jak widać - zamiast brokułów, był groszek, duużooo groszku :D 2 pałeczki, pół paczki ryżu dzikiego, groooooooszek :D
plus piosenka na rozweselenie. nie wiem dlaczego, ale po niej mam zawsze lepszy humorek ;)
A co do P... Się poczeka, się zobaczy. Może coś Wam o nim napiszę. Kiedyś. :p
Eilleen
23 sierpnia 2013, 07:51Trzymam kciuki za P... :-)
goraleczka20
22 sierpnia 2013, 22:28oo.. ktosik Nowy na horyzoncie:) Powodzonka:)
Nygusia92
22 sierpnia 2013, 21:15u mnie tez był ryż z groszkiem :p
Effusia90
22 sierpnia 2013, 18:29O tej piosenki nie znalam:P Lubię jego inne piosenki (Góraleczka, To tylko sen i jakąś jedną co ma z Liberem:P) Fajne słowa ma:D Fajny obiad......az zglodnialam:D
jestem.twoja.heroina
22 sierpnia 2013, 18:05pyszniutki ten obiad ^^ jeeee....ja jutro wracam do domu i chce znów diete! daj mi kopa żebym się za siebie od razu ostro wzięła :D