Dokładnie tak. Ostatnio pisałam, że nie zależy mi aż tak na pozbyciu się tej durnej 8. Gówno prawda. Po dzisiejszym ważeniu mogę stwierdzić, że zdecydowanie mi na tym zależy. Mój spadek z ostatniego tygodnia : 400 g.
W tym tygodniu nie ma to tamto. Wszystko będzie idealnie. Przynajmniej taki mam plan.
Jeszcze dziś zrobię sobie taki wycisk, że ojej. Nie mogę teraz dać dupy. Jeżeli za tydzień będzie 80,2 to się chyba załamie.
-
Co do drugiej części tematu. Kiedyś najprawdopodobniej podkradłam z czyjegoś pamiętnika wyzwanie. Nie żadne przysiady, podskoki, skrętoskłony, czy cokolwiek w tym stylu. Tylko takie o coś:
Znając mnie i tak pewnie nie będę dodawała tu wpisów codziennie, ale co tam, biorę się za to.
No to dzień pierwszy.
Wagę już znacie - 80,6 kg.
Wzrost - 173 cm.
-
A teraz jako, że nie mam ani weny, żeby pisać, ani o czym pisać to idę ogarnąć tyłek, bo ktoś musi w końcu wyprowadzić psa na spacer.
Miłego dnia każdemu kto to przeczytał.
grunerlokka
21 lipca 2014, 20:37zazdroszcze dokładnej wagi, i tobie rowniez milego dnia czy tez wieczora
Fanka-Rocka
21 lipca 2014, 17:57Obrazisz sie jeśli podkradne to wyzwanie? :-) bo calkiem fajne
Zeppelinowa
22 lipca 2014, 18:43Biorąc pod uwagę, że sama je komuś podkradłam to chyba nie mam prawa się obrazić. :D
Fanka-Rocka
23 lipca 2014, 21:39To fajno :D
rapeme1991
21 lipca 2014, 12:55fajne to wyzwanie ;D i gratuluję spadku ;D
Natalka812
21 lipca 2014, 12:26Każdy spadek wagi jest dobry! Nawet ten najmniejszy! Ciesz się z małych rzeczy, a później z tego będą ogromne rzeczy :D Buziaczki i życzę powodzenia :D
.Rosalia.
21 lipca 2014, 13:41Zgadzam się z Tobą! :)
Blossom_
21 lipca 2014, 12:16mimo wszystko , każdy spadek dobry :)
maelo
21 lipca 2014, 11:44uda ci się ! tylko musisz się pilnować :)