Najwazniejsza jest motywacja...kazda z nas ma napady chandry....i ma ochote zostawic wszystko w p*zdu...ale chwilaaaaa...mooomoennt....moment!!!!
Jezeli tak jest nalezy dokonac zmian w naszej dziennnej rutynie....zmienic jedzenie albo cwiczenia kompletnie co innego zaczac, nawet muzyke w mp3 czy w telefonie.....nasz sprytny organizm baaardzo szybko adoptuje wszystko dookola....jak male dziecko z zabawki...zaraz sie znudzi...trzeba impulsu!!! nie poddajemy sie dziewczyny!!!!! Najpiekniejsze rzeczy o ktore walczymy w zyciu przychodza z trudem.....wiec walczmy dalej!!!!!
Aysiye
4 marca 2017, 18:52U mnie było dzisiaj wyjątkowo ciężko, ale nie podałam się.
zerrrokalorrii
6 marca 2017, 08:07I bardzo dobrze kochana !!! Badz twarda!!!