Hej. Dziś kolejny dobry dzień. Odzyskałam spokój. W domu z dziećmi jest jakaś taka harmonia. Spokojniej. Mniej krzyku. Więcej śmiechu. Dałam luz. Sobie i dzieciom. I pomaga. Nie wiem na ile będzie tak sielsko ale póki co jest super. Podoba mi się ten stan. do tego odszedł nam problem ułożenia paneli w nowym domu. Nasz stolarz się zgodzi i z mc nam zrobi podłogi 😍 jaram się tym bo to ostatni taki duży etap przed przeprowadzka. Zostaną jakieś drobiazgi i może w lipcu już na swoim! Nie mogę się doczekać. Teraz mam pokój małą kuchnię i malutka łazienkę a tam prawie 100 M2. Duża kuchnia salon sypialnia dzieci swoje pokoje. Garderoba spiżarnia dwie łazienki ahh. Tyle przestrzeni. Wreszcie wszystko będę miała w domu a nie pół rzeczy w garażu. Większe zakupy zapasy pod ręką a nie w bagażniku 🤦 super się zapowiada to lato.
Dietetycznie dzień udany.
- zero słodyczy
- zero podjadania
- trening był krótki bo 15 min na pośladki ale był
- woda wypita plus 2 herbaty.
Jutro dzień ważenia i pomiarów. Zobaczymy co pokaże szklana dama.
Moje menu.
sniadanie bułka pszenna pomidor serek kanapkowy wędlina z warzywami
II śniadanie talerz owoców i pół serka homogenizowanego
Obiad ryż brązowy pół torebki z koncentratem i smażona cebula dwa jajka sadzone ( brzydkie wyszły bo patelnia mi się psuje i mocno przypala... 🙄 ) Pomidor ze śmietaną i cebulą.
kolacja : dwie parówki mix sałat pół ogórka sos musztardowo miodowy
lece spać bo padam na pyszczek.
dorotka27k
26 maja 2021, 11:12super nowy dom to nowe życie;)
zakrecona_zona
26 maja 2021, 11:19Oj tak już się nie mogę doczekać :)
Alemia
26 maja 2021, 09:14U mnie latem rozpocznie się rozbudowa domu. To dopiero będzie przedsięwzięcie, już na samą myśl dostaje ciarek, zwłaszcza, że z mężem mamy inna koncepcję odnośnie spędzenia tego czasu. On chce żebyśmy siedzieli w domu i pilnowali robotników, ja wolę z dziećmi wyjechać chociażby do rodziców. Trzeba będzie ogarnąć to wszystko logistyczne bo wykończenie nowej części będzie musiało zgrać się z remontem starej.
zakrecona_zona
26 maja 2021, 11:19Oj to współczuję. My o wszystko się ostatnio spieramy wrrr