Nie biegałam przez cały weekend, a wczoraj zrobiłam tylko leciutki trening. Bardzo leciutki więc można powiedzieć, że po raz kolejny zawaliłam. Właśnie odpaliłam Mel B- nogi... I zrobiłam połowę treningu. Jest ze mną źle i to bardzo. Zerowa kondycja. Po tych 5 minutach leje się ze mnie jakbym przebiegła maraton. Jest mi za siebie wstyd. Jedyny plus jest taki, że nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam chipsy albo jakieś ciastka. Tylko to. Biorę się w garść. Zrobię to do końca. Zrobię przerwę na obiad. I wieczorem Mel B na brzuch. No przecież musi być lepiej po kilku dniach. Więc będę próbować.
POTRZEBUJĘ SILNEJ MOTYWACJI !
ćwiczenia:
Mel B- nogi (w dwóch częściach ;/)
Mel B -pośladki
ćwiczenia:
Mel B- nogi (w dwóch częściach ;/)
Mel B -pośladki