Cześć i czołem!
Piszę ze łzami w oczach. Jak ja się staram zdrowo odżywiać, trzymać dietę to wszyscy w koło chcą to zepsuć! Wczoraj wspomniałam, że zjadłabym zwykłą bułkę z dużą ilością masła, ale oczywiście nie zjem bo się odchudzam, to mama kupiła białe bułki :( Byłam dzisiaj w najlepszej piekarni (babcia chciała chałkę) i tyle pysznych bułeczek, ciast, i było mi tak przykro, że nie mogę zjeść. Jeszcze mama kazała mi kupić maliny, bo chciała upiec bułeczki drożdżowe z malinami, ale specjalnie nie kupiłam. Jest mi ciężko bo ciągle muszę sobie zabraniać jeść rzeczy które uwielbiam, a jakiś super efektów nie ma. Jeszcze w sobotę (22.09) jadę na wymianę do Niemiec i nie wiem co tam będę jadła.
Do Niemiec jadę ze szkoły. Moja koleżanka je mnóstwo, zawsze mnie namawia do pójścia do Maca a jest chuda jak patyk! Jadę do Niemki ( z poch. jest Chorwatką) jest ładna, bardzo szczupła, wygrywa turnieje taneczne. Nie wiem jak będę się przy niej czuła. Jeszcze jakoś super nie rozmawiam po niemiecku :(.
Jest weekend, powinnam się cieszyć... Przepraszam Was bardzo, ale musiałam się wygadać
Menu:
Śniadanie (10:30): 3/4 dużej bułki grahamki z szynką (3 plasterki), sałatą (2 listki), papryką (1/5) i keczupem
II śniadanie (13): nektarynka
Obiad: bułka grahamka z masłem :). kapusta,
Kolacja: sałatka i pół kabanosa
Ćwiczenia: na tvp 2 była Chodakowska i z nią ćwiczyłam i 20 min na stepperze, 40min na rowerze, 50 przysiadów
Idę posprzątać, zrobić sałatkę (ziemniaki, marchewka, groszek, ogórek, jajko, majonez) i pouczyć się.
Pozdrawiam
Maarla
16 września 2012, 11:51Mi się właśnie wydaje, że mało nie jem. Ej, Słońce! Przecież dieta to nie są wyrzeczenia, a racjonalne podejmowanie decyzji! Spokojnie ;)) To ma być zmiana, a nie chwilowy reżim.
Nixis
15 września 2012, 23:29No i popatrz.... błędne koło! Jeśli miałaś ochotę na białe pieczywo- pół bułki z ulubionym dodatkiem, to... ja nie widzę problemu! Od tego nie zgrubniesz! :) Ma więcej kcal, prawie brak wartości odżywczych- ale popatrz, ile gorszego jedzenia zjadłaś przez te wszystkie lata! Czy masz jakąś chorobliwą otyłość? Nie! Jedna mała bułeczka, na którą akurat masz ochotę nie zawali Twojej diety! Gdybyśmy sobie wszystkiego odmówiły, to byśmy zwariowały. Każdy ma jakiś poziom wytrzymałości, a potem pęka jak bańka mydlana. Więc lepiej się do niego nie zbliżać. :) Dieta jest dla nas, nie my dla diety- często sobie powtarzam. :) Buziaki, trzymaj się! :* Na wymianie będzie fajnie! Zawsze znajdzie się osoba od nas szczuplejsza, wyższa, ładniejsza- nic nie poradzimy. Nie można się tak porównywać! :)
xxczekoladaxx
15 września 2012, 22:10powolutku wszystko z umiarem, trzymaj się ;*
ewcia.1234
15 września 2012, 21:43ojoj ;/ Ale trzymaj się jakoś i pamiętaj o co walczysz ! ;*
pati0109
15 września 2012, 21:08Ej no ważne ,żeby było to w małych ilościach . Nie przejmuj się, wiem,że najgorsze są te pokusy wokół nas ,ale cóż mamy zrobić ? :)
grandana
15 września 2012, 20:08na diecie MŻ możesz jeść wszystko tylko w umiarkowanych ilościach, ja mam problem z umiarem, łatwiej mi nic nie jeść z tego co lubię niż zjeść mało
ananasowa
15 września 2012, 17:28W końcu ruszy, daj jej trochę czasu, a sobie cierpliwości :) Moja też stoi od 2 tygodni. ;p
ananasowa
15 września 2012, 15:26Kochana, jedz co chcesz, ważna jest ilość. Jeżeli zjesz mniej, to i tak będziesz chudnąć. Pozdrawiam!
lemoone
15 września 2012, 14:19spokojnie, nie będzie źle! :)