zdezorientowana87
kobieta, 37 lat
Łódź
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
troche o mnie:)
17 października 2014
ja wykupilam diete na na vitalia mam rowniez diete rozpisana przez mojego trenera personalnego i jedno i drugie utwierdza mnie w przekonaniu ze nie wolno jesc tak nisko kalorycznie sama tak sie odchudzalam od wagi 84 kg zeszlam do 68 jadlam po 800,900 kcal a potem co...rownia pochyla i dobilam do przerazajacych 140 kg!metabolizm zrobil sie zerowy i wszystko co zjadalam pozniej zamienialo sie w ogrom wracajacych kilogramow z kilkudziesieciokilogramowa nawiazka tak tak pewnie pomyslisz sobie ze w zyciu tyle nie bedziesz wazyc ze w zyciu sie nie doprowadzisz do takiego stanu ja tez tak myslałam noszac rozmiar 36 i majac u stop caly swiat niestety okazalo sie inaczej ...pewnie jakbym wam pokazala zdjecie nie powiedzielibyscie ze az tyle waze bo cialo przy tej wadze naprawde mam ladne bez rozstepow, zbite i nie rozlane co sprawia ze nie wygladam na te 140 kg co nie zmienia faktu ze jestem otyla jak cholera!
Dzisiaj juz wiem ze dieta niskokalorczyna bardzo restrykcyjna nie ma sensu,nie ma sensu na dluzsza mete bo efekt jojo siegnie cie szybciej niz myslisz a potem przynajmniej w moim przypadku rownia pochyła ktorej pomogly bardzo akurat rozterki zycia prywatnego i tak polecialam po bandzie.Wbrew pozorom jestem osoba dosyc aktywna jak na swoja wage 3 razy w tyg chodze na silownie,w kazda sobote chodze potanczyc do klubu,prace rowniez mam dosyc meczącą fizycznie no ale bez diety to nic nie dawalo...poza tlusta dupa :D
Mam 27 lat i wiem ze jezeli teraz nie schudne to albo wpadne w depresje albo strzele se w leb.Chce w koncu czuc sie dobrze ze soba,poznac kogos,chce miec dziecko za pare lat ...Wiem ze bez mojego wysilku nie jest to mozliwe.Mam nadzieje ze ta mysl bedzie mi towarzyszyc codziennie:Zrób jeden właściwy krok!!! Dbaj o siebie tu i teraz.. Daj sobie czas wszystko sie ułoży :)
studentka_UM_Lublin
18 października 2014, 15:55mądrze mówisz kochana. już wiesz, jakich błędów nie popełniać. do dzieła :) powodzenia :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://vitalia.pl/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
Psychosocial
18 października 2014, 14:59Dasz radę, trzymam kciuki!
noir9
17 października 2014, 12:15Komentarz został usunięty
noir9
17 października 2014, 12:15mam nadzieję, że przeczytają Twój wpis zwolenniczki diety niskokalorycznej. sama zrobiłam takie świnstwo swojemu ciału i trochę zajeło mi przyzwyczajanie się do prawidłowej kaloryczności posiłków. trzymam kciuki za Ciebie i mam nadzieję, że już niedługo zobaczymy pierwsze efekty :-)
Magiczna_Niewiasta
17 października 2014, 11:54Świetne podejście, pierwszy krok jest najważniejszy, później już idzie z górki, powodzenia w walce z kilogramami :)