Powiem tak, zaczynam od początku. Tzn po raz kolejny zaczynam pierwszy dzień odliczania, schudnij ileś tam w ileś tam. I tym sposobem dziś wykonane zostało:
1/30 dni "schudnij w 30 dni z Jillian Michaels
1 z serii areobików pump it up (codziennie inny dla urozmaicenia lub zumba)
Od jutra również ruszam z dietą kopenhaską, niestety muszę od jutra bo dziś zjadłam normalne śniadanie i nagle po nim natkneła mnie myśl, potrzebuje tych paru kg w dół by się lepiej poczuć. Dodatkowo dziś wykonałam moje pierwsze pomiary w życiu, wyszło masakrycznie, jakies 31 % tłuszczu matkoo jak oni to zmierzyli, a co z mięśniami?? Oczywiście nie mówie tu o swoich bo one zalegają pod masą tłuszczu ale tak w ogóle. Aczkolwiek zauważyłam, że poprawiły mi się ramiona, może nie są one takie wyrzeźbione jak powinny ale już całkiem mocne, POTRAFIE ZROBIĆ ZE 4 POMPKI ;) Co do wagi wyszło niby 1 kg mniej, ale ja przed obiadem jestem i jakoś tak wiadomo jak to jest. Ha zobaczymy jak to będzie mam całkiem mocne postanowienia. Co do ćwiczeń to serio ćwiczyłam, więc tu nie mogę na siebie narzekać gdyby jednak zachować diete... jeszcze tylko muszę się zmusić do biegania. Ciao!
agata19901990
7 marca 2011, 23:21bieganie... też planuję;) ale od kwietnia! teraz jeszcze za zimno;) mi się wydaje, że te wirtualne badania to jakiś bubel i oszustwo, bo przeciez każdy z nas jest inny! Powodzenia!