więc właśnie gotuję tradycyjny rosołek tak by wspomóc proces zdrowienia (bo mam już dość tych leków).
Menu dzisiejszy:
5:30: kawa z mlekiem i 1 łyżeczką cukru
7:30 Ś: 1/2 bułki z dynią, 90 g chudego serka białego, 2 łyżki jogurtu naturalnego, odrobina cebuli, pół pomidora, kawałek ogórka zielonego (ilościowo na talerzu tyle co pomidora) + herbata z cytryną i 2 kostkami cukru
w międzyczaise: 2 x szklanka wody
10:45 2Ś: 1/2 bułki z dynią, 4 plasterki szynki gotowanej z indyka, 4 plastry ogórka zielonego, 4 plastry pomidora + kubek inki z mlekiem i 1 kostką cukru
w międzyczasie: szklanka wody
13:30 O: 1 cienki dzwonek z łososia z grilla, 50 g ugotowanego ryżu, 1 pomidor, i ok. 3 cm kawałek ogórka zielonego + herbata z cytryną z 2 kostkami cukru
w między czasie: szklanka wody
18:00 P: 3 plasterki swojskiej wędzonej kiełbasy, 1 ogórek kiszony
ok godz. 20: miseczka gorącego rosołu z 2 łyżkami ryżu.
na dobranoc kolejna porcja theraflu.
Jutro i pojutrze czeka mnie najgorsze dni gdyż będę cały dzień na uczelni :( a tam mi najtrudniej pilnować posiłków (nie ma gdzie odgrzewać i trzymać obiadu).
Dziś waga dalej pokazuje 64,5 zarówno rano jak i po przyjściu z pracy (ok godz. 17:45),a dziś dostałam @.
I mam jeden sukces nie kupiłam dziś paczki chipsów mimo, że bardzo ale to bardzo mam dziś ochotę na taką paczuszkę :( muszę jakość przetrwać dzisiejszy dzień i będzie dobrze - zawsze mam tak w pierwszy dzień @.
innaona
16 listopada 2012, 20:58Zdrowiej mi tam Słonko :-). I GRATULUJĘ!!!!! Wielki sukces. Ps powodzenia ze studentami
AnnaJustynaa
15 listopada 2012, 21:28co do przeziębienia, poszukaj coś tutaj: http://www.pogromcymitowmedycznych.pl/ fajna stronka, nie dość że z masą ciekawych informacji to jeszcze weryfikowana przez lekarzy :D