Piątek upłynął dość leniwie, w pracy luz, a po pracy przyjechała do mnie koleżanka na farbowanie i ploteczki. No i pękły dwie butelki wina białego ;) no ale taki był plan, żeby się trochę odstresować :) Dziś rano troszkę głowa bolała, no ale dałam radę :)
Właśnie wróciłam od fryzjera, wycieniowała mi porządnie włosy, przez co stały się takie lżejsze i jest ich więcej. Jestem zadowolona, Zaraz ruszamy na święta do taty M. i będziemy tam nocować, bo rano śniadanko.
Wczorajsze menu:
Śniadanie:
- chleb drwalski z masłem, krakowską z indyka i pomidorem
- kawa z mlekiem
II śniadanie:
- kisiel
Lunch:
- jabłko
- jogurt naturalny
Obiad:
- łosoś, ryż brązowy, fasolka szparagowa
Kolacja:
- butelka wina
- garść orzechów arachidowych
- kilka nachosów
ĆWICZEŃ brak
Zdrowych i spokojnych świąt i oby każdy zjedzony kawałek ciasta poszedł nam cycki ;)
grgr83
20 kwietnia 2014, 10:48Oj tak ostatnie zdanie niech jest naszym spełnionym życzeniem świątecznym hihi
Zbyt.gruba
21 kwietnia 2014, 21:22Oby, oby ;)
parafina86
19 kwietnia 2014, 16:23TOBIE RÓWNIEŻ WESOŁYCH ŚWIĄT:)
Zbyt.gruba
21 kwietnia 2014, 21:22Dzięki :)
Grubaska.Aneta
19 kwietnia 2014, 15:35U mnie zazwyczaj jest na odwrót że cieniowanie powoduje jeszcze bardziej uwidocznienie moich rzadkich włosów;( Pogodnych, smacznych, zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świat Wielkiej Nocy <img src=http://wyszperanewsieci2.blox.pl/resource/emjajka.gif>
Zbyt.gruba
21 kwietnia 2014, 21:22Dziękuję :)