Jak ostatnio naladowana bylam pozytywna energia i motywacja tak teraz jestem jakas przybita. Wszystko mnie wku!@#$a. Po przeprowadzce wiadomka wydatkow co nie miara. Nadal brakuje kilku rzeczy typu kanapa do duzego pokoju i inne meble. Wiadomo ze co cos kupimy to potem cieniej z kasa na zycie i tak zyjemy o z dnia na dzien. A jakas wieksza kasa dopiero za tydzien. Synus moj dzis ostatni dzien w szkole czlowiek by z nim gdzies pojechal cos porobil ale na wszystko potrzeba pieniedzy. Najlepiej bym do Polski zajrzala al to tez za duzy wydatek. No z jednej strony tak mialo byc przez przeprowadzke nie liczylam na zadne wakacje, ale z drugiej strony jak sie teskni to sie teskni i ciezko w sobie to stlumic. Znajomych tutaj za bardzo nie mamy w okol siebie takich przy ktorych czlowiek by sie poczul jak wsrod swoich. Wiec nudy. Skype mi zostaje i telefon do przyjaciolki z Londynu ale ja bym wolala na zywo sie z kims spotkac. Moj maz ma jutro imieniny i wszakze kupilam mu prezent tydzien temu ale powinnam byla byc mila i zrobic jakies dobre jedzonko i upiec jakies ciasto to nawet pierd!@#$go piecyka jeszcze nie mam. Chodzi mi w sumie plan po glowie jeden zeby wziac zaliczke od znajomych u ktorych dorabiam i odstawic jakies mile przyjatko i zaprosic po kryjomu przed moim mezem jego kolege z pracy na jutro ale to dzisiaj bym musiala leciec juz na rower i do nich jechac a musze czekac na kuriera bo ma przyjsc paczka. A czas mam na wszystko do 12.30 bo potem odbieram synka ze szkoly i juz nie pojade po ta zaliczke bo ani nie mam ....kur!@#a jeszcze mi sie przypomnialo ze nie mam roweru bo maz wzial do pracy a na to wszystko pada kurewski deszcz i pogoda praktycznie jesienna. Noz kuzwaa. Jesc mi sie nie chce nawet z tego wszystkiego. I jeszcze dzisiaj przypada dzien na trening a ja taka zmotywowana ze ja piernicze :/. I to tak ooo.
Dupa
i
Kupa
emilka1982
29 czerwca 2013, 10:01Rozumie Cie doskonale, tez mnie ta Holandia przygnebia, mało znajomych tylko praca i praca, z tym ze ja jade za 2 tyg. do Polski na urlop po 9 mis. pobytu tutaj.Przeprowadzki co prawdw nie mam i finansowo nie jest zle, zycia nie zamiezam tu spedzic wiec karzdy grosz oszczedzam, zaraz jade na zakupki po prezent dla mojego chrzecniaka. trzymaj sie cieplutko. pozdrawiam
syszunia
28 czerwca 2013, 16:21Słońce i pobiadolić trzeba , wyrzalić się . KKasa to jest problem...Ale pamiętaj najważniejsze jest zdrowie. Na poprawe humoru polecam ruch jak sie zmecze to mi dobrze..a jak nie to gorące kakałko i ksiązka ..Buziaki trzymaj się :)
MagdalenazWenus
28 czerwca 2013, 09:55Zobacz tu mozna bilety na pociag kupic http://www.nshispeed.nl/ jak dwa miesiace wczesniej kupujesz to bardzo tanio. A tu mozesz sobie tanie loty sprawdzic http://wizzair.com/pl-PL/Search kiedys latalam ale mi zlikwidowali do mojego miesta. Moze cos wymyslisz
MagdalenazWenus
28 czerwca 2013, 09:46Mnie tez kolezanek brakuje,to jest najgorsze,se czlowiek nie ma z kim pogadac:(