Wczoraj miałam mały kryzys .Patrzyłam na ten karczek w sosie z pomidora i czulam ,że jak wezmę nawet mały kawalek do ust to zwymiotuje. To jest dieta naprawdę dla desperatów.DIETA KOPENHASKA LUB DUKANA PRZY TEJ TO PIKUŚ.To jest najtrudniejsza dieta ze wszystkich.A wyprobowalam już większość
Postanowiłam zmienić trochę zasady mojej diety.Będzie to chyba bardziej zdrowsze i przede wszystkim bardziej urozmaicone.Będę jadła mięso, ale nie smażone na smalcu tylko na oliwie i jeszcze lepiej gotowane lub duszone,wprowadzę więcej warzyw i owoców, nabiał i ryby
Postanowiłam brać do pracy gotowe porcje.Bo zauważylam , że przez to nie podjadam.Wiem , że o tej godzinie mogę zjeść tylko co mam przygotowane.W moim budynku jest mała resturacja , a kucharką tam jest moja najlepsza koleżanka.Więc ja wolnej chwili wpadałam tam , siedziałam z nią w kuchni i podjadałam.W domu też gotując skubałam to i owo.A tu sięgnęłam po cukiereczka , a tu po ciasteczko.I mimo diety waga rosła.
Myslę , że tym razem się uda:)
Latem już tak o mnie nie zażartują:
bo ja będę szczupła i młodsza o 30 kilo
malutkikruk
3 lutego 2012, 23:02powodzenia z dietą...choć ja nie przerabiałam nic gorszego niż dieta kopenhaska:D pękłam w 11 dniu:)
Terka1965
2 lutego 2012, 21:31Ewcia gdzie znalazłaś stronkę z przepisami ?
Terka1965
2 lutego 2012, 21:08O co za zmiany brawo jestem pod wrazeniem efektów nowej diety i ide szukać na necie szczegółów Buziaki
anilewee
2 lutego 2012, 19:12ja myślę, że takie super diety to wcale nie są super, ale własnie jesli ją zmodyfikujesz tak, jak napisałaś to powinno być super!:)
kamilaph
2 lutego 2012, 13:20myślę, że dietę trzeba dobrać pod siebie i do niczego się nie zmuszać, bo to prędzej czy później oznacza porażkę.......powodzenia..
anetalili
2 lutego 2012, 11:15Nie przypuszczałam, że to taka ciężka dieta.
moniq1989
2 lutego 2012, 10:31Branie gotowych posiłków to fajna sprawa, bo nie sięga się po głupoty!:) Pozdrawiam ciepło!
jerzokb
2 lutego 2012, 10:26Ale czekoladkę to bym zjadła. Ale nie dam się, żeby dupa nie urosła.
Marta.Smietana
2 lutego 2012, 10:22Gratuluje mądrej decyzji i powidziwiam że wytrzymałaś aż 5 dni.