Dziś udało mi się wyjść szybciej z pracy :o)
I tym samym odebrałam sobie jedną z wypracowanych wczoraj nadgodzin :o)
Dziś będzie krótko bo mam dużo rzeczy jeszcze do zrobienia, a więc menu:
Śniadanie: reszta sałatki śledziowej ok 3 łyżek, 2 kromki chrupkiego pieczywa
2 śniadanie: 1-2 szklanki truskawek (tak na oko), sałatka z łososiem zakupiona u pana kanapki (łosoś pieczony, sałata lodowa, pół jajka na twardo, trochę pomidora, ogórka zielonego) zjedzone z sokiem z cytryny
Obiad: zupa kalafiorowa z ryżem 1 talerz
Podwieczorek: 0,4l koktajlu z truskawek domowej roboty
Kolacja 1 talerz zupy kalafiorowej (w końcu zjadłam resztę :o))
Ćwiczenia: pełen komplet na siłowni
A teraz uciekam się pakować bo jutro rano wyjeżdżam na weekend do domu :o)