07:56Bardzo dobry uczuć :) Chociaż szczerze mówiąc to lubiłam te spodnie, ale może przeróbki krawieckie pomogą. Niemniej to już w przyszłym sezonie.
equsica
22 września 2020, 22:00Winszuje!!!
Zooma
22 września 2020, 22:54Dziękuję :D
Psikuska1986
22 września 2020, 21:29Super :-)
Zooma
22 września 2020, 22:54Dzięki :)
bialapapryka
22 września 2020, 21:29Ja tam się nie dziwię, bo to fajne uczucie jest :D
Zooma
22 września 2020, 22:55Bardzo. Nieznane mi wcześniej, ale bardzo fajne :)