CZEŚĆ WAM!
WŁAŚNIE NIEDAWNO WRÓCIŁAM Z PRZEJAZDZKI NA ROWERZE KTORA TRWALA LEKKO PONAD GODZINKE CZUJE SIE WSPANIALE, JESZCZE W POLOWIE TRIPA SPADL MI LANCUCH NA MOIM ROZKLEKOTANYM PRZEDPOTOPOWYM GORALU TAK ZE MUSIALAM PEDALOWAC JAKBY PRZERZUTKI BYLY NA JEDYNCE A ROWER LEDWO JECHAL ALE CO TAM WIECEJ SIE ZMACHALAM = WIECEJ KALORII, TZN SEK W TYM ZE JA PRZESTALAM SIE MECZYC NA ROWERZE MYSLE ZE SPOKOJNIE MOGE POKONYWAC CORAZ TO DLUZSZE TRASY TYLKO NIE NA TYM BADZIEWIU. MAZ MA NA OKU JAKAS GAZELE MOZE SIE POLITUJE I KUPI MI JAKIES CACUCHNO.
DIETOWO DOBRZZZ ALE KURDE ZACZYNA SIE ROBIC TRUDNIEJ.
DZIS NP UPIAKLAM ZAPIEKANKE Z POLSKA KIELEBASA, MAKARONEM, POMIDORAMI ITD... I MUSIALAM WALCZYC ZEBY NIE ZEZREC. NO DOBRA ZJADLAM JEDNEGO WIDELCA BO BY JEZYK UCIEKŁ DOSLOWNIE.
A TAKTO TAK
ŚNIADANIE
PÓŁ KAJZERKI Z PLASTREM SERA I WEDLINY + HERBATA
II ŚNIADANIE BATONIK MUESLI
OBIAD
PACZKA KASZY GRYCZANEJ 1/3 PUSZKI ZIELONEGO GROSZKU I JAKIES SZPROTKI W SOSIE POMIDOROWYM ( NIE MIALY DUZO KALORII OK.300 NA CALE OPAKOWANIE) - DZIWNE DANIE ALE RAZEM NAWET SMACZNE.
PODWIECZOREK KOKTAJ Z 1 BANANA 1 BRZOSKWININ I CIUTKI CHUDEGO JOGURTU NO PO PORSTU NIEBO W GEBIE:)
KOLACJI NIE BEDZIE BO ZA POZNO
I OCZYWISCIE DUUUUUUUUUZZZZOO WODY:)
NAJBARDZIEJ MNIE ZŁOŚCI W PICIU WODY ŻE TRZEBA MI NAD RANEM DO KIBELKA WSTAWAC JEZUUU A CHODZE NA SPIOCHA.
BYLAM DZISIAJ POOBCZAJAC DOMKI W OKOLICY GDZIE SA JAKIES DOMY CO BOGOLE MIESZKAJA I ZAWENDROWAŁAM W TAKIE MIEJSCE ŻE O JAAAAAAA KLAMA OPADLA MI PO TYM CO ZOBACZYLAM 5 SAMOCHODOW POD VILLA A W TYM PORSCHE. LUDZIE MAJA TYLE FLOTY ZE MY BIEDACZKI SZARACZKI ZWYKLACZKI NAWET SOBIE SPRAWY NIE ZDAJEMY. AZ PRZYKRO ZE TAKA NIE SPRAWIEDLIWOSC:( NIE MOWIE O SOBIE ALE NP O GLODZIE W AFRYCE I NEDZY W JAKIEJ ZYJA TAM DZIECI:(((
POLECAM OBEJRZEĆ NA GLOSNIKACH TO- OCZKA SAME SIE WZRUSZAJA
https://www.youtube.com/watch?v=i41qWJ6QjPI
Nikki23
21 sierpnia 2012, 22:15Ha! Ja sikam prawie co godzinę :) Przebudzam się rano, bo muszę siku! Odwieczny problem na diecie ;)
szukammotywacji
21 sierpnia 2012, 21:30moja znajoma dzisiaj spotkała kolegę i rozmawiali o meblach do kuchni.... ona kupiła za 50 tysi a on za 30..... czują sią przy niej jak biedak czasem:(