Cześć dziewczyny!
Był już wpis pt. "Co ten weekend co te kalorie", to teraz przyszedł czas na kalorie :) Kompletnie się zagubiłam. W zasadzie to z tropu zbiła mnie aplikacja Diet Planner Vitalii, o której pisałam wcześniej. Nigdy wcześniej nie liczyłam kalorii, jadłam po prostu to co uważałam, za zdrowe, pełnowartościowe i nie tuczące. Dość skrupulatnie wpisuję wszystkie moje posiłki do aplikacji, a ta liczy kalorie i wartości odżywcze. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że jem tak mało. Bywały dni że czułam się obżarta jak świnia, a kalkulator pokazał zaledwie 1000 kcal, gdzie wg, aplikacji powinnam spożywać ok 1400 kcal. Po ostatniej zmianie suwaczka zapotrzebowanie wg. aplikacji wzrosło do 1800 kcal. Jak można się domyśleć apka zsynchronizowana jest z kontem na vitalii.
Teraz mam kompletny mętlik w głowie, nie wiem co i ile powinnam jeść... Po ostatnim bardzo pracowitym tygodniu czułam się zmęczona, osłabiona i jakaś opuchnięta. Nie powiem nogi i ręce dostały w kość i trochę spuchły. Z ciekawości weszłam na wagę no i oczywiście stoi, tak jak woda w moim organizmie do tego + 0,3 kg. Tydzień, półtora przed @ zazwyczaj mi się to zaczyna...
I teraz powiedzcie mi co te kalorie? Staram się nie przekraczać 1400 kcal, ale ja nie wiem już sama czy więcej czy mniej, czy brać pod uwagę ten kalkulator. Czy w ogóle patrzeć na kalorie czy przestać. Już sama nie wiem co mam robić :(
Ostatnio nie ćwiczyłam wcale, ale na pewno do tego wrócę i to szybko. Muszę się tylko troszkę zregenerować ;) "Choruję" na piękną sylwetkę tak samo jak na buty i torebki :P
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
diuna84
5 czerwca 2015, 11:57"" "Choruję" na piękną sylwetkę tak samo jak na buty i torebki :P "" dziękuję ci za te słowa .. rozbawiły mnie do łez haha ... zapamiętam DOBRE TO JEST !!!
ZawszeWinna
5 czerwca 2015, 12:11To jest moje motto, poprawia mi humor i motywuje. Tym bardziej, że obiecałam sobie, że wybiorę się na ciuchowe zakupy dopiero po uzyskaniu wymarzonej wagi i sylwetki i jak na razie trzymam się tego! :)
diuna84
5 czerwca 2015, 13:03To prześwietla nam wspólny cel ;P PERFEKT BODY jak tylko się da ;)
diuna84
5 czerwca 2015, 13:03To prześwietla nam wspólny cel ;P PERFEKT BODY jak tylko się da ;)