Dzisiaj króciutko, bo mam mnóstwo papierkowej roboty.
Wczoraj przyznaję się bez bicia zjadłam za dużo. Moja córka zażyczyła sobie naleśniki na obiad i zjadłam 3.Chociaż nie byłam głodna , ale łakomstwo wzięło górę!
Z ćwiczeniami też kiepsko.Ograniczylamm sie tylko jazdy na rowerze do pracy i z powrotem.
Dzisiaj mam w planach gruntowne porzadki, więc tu może strace trochę kalorii
moniq1989
5 stycznia 2012, 12:56Przynajmniej jedzenie nie przetworzone:) więc nie ma się co martwić;) na zapas, ale następnym razem zjedz 1,5 i nie będziesz miała wyrzutów sumienia!
extaza
5 stycznia 2012, 11:14hm....ale z ciebie dzaga w tej spodniczce ;-))) na pewno spalisz...milego dnia
Flipchart
5 stycznia 2012, 10:01tak sie zastanawiam, skad się bierze ta nasza słabość do jedzenia mimo, że nie jesteśmy głodne. Wystarczy cos smacznego i zaraz miejsce w żołądku się znajdzie. Dzis na pewno będzie lepiej :)