Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 DZIEŃ DIETY


  Słońce świeci cudownieChętnie wyrwałam bym się już z pracy, ale niestety muszę jeszcze trochę posiedzieć i uporządkować rachunki i inne dokumenty.

  Wczoraj po dłuższej przerwie pomaszerowałam z kijami.Prawie 2 godziny chodziłam i  wróciłam do domu padnięta.A mój mężulek chciał zrobić mi niespodziankę i kupił bilety do kina.

I wiecie co , wstyd się przyznać.Przysnęło mi się na filmie.Tak , wiec nie pytajcie mnie o recenzję "Ślubow panieńskich".Na szczęście nie chrapałam , bo moj ślubny nawet nie zauważył, że jestem nieobecna duchem .A jeszcze niedawno śmiałam się ze starszych pań , które usypiają na serialach.No niestety czas leci nieubłaganie i nie ma się 20 lat.

Sen - ...nigdy nie wiesz, kiedy cię dopadnie
  • Terka1965

    Terka1965

    24 października 2010, 22:09

    Radość na mej paszczy gości ze mogę powitać córe marnotrawną i jej powrót , już za Tobą tęskniłam .Te Twoje obrazki są niesamowite samo życie i tak trudno się pogodzić że to co innym przychodzi z łatwością my wydzieramy pazurami .Od poniedziałku do siłowni ,fitnesu i diabli wiedzą czego jeszcze kopniak na szczęście i do roboty. Buziaki

  • grubaska55

    grubaska55

    21 października 2010, 20:51

    bardziej bym poszła z tymi kijkami niż na ten przereklamowany film:)))

  • medzi26920

    medzi26920

    21 października 2010, 16:09

    nie oglądałam tego filmu ale wszyscy mi go odradzają. a ty przynajmniej się wyspałaś;)

  • dziejka

    dziejka

    21 października 2010, 15:29

    nic nie straciłaś ,bo to ponoć denny film.Ktos tu tak pisał ,ze szkoda czasu na szmirę.Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.