Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
seksowny areobik
3 marca 2011
Właśnie przerobiłam pump it up - beachbody workout, genialne! Ale tam przecież jest sam seks. Serio ruszają się jak kocice wokół jednego drobnego chłopca, ja chyba tak nie potrafię, ale areobik daje swoje i mam zamiar tak codziennie jakiś inny wypróbowywać. Oczywiście SLIM IN 6 obowiązkowo. Ważne by się ruszać poprostu nie? Tym bardziej, że mam dziś plan zjeść pączka a co się będe. Zitka leci do kąpieli.
anabelkaa
3 marca 2011, 14:51podstawa jest ruch, ja dopóki regularnie ćwiczę to w ogóle nie tyje mimo, ze z jedzeniem wcale się nie ograniczam. pozdrawiam i trzymam kciuki życząc wytrwałości