Rano wstaliśmy i po śniadanku pobiegliśmy zrobić zakupy na targu, warzywa i owoce z targu są o niebo lepsze niż te marketowe.
Potem pojechaliśmy zawieźć siostrę M. na badania do szpitala, a sami w tym czasie, gdy ona była na badaniach, ja z M. i córką, pospacerowaliśmy sobie ponad godzinkę po okolicznym parku. Pogoda dopisywała, więc było bardzo miło :)
Potem duże zakupy przed jutrzejszymi urodzinami mojej córci. No i tam wpadły nieplanowane lody w Grycanie (uwielbiam!), no ale w sumie wypadły one zamiast obiadu ;)
Po zakupach okazało się, ze mała dostała znów gorączki :( więc ona poszła spać, a my też :) i obudziłam się dopiero o 20, więc zjadłam obiado-kolację ;)
Potem wzięłam się za pieczenie biszkoptu na jutrzejsze urodziny, robienie wafli z kajmakiem (mmmm....najchętniej jadłabym łyżkami ten kajmak ;)
Na ćwiczenia dopiero po 23 znalazłam czas, ale poćwiczyłam, więc to najważniejsze ;)
Dzisiejsze menu łącznie miało ok 1500 kcal
Śniadanie g. 9:30
- grzanki z pastą z oliwek z pomidorami + mozzarella
- kawa z mlekiem
Lunch g. 13
- activia do picia
Deser g. 16
- trzy gałki lodów Grycan (malaga, bakalia, karmel)
Obiadokolacja g. 20:30
- odchudzony mielony + łyżka ketchupu
- ziemniaki pieczone
- surówka z pekińskiej
Ćwiczenia:
- 45 minut steper
- 10 min dywanówki + rozciąganie
- grzanki z pastą z oliwek z pomidorami + mozzarella
- kawa z mlekiem
Lunch g. 13
- activia do picia
Deser g. 16
- trzy gałki lodów Grycan (malaga, bakalia, karmel)
Obiadokolacja g. 20:30
- odchudzony mielony + łyżka ketchupu
- ziemniaki pieczone
- surówka z pekińskiej
Ćwiczenia:
- 45 minut steper
- 10 min dywanówki + rozciąganie
lolo16
9 marca 2014, 12:43mmm smakowita obiadokolacja :)
Monika3030
9 marca 2014, 11:50Podziwiam, że o tej porze chciało Ci się ćwiczyć :D
sarna88
9 marca 2014, 01:36ale pyszności :D