... a to dlatego, że ... waga wzrosła (niewiele, fakt, ale to mój błąd), wczoraj zeżarłam biszkopty z dżemem popijając słodką herbatą... wcześniej zeżarłam rożka czekoladowego .... a wszystko dlatego że ... miałam zły humor (znajoma się na mnie obraziła bo napisałam szczerze co myślę o pewnej sytuacji, cóż...), załatwiłam się na szaro w malinowe ciapki. Po ostatnim fajnym treningu wspomniałam, że mocno obtarłam sobie kostki z tyłu stopy... otóż tak je obtarłam jak jeszcze nigdy.. sobota i niedziela chodziłam bez opatrunku, ale to co się zagoiło to popękało jak tylko zeszłam po schodach (spacer z psami). W rezultacie adidasów nie założę bo wygryzą mi stopy :(
Wczorajszy trening przez to bardzo lajcikowy - joga i hantelki.
Z dobrych wieści - skończyłam kocyk otulacz dla naszych dzieci :) Teraz tylko złapać oczko, które uciekło gdzieś po drodze, wyprać, zrobić fotki i będzie czekał miękki i pachnący w szafie na nasze szkraby - oby jak najkrócej ! W zasadzie powinnam zrobić drugi, bo przeciez każde dziecko chce mieć coś swojego - zwłaszcza dziecko, które prawie niczego nie miało. Chyba muszę przejrzeć włóczki i znalezć materiał na drugi kocyk-otulacz.
Weekendowe obiadki ciekawe - kurczak duszony w piwie, a wczoraj burgery z otrębami i lnem.
Dzisiaj już prosto :
- jaglanka z połową banana
- biały ser z rzodkiweką
- makaron z brokułemi jajo sadzone
- zupa z kalarepy
- coco-shake po treningu
Ah .... i mam dzis dostać piękne czereśnie więc na pewno będę ich próbować, ale troszkę tylko.
Udanego początku tygodnia :*
Muminek9003
11 czerwca 2018, 20:43waga wróci do normy, spokojnie ;) a jedzonko smaczne, nawet bardzo! :)
Amas9
11 czerwca 2018, 16:07Ale milutki musi być taki kocyk :) I do tego własnej roboty, bajka! :) Pochwal się, chętnie będę podziwiać :) Jedzenie bardzo apetyczne, ale dla mnie najsmaczniejsze są zawsze owoce ;) Dziś jadłam w pracy przepyszne czereśnie od koleżanki - z tych ciemnych, prawie czarnych olbrzymów, mega słodkich :) Rewelacja :) Kuruj stopy, buziaki :) A chwilowym wzrostem wagi się nie stresuj, bo przy Twoim samozaparciu szybko ją zrzucisz :)
Nina38
11 czerwca 2018, 09:09smacznie u ciebie - zupa z kalarepy - wieki nie jadłam tej zupy .. aż mi dzieciństwem zapachniało ... :-)
Zmienicsiebie2018
11 czerwca 2018, 09:11To akurat pomysl i autorstwo meza. Na szczescie oboje planujemy i gotujemy wiec jest roznorodnosc :)
Pami8976
11 czerwca 2018, 07:49Było się nie ważyć, bo po co humor sobie psuć jakąś bzdetą typu chwilowy wzrost wagi:* są czasem takie dni i dobrze, że nie popłynęłaś więcej. Koniecznie pokaż kocyk:) miłego poniedziałku:*
Zmienicsiebie2018
11 czerwca 2018, 08:05Z waga to spoko. Nawet nie notuje tego wzrostu bo zaraz spadnie i bedzie ok :) a kocykiem sie pochwale tylko foty zrobie