Wczorajszą niedziele spędziłam w połowie na uczelni w połowie w kuchni.
Próbowałam upiec w moim przedpotopowym gazowym piekarniku bułki no ale wszystko fajnie ale zakalec w środku.
Znacie jakiś sprawdzony przepis na bułeczki z mąki razowej?
Mężuś od dłuższego czasu namawiał mnie na lassagne więc upiekłam wczoraj by miał co jeść dzisiaj.
Menu
7:00Ś: 2 frankfruterki, 2 cieniutkie kromki chleba, musztarda keczup+ kawa z łyżeczką cukru
11:30'2Ś: grahamka z pestkami dyni z szynka sałatą i ogórkiem konserwowym, kawa z mlekiem i kostką cukru, kubek herbaty z cyryna z 3 kostkami cukru
18:00 O: nóżka z kurczaka z piekarnika, 2 łyżki tłuczonych ziemniaków z jog. nat. miseczka sałaty: mix sałat troszkę papryki ogórka zielonego i sera feta z sosem czosnkowym na jog. nat. kubek herbaty z cytryna i miodem
20:00 banan
ćwiczeń brak
przepraszam za błędy w tekście ale notkę piszę na komórce
Spokojnego poniedziałku
jogifanka
7 lutego 2013, 20:39Sio na siłownię dopiero jutro i wtedy 150 przysiadów :D
zolza86
4 lutego 2013, 13:53ja narzekam bo nie mam w nim żadnej regulacji choć ciasta (biszkopty) i mięska wychodzą ok
jogifanka
4 lutego 2013, 13:35Jak ja Ci zazdroszczę Twoich zdolności kulinarnych. :-) Do wyzwań możemy wrócić tylko ja zawszę połowę mniej. :-)
nitram03
4 lutego 2013, 13:07ja też mam piekarnik gazowy,ale nie narzekam,super się w nim piecze,menu ok.