Na wstępnie muszę Was przeprosić, że tak rzadko już tu bywam, ale albo doba się skurczyła, albo nie wiem co, bo na wszystko mi ostatnio brak czasu, a jak już chwilę go mam, to jakoś nie ciągnie mnie do laptopa tylko zaszywam się z książką :)
Staram się nadal jeść w miarę przyzwoicie, choć ostatnio cały czas coś mi staje na przeszkodzie ;) a to jakaś impreza, a to wyjazd, a to lody z córką na mieście itp.
Na razie nie ważę się, ani nie mierzę, zamierzam to zrobić w ten czwartek, czyli miesiąc od początku siłowni. Zobaczymy, czy są jakieś efekty, choć szczerze to nie widzę, no ale tak jak napisałam, nie trzymam się za bardzo diety to i na efekty liczyć nie powinnam ;)
W skrócie co robiłam, jak tu nie byłam: zeszły weekend byliśmy na weselu, było bardzo fajnie, choć nie chciało mi się strasznie iść, i to potwierdziło regułę, że im bardziej się człowiekowi nie chce, tym zabawa lepsza jest. Najgorsze, że we wtorek przed weselem, ukąsiła mnie w stopę meszka, a ja niestety jestem uczulona i znów stopa mi tak bardzo spuchła, że nie byłam w stanie na nią nawet stanąć (stąd też prawie tygodniowa przerwa w siłowni :(, na szczęście w sobotę było już ok. W ten weekend z kolei pojechaliśmy z córką do Bałtowa i spędziliśmy rodzinnie bardzo miłą niedzielę. Chcieliśmy aby córka miała nas cały dzień do swojej dyspozycji i aby robiła to na co ma ochotę :) Dzień zakończyliśmy oglądając o 23 Harrego Pottera i jedząc w łóżku lody :) Dzień dziecka był dla nas wszystkich bardzo udany :) uwielbiam jak jesteśmy razem i jak widzę jaka szczęśliwa jest moja córcia.
I słynne lody przed północą w łóżku ;) jak Dzień Dziecka to można szaleć
Poza tym to dni mijają jak szalone, praca, dom, siłownia, gotowanie itp itd
Aha a tak moje weselne pazurki wyglądały :)
Tabelki z ćwiczeń:
3 tydzień
Pon. 19.05 |
Wtorek |
Środa |
Czwartek |
Piątek |
Sobota |
Nd. 25.05 |
|
Rano |
- |
- |
- |
- |
- |
- |
- |
Popołudnie/wieczór |
60 min cardio |
- |
- |
- |
- |
- |
- |
4 tydzień
Pon. 26.05 |
Wtorek |
Środa |
Czwartek |
Piątek |
Sobota |
Nd. 01.06 |
|
Rano |
- |
- |
- |
- |
50 min cardio + trening |
- |
- |
Popołudnie/wieczór |
50 min cardio + trening |
- |
45 min cardio + trening |
- |
70 min na rowerze (10km) |
- |
- |
Poniżej troszkę zdjęć tego co ostatnie dni jadłam:
Jajecznica z suszonymi pomidorami i szczypiorem.
Koktajl truskawkowy
Pierś zapieczona suszonymi pomidorami i mozzarellą, sałata ze śmietaną, makaron
Owsianka z jabłkiem i śliwkami
Kanapki z pasztetem i pomidorkami
Kanapki z serem, wędliną i pomidorem
Serek homogenizowany z borówkami
Camembert + gruszka
Łosoś + warzywa na patelnię
Kanapki z rzodkiewką
Tortilla z szynką, serem, pomidorem
Leczo
Kanapki z serem, wędliną i pomidorem
Jogurt naturalny z truskawkami
Kanapki z pasztetem sojowym, pomidorami i cebulą
Leczo
Kanapki z jajem i szczypiorem
Kanapki z serem i suszoną kiełbasą i pomidorem
Makaron z cebulą, chorizo i suszonymi pomidorami
Jogurt naturalny + jabłka duszone z cynamonem i rodzynkami
Kanapki z serem, kiełbasą i pomidorem
Crunchy naturalne Sante na mleku
Sałata lodowa, ogórek, paluszki krabowe, koperek
Truskawki zalane jogurtem naturalnym
Kanapki z łososiem i koperkiem
Zupa pomidorowa (ze świeżych pomidorów!) z makaronem i śmietaną
Kanapki: z wędliną i ogórkiem, z serem i dżemem
Zupa pomidorowa (ze świeżych pomidorów!) z makaronem i śmietaną
Truskawki zapieczone koglem-moglem
Mus truskawkowy + makaron bezglutenowy
Kanapki z twarogiem i musem truskawkowym
Tortilla pełnoziarnista z mięsem mielonym, salsą pomidorową, kapustą pekińską, fasolą i kukurydzą
Kanapki z serem, wędliną i rzodkiewkami
Kanapki z jajecznicą z chorizo
Kanapki z jajkiem i szczypiorem
I coś na poprawę humoru
I coś na serio:
Magduch2014
4 czerwca 2014, 09:03Takie pysznosci a Ty tu gadasz ze dieta nie idzie! Super jedzonko!:) tez mam tak z tymi imprezami a potem sie okazuje ze zarabista zabawa:) kochana tez mam rodzine w Baltowie:D
Zbyt.gruba
4 czerwca 2014, 09:51Haha bo tych zakazanych rzeczy nie fotografuje ;)
Magduch2014
4 czerwca 2014, 11:01Chyba ze tak:D
dietasamozuo
4 czerwca 2014, 08:57pyyyszności! *.*
Zbyt.gruba
4 czerwca 2014, 09:51:)
aleschudlas
4 czerwca 2014, 01:29mniam trudno nie zgłodnieć na widok tyle jedzenia :)
Zbyt.gruba
4 czerwca 2014, 09:51To smacznego :)
asia20051
3 czerwca 2014, 20:11pyszności fajnie że wróciłaś ';)
Zbyt.gruba
4 czerwca 2014, 09:51Dzięki ;*
ariss
3 czerwca 2014, 17:43Wreszcie najlepsze menu na Vitalii powraca! :D daje mi dużo motywacji za każdym razem :) tyle zdrowych pomysłów, pozazdrościć! :)
Zbyt.gruba
4 czerwca 2014, 09:52Ojej jak mi miło :) Cieszę się, że mogę być dla kogoś inspirację :)
Magdalena762013
3 czerwca 2014, 17:38Super, ze jestes. Pazurki przepiekne (i dlugosc i kolorek z polyskiem). Dodatkowo widze, ze masz bardzo dlugie i szczuple palce. Gralas kiedys na jakims instrumencie? Obstawiam pianino:). No i jak weekendy zajete- to i na vitalie trudno znalezc chwile, bo taki weekend to wielka radosc, ale tez gigantyczne skrocenie czasu na zwykle rzeczy. A jedzeniowo? przypomnialas mi, ze nadal nie sprobowalam jajecznicy z suszonymi pomidorami, Ze dawno nie jadlam pasztetu w kawalkach, Ze jak pokroi sie szczypiorek na wieksze kawalki- to wyglada ciekawie Nie pomyslalam, ze moglabym zapiec cos w tortilli? Nie jest wtedy zbyt krucha i spieczona? No i nie zaserwowalam tych truskawek, bo za duzo jajek potrzebowalabym, ale na pewno sprobuje dla najblizszych!
Zbyt.gruba
4 czerwca 2014, 09:56Nigdy nie grałam na niczym, nie jestem uzdolniona niestety muzycznie ;) choć bardzo lubię sobie pośpiewać, robię to tylko jak jestem sama w domu, bo szkoda mi innych aby musieli cierpieć i mnie słuchać ;) hahaha Jak się robi ciepło, to człowiek automatycznie mniej czasu w domu spędza, to i przy komputerze też, choć to akurat dobrze, bo wiadomo, ze lepiej i zdrowiej na powietrzu. Jedyny minus takiej pogody, to grille, lody i inne jedzenie poza domem ;) no ale staram się w miarę rozsądnie z tego korzystać :) Jajecznicy spróbuj koniecznie z suszonymi pomidorami, jest boska! Ja tortillę zapiekam w w opiekaczu z wkładem grillowym (mam taki 3w1: tosty, gofry, grill) i jest pyszna, nie jest mocno spieczona i nie kruszy się, tak jak to ma miejsca w przypadku pieczenia w piekarniku.
Magdalena762013
4 czerwca 2014, 19:42To ja nie mam takiej opcji grillowania... Wyprobuje w takim razie w pracy w mikrofali na funkcji grill. No to uwazam, ze te Twoje dlugie palce sie marnują!!!
Grubaska.Aneta
3 czerwca 2014, 16:27Mi to się marzy wypad na weselicho ale na razie nie mam do kogo, chyba dopiero na własne:)
Zbyt.gruba
4 czerwca 2014, 09:57U mnie w sumie teraz też już się żadne nie szykuje. O moim własnym już zapomniałam, bo było 9 lat temu, zresztą 5 lat temu już zdążyłam się rozwieść ;)
kamilka0011
3 czerwca 2014, 15:38mmm Twoje posiłki bardzo smakowicie wyglądają, a to hasło na samym końcu to 100% prawda!
Zbyt.gruba
4 czerwca 2014, 09:57Dzięki :)
anik198627
3 czerwca 2014, 14:47same pyszności :)
Zbyt.gruba
3 czerwca 2014, 14:59Dzięki :)
kompleksowa2014
3 czerwca 2014, 14:20ale pyszności , a ta tortilla megaśna :)
Zbyt.gruba
3 czerwca 2014, 14:38Uwielbiam tortillę, i w sumie mogłaby w nią wszystko zawijać ;)
mokasia
3 czerwca 2014, 13:44Brakowało mi twoich wpisów :-) Ja też zniknęłam z braku czasu tzn nie dodaję wpisów ale co 2-3 dni sprawdzam co u was :-)
Zbyt.gruba
3 czerwca 2014, 14:38Oj tak, ten brak czasu widzę wszystkich dotyczy ;)
Pokerusia
3 czerwca 2014, 13:27aleee pyyysznościiii...;-)))
Zbyt.gruba
3 czerwca 2014, 14:38Dzięki :)