Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 25,25. Bańka...


Hej wszystkim.! 

Wczorajszego dentystę przeżyłam całkiem nieźle, zęba zrobiła mi w 15 minut. Wszystko ładnie pięknie gdyby nie to że przy znieczulaniu w policzku pękło mi naczynko i zrobił się krwiaczek od środka i mam bańkę na policzku jakbym trzymała coś w buzi :( boli niestety i niestety będzie schodzić parę dni... A zębów jeszcze kilka mam do zrobienia.. w sumie na każdym coś mam do robienia... 

Jedynym plusem tego małego wypadku było to ze Pani kazała mi jeść lody :D i robić okłady. Więc moje sumienie pozwoliło mi tylko na jednego loda. Myślałam że przez noc coś się zmniejszy ale niestety nie :( W ogóle miał ktoś z Was coś takiego kiedyś? 

Waga cały czas leci w dół :) Dziś już 75,4 :) No to mam nadzieję że do niedzieli te 400g zejdzie bo wtedy robię zdjęcia i pomiary :) 

Wczoraj robiłam przymiarki starych spodni i w 4/6 wchodzę :D co prawda nie leżą jeszcze tak idealnie jakbym chciała ale porównując miesiąc temu wtedy gdy nie mogłam zupełnie wejść czy się zapiąć to ogromny dla mnie sukces :) 

Dziś ładna pogoda więc pewnie z dzieciaczkami pójdę na spacerek. A i moje zatoki już dużo lepiej :) mam nadzieję że nie nawróci mi choroba. Pozdrawiam i życzę miłego dnia!! 

  • agulina30

    agulina30

    14 marca 2014, 09:47

    życzę dużo zdrowia i kolejnych spadków wagi!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.