Ostatnio mam trochę mniej czasu , aby zaglądać na Vitalię.Popołudnia spędzam na ogrodzie, kosząc trawe i wyrywając chwasty.Słoneczko przygrzewa, złapalam już trochę opalenizny. Szkoda, że jeszcze nie mam urlopu, bo bym nie wychodziła z basenu.
W telewizji mecze, mecze.Moj mąż wyłączony z życia już chyba od miesiąca.Jedynymi odpowiedziami , ktore mogę od niego mogę usłyszeć są te związane z meczami i zawodnikami.Już mi poraz setny tłumaczył co to ten "spalony" i już "prawie" rozumiem.Reszta moich pytań, w stylu kiedy coś zrobisz pozostaje bez odpowiedzi lub slyszę"później".Och meżczyźni.Ale już niedługo, jakoś my kobiety musimy to przetrzymać
Wklejam trochę demotywatorów związanych z meczami
calea
1 lipca 2010, 08:01Witam :) no tak to bywa bywa z tymi meczami.... Pozdrawiam z Racka :))
Windsong
1 lipca 2010, 07:00demotywatory super, w czasie meczów oddaje się terapii zajęciowej, przerabiam pudełka od butów na pudełka zdobione decoupage więc się nie nudzę gdy mąż z synami okupują tv :)))
whisky79
30 czerwca 2010, 17:51mój chłop to samo, jak tylko ma wolne popołudnie to od tv nie odchodzi, jak jest w pracy, to co chwilkę dzwoni i pyta o wynik meczu.. jakoś przed MŚ nie dzwonił prawie w ogole z pracy :) a te obrazki suprr wynalazłaś - uśmiałam się do lez przy "planie" :D pozdawiam serdecznie
anilewee
30 czerwca 2010, 13:58hehe dobre te motywatory!!;P